niedziela, 7 stycznia 2018

Beata Pawlikowska "Życie jest wolnością"

Tytuł: Życie jest wolnością
Autor: Beata Pawlikowska 
Wydawnictwo: Edipresse


„Moje życie bardzo długo było walką. Walczyłam z samą sobą i z innymi. Z życiem, ze światem, z przyszłością” – pod tymi słowami mogłoby się podpisać bardzo wiele osób, zmęczonych życiem, sfrustrowanych, pełnych fałszywych przekonań, nie pozwalających rozwinąć skrzydeł. Co jednak idzie za tą świadomością, że codzienność nie wygląda tak, jakbyśmy chcieli, że czujemy się schwytani w pułapkę? Zwykle nic, biernie godzimy się na taki stan rzeczy, z góry zakładając, że „takie jest życie” i „nie można mieć wszystkiego”. Są jednak jednostki, które w głębi duszy zdają sobie sprawę, że życie powinno być wolnością wyboru, że to my sami powinniśmy być autorami scenariusza, a nie zewnętrzne okoliczności, nie inni ludzie. Takie osoby starają się zgłębiać tę myśl, dociekają, analizują i … zmieniają siebie. Bo każda, nawet najdrobniejsza zmiana właśnie od tego powinna się zacząć.

O tym, że życie może być wielką przygodą, że możemy być panami swojego losu, że los, nawet jeśli zamyka za nami jedne drzwi, to natychmiast otwiera kolejne i jeśli się tylko dobrze rozejrzymy, dostrzeżemy nieskończone możliwości, pisze Beata Pawlikowska, podróżniczka, dziennikarka radiowa, miłośniczka zdrowej kuchni. To osoba, której chyba nikomu nie trzeba przedstawiać, zapisała się bowiem w świadomości Polaków jako przebojowa kobieta, która ma odwagę sięgać po swoje marzenia i żyć w zgodzie ze sobą, starając się przy tym nikogo nie ranić. Jej najnowsza książka „Życie jest wolnością” nie jest autobiografią typową, choć taki podtytuł zawiera. Nie dowiemy się z niej, w którym roku się urodziła, co jadła jako dziecko na śniadanie czy ile razy dostała ocenę niedostateczną w szkole. To autobiografia pisana z dość luźnym podejściem do kwestii szczegółów, za to zawierająca niezwykle cenne przesłania, drogowskazy, które mogą stać się dla nas impulsem do podążenia inną, tym razem własną drogą. To książka dla tych wszystkich, którzy nie potrafią odnaleźć sensu w swoim życiu, którzy czują, że powinno ono być czymś więcej, niż ponurą egzystencją, książka dla tych, którzy upadli i nie mają siły wstać. Pawlikowska upadała dziesiątki razy – była nierozumianym dzieckiem, wagarowiczką, miała w swoim życiu epizod anoreksji, bulimii, cierpiała na depresję, była uzależniona od alkoholu, była zwalniana z pracy tylko dlatego, że nie stosowała się do ogólnie przyjętych norm. A jednak zawsze wstawała, dlatego napisana przez nią autobiografia daje siłę i nadzieję na lepszą przyszłość. 

Autorka nie odcina się od przeszłości, wspomina dziecięce lata, dorastanie w Koszalinie, gdzie rodzina przeniosła się z Torunia, pisze o ucieczkach ze szkoły, która kojarzyła jej się wyłącznie ze schematami, brakiem indywidualności i wolności. Zaszywała się w lesie na Chełmskiej Górze, albo słuchała muzyki, tworzyła przestrzeń, by tworzyć – malować, pisać czy uczyć się języka angielskiego. Ta potrzeba wolności, wielokrotnie tępiona, nigdy w Pawlikowskiej nie wygasła, a cokolwiek robiła, starała się pozostać wierną sobie. Chociażby wówczas, kiedy odeszła z radia, nie zgadzając się na zmianę formuły swojego programu. Jej życie, pełne wzlotów i upadków, jej doświadczenia mają swoje odzwierciedlenie w książkach, które pisze, dlatego każda z nich jest tak prawdziwa i tam mocno wpływa na czytelników, stwarzając realne szanse, by pomóc, by zainicjować zmiany dzięki podjęciu działania inspirowanego lekturą. Autorka w swojej autobiografii pisze: „Po kilku latach zrozumiałam, że sens jest we mnie. Nie w innych osobach, które zechcą w jakiś sposób okazać mi życzliwość, ale w moim własnym sercu”. Do poszukiwania tego sensu nakłania swoich czytelników w książce równie barwnej, jak jej życie, przepełnionej odręcznymi rysunkami i głębokimi refleksjami na temat człowieka, jego natury oraz pułapek, w jakie dajemy się schwytać. Pięknie wydana autobiografia niech stanie się prezentem od losu, zarówno dla nas, jak i dla innych osób, które potrzebują wsparcia, które pragną odmienić swój los, a nie wiedzą, od czego zacząć.

Książka zrecenzowana dzięki portalowi Sztukater.pl




2 komentarze:

  1. Cenie sobie Beatę Pawlikowską przede wszystkim za jej książki podróżnicze. Miałam także okazję przeczytać W dżungli życia" i muszę przyznać, że wiele z tego co pisze autorka jest prawdą. Niestety, ja chyba nie mam takiej odwagi jak Beata Pawlikowska by wyrwać się schematom i żyć całkowicie po swojemu.

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie (http://domanaetacie.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mocno sobie cenię autorkę za prawdę, którą wyraża. Muszę przyznać, że - poniekąd zainspirowana jej słowami - dokonałam życiowego zwrotu, który uważam za najlepszą decyzję. Po 16 latach pozostawiłam za sobą firmę, wysokie stanowisko i - zupełnie zmieniając profil działania - rozpoczęłam pracę z osobami niepełnosprawnymi. I jestem niezmiernie szczęśliwa z powodu swojej decyzji...

      Usuń