![]() |
Ratusz |
Pamiętacie relację z wizyty w Piekarach (TU)? Pisałam wówczas o królu, Janie III Sobieskim, który w 1683 roku ruszając na wyprawę wiedeńską, modlił się przed obrazem Matki Boskiej Piekarskiej. Śladem króla udaliśmy się do Tarnowskich Gór, gdzie spędził on dwa dni, dokonał przeglądu wojska, pożegnał się z żoną Marysieńką , a następnie wyruszył do Gliwic.
W Tarnowskich Górach byłam już kilka lat temu w zabytkowej kopalni srebra (TU), zaś jako dziecko - w Sztolni Czarnego Pstrąga (koniecznie za 2-3 lata muszę zabrać tu Klarę). Nigdy jednak nie zwiedzałam miasta i nie wiedziałam, że jest tu tyle do zobaczenia. Właściwie wybraliśmy się tam, bo Klara zaprosiła tatę na obiad z okazji Dnia Ojca. Z różnych względów świętowaliśmy dzień wcześniej, w poniedziałek, więc jak zwykle nie mogliśmy zwiedzić muzeum (czy wam też zamknięcie muzeów w poniedziałek wydaje się absurdalne?), ale i tak było wspaniale i sporo rzeczy udało nam się zobaczyć! Przede wszystkim poczuliśmy wspaniały klimat i dlatego postanowiliśmy potraktować tę wizytę, jako rekonesans i koniecznie tu wrócić.