Ten, kto widział zamek Czocha (TU), nie może ominąć leżącego po stronie naszych czeskich sąsiadów zamku Frýdlant. Leżące około 20 minut drogi od Wolimierza, gdzie mieszkaliśmy (tak, tak, stąd jest naprawdę wszędzie blisko) miasto Frýdlant. kusi turystów tym zamkiem, w którym już od dawna myślano perspektywicznie, sukcesywnie powiększając zbiory. Choć z zewnątrz zdecydowanie mniej malowniczy od zamku Czocha imponuje majestatem i położeniem, na szczycie bazaltowego wzgórza w parku, górując ponad miastem.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podróżnik. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podróżnik. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 11 lipca 2021
piątek, 26 czerwca 2020
Poniedziałkowa podróż: Tarnowskie Góry
![]() |
Ratusz |
Pamiętacie relację z wizyty w Piekarach (TU)? Pisałam wówczas o królu, Janie III Sobieskim, który w 1683 roku ruszając na wyprawę wiedeńską, modlił się przed obrazem Matki Boskiej Piekarskiej. Śladem króla udaliśmy się do Tarnowskich Gór, gdzie spędził on dwa dni, dokonał przeglądu wojska, pożegnał się z żoną Marysieńką , a następnie wyruszył do Gliwic.
W Tarnowskich Górach byłam już kilka lat temu w zabytkowej kopalni srebra (TU), zaś jako dziecko - w Sztolni Czarnego Pstrąga (koniecznie za 2-3 lata muszę zabrać tu Klarę). Nigdy jednak nie zwiedzałam miasta i nie wiedziałam, że jest tu tyle do zobaczenia. Właściwie wybraliśmy się tam, bo Klara zaprosiła tatę na obiad z okazji Dnia Ojca. Z różnych względów świętowaliśmy dzień wcześniej, w poniedziałek, więc jak zwykle nie mogliśmy zwiedzić muzeum (czy wam też zamknięcie muzeów w poniedziałek wydaje się absurdalne?), ale i tak było wspaniale i sporo rzeczy udało nam się zobaczyć! Przede wszystkim poczuliśmy wspaniały klimat i dlatego postanowiliśmy potraktować tę wizytę, jako rekonesans i koniecznie tu wrócić.
niedziela, 31 maja 2020
W drodze do Trójkąta Trzech Cesarzy od strony Mysłowic
Do Mysłowic przyciągnęła nas nie tylko jedna z najciekawszych tras rowerowych (planowaliśmy pokonać ją pieszo), ale również świadomość, że dysponujemy ograniczoną ilością wolnego czasu. Mimo tego trekking, zaplanowany na dwie godziny przedłużył się do czterech, powstały też plany kolejnych wypraw w tamte rejony – chociażby po to, by zobaczyć obelisk usytuowany w miejscu, gdzie niegdyś stała wieża Bismarcka, przemianowana później na wieżę im. Tadeusza Kościuszki.
Ta, ponoć najciekawsza trasa na Trójkąt Trzech Cesarzy, prowadzi od dworca kolejowego w Mysłowicach w kierunku Słupnej. Mysłowicki dworzec nie jest obiektem imponującym (łagodnie mówiąc, szczególnie że dziś wygląda tragicznie), ale naprzeciw dworca ciekawa jest willa Kuderów, wybudowana w 1870 roku dla pruskiego przemysłowca Klausa. Na początku XX wieku zamieszkiwał w niej dyrektor Kopalni Mysłowice – Ignacy Danzinger, a od 1922 roku willa znajduje się w posiadaniu rodziny Kuderów. My oglądaliśmy ją z samochodu, ale z pewnością jeszcze jej zdjęcie na blogu się pojawi.
środa, 18 marca 2020
Piotr Bojarski "Fiedler. Głód świata"
Tytuł: Fiedler. Głód świata
Autor: Piotr Bojarski
Wydawnictwo: Poznańskie
Dziś Arkady Fiedler, jeden z najsłynniejszych polskich globtroterów XX wieku, byłby zapewne gwiazdą You Tube czy blogerem wygłaszającym prelekcje na różnego rodzaju spotkaniach ludzi blogosfery i podróżników. Choć w czasach, w których przyszło mu żyć, również przyciągał uwagę, robił bowiem rzeczy i podróżował do miejsc, które przeciętnemu zjadaczowi chleba wydawały się być tak odległe, że aż niemożliwe. Może właśnie dlatego jego książki były (i są) tak chętnie czytane, bo rozpalały wyobraźnię i pozwalały przeżywać przygody tym bardziej wciągające, że prawdziwe.
niedziela, 7 stycznia 2018
Beata Pawlikowska "Życie jest wolnością"
Tytuł: Życie jest wolnością
Autor: Beata Pawlikowska
Wydawnictwo: Edipresse
„Moje życie bardzo długo było walką. Walczyłam z samą sobą i z innymi. Z życiem, ze światem, z przyszłością” – pod tymi słowami mogłoby się podpisać bardzo wiele osób, zmęczonych życiem, sfrustrowanych, pełnych fałszywych przekonań, nie pozwalających rozwinąć skrzydeł. Co jednak idzie za tą świadomością, że codzienność nie wygląda tak, jakbyśmy chcieli, że czujemy się schwytani w pułapkę? Zwykle nic, biernie godzimy się na taki stan rzeczy, z góry zakładając, że „takie jest życie” i „nie można mieć wszystkiego”. Są jednak jednostki, które w głębi duszy zdają sobie sprawę, że życie powinno być wolnością wyboru, że to my sami powinniśmy być autorami scenariusza, a nie zewnętrzne okoliczności, nie inni ludzie. Takie osoby starają się zgłębiać tę myśl, dociekają, analizują i … zmieniają siebie. Bo każda, nawet najdrobniejsza zmiana właśnie od tego powinna się zacząć.
wtorek, 8 sierpnia 2017
Grażyna Szuba "Baba i góry. Zapiski z wypraw"
Autor: Grażyna Szuba
Wydawnictwo: Stapis
„W górach musisz wykonać pewien wysiłek bez zapłaty. Jest to mistyka, szukanie czegoś wyjątkowego. Do tego trzeba mieć wyobraźnię i filozofię życiową. Nie każdego na to stać, nie każdemu się chce. Bo w górach nie ma granic, tam się szuka wolności. A samo przebywanie w górach łagodzi, eliminuje agresję. Są elementy rywalizacji ale rywalizacji z wyznaczonym celem, a nie z przeciwnikiem.” – te słowa Krzysztofa Wielickiego, polskiego wspinacza, taternika, alpinisty i himalaisty potwierdzą zapewne wszyscy miłośnicy gór. Do wspinaczki nie można bowiem podchodzić racjonalnie, sama wspinaczka nic nam nie daje – nic, poza uniesieniem, poza zachwytem nad doskonałością, ale i grozą natury.
środa, 11 stycznia 2017
Igor Strojecki "Utracony świat"
Autor: Igor Strojecki
Wydawnictwo: Bezdroża
„Podróż przecież nie zaczyna się w momencie, kiedy ruszamy w drogę, i nie kończy, kiedy dotarliśmy do mety. W rzeczywistości zaczyna się dużo wcześniej i praktycznie nie kończy się nigdy, bo taśma pamięci kręci się w nas dalej, mimo że fizycznie dawno już nie ruszamy się z miejsca. Wszak istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej” – pisał Ryszard Kapuściński. Zapewne jak nikt inny rozumiał on Leona Barszczewskiego, żołnierza, ale przede wszystkim fotografa i podróżnika, który zasłynął nie tylko swoją odwagą i wszechstronną wiedzą, ale na każdym kroku przekonywał, że miarą człowieczeństwa jest stosunek do ludzi, że nawet najdziksze plemiona nie są groźne, jeśli tylko podejdzie się do nich z otwartością, szacunkiem dla nich samych i ich kultury.
poniedziałek, 1 sierpnia 2016
Dominika Zaręba, Ania Jamróz „Mój dziennik podróży”
Tytuł: Mój dziennik podróży
Autor: Dominika Zaręba, Ania Jamróz
Wydawnictwo: Bezdroża
W góry? Na Mazury? A może nad morze? Planujesz wczasy aktywne, na kajaku lub na rowerze? Z rodzicami, a może na koloniach lub obozie? Niezależnie od tego, gdzie odpoczywać będziesz w trakcie wakacyjnej przerwy, warto zadbać o dobrą zabawę, dużo ruchu, nowych wrażeń oraz o nowe znajomości. Takie wakacje dostarczą mnóstwo energii, by móc od września znów oddać się nauce w szkolnych murach. Jednak nawet wówczas, kiedy dopadnie cię chandra, kiedy opadniesz z sił, kiedy praca domowa wyda ci się nudna, będziesz mógł przypomnieć sobie, jak wspaniale było podczas tych wakacyjnych miesięcy i jak dobrze, że … za dziesięć miesięcy znów nadejdą wakacje.
Subskrybuj:
Posty (Atom)