czwartek, 4 lipca 2019

Edyta Świętek "Szarość miejskich mgieł"

Tytuł: Szarość miejskich mgieł 
Autor: Edyta Świętek 
Wydawnictwo: Replika 


Lata 60. i 70. XX wieku to jakże barwny, ale i trudny czas dla Polski. To okres stagnacji stopy życiowej, ale i dalszy rozwój budownictwa, to dalsze ograniczenia wolności myśli i słowa, ale i rozwój uczelni, szczególnie technicznych. To wiele znanych do dnia dzisiejszego przebojów polskich i zagranicznych, to okres fajfów, wyjazdów do Słonecznego Brzegu dla wybranych, czasy bigbitu, rodzinnych spotkań i coraz większego rozczarowania partią. To powolne odchodzenie przez Gomułkę od obietnic złożonych w 1956 roku, protesty w 1968 roku studentów i pisarzy, którzy wystąpili w obronie niszczonej przez cenzurę kultury narodowej, po karygodnym zdjęciu w styczniu 1968 roku ze sceny teatru warszawskiego przedstawienia Dziadów Adama Mickiewicza, którego fragmenty uznano za antyradzieckie. 

To właśnie w tych latach, kiedy gomułkowska mała stabilizacja stawała się coraz bardziej opresyjna, kiedy wzmocniona została inwigilacja, cenzura i walka z kościołem katolickim, zaś represje przybierają na sile, osadza Edyta Świętek swój kolejny, czwarty już tom sagi „Spacer Aleją Róż”, opowiadającej o rodzinie Szymczaków. Tym razem mocno już tkwimy w nowohuckiej rzeczywistości, gdzie na świat przychodzi kolejne pokolenie, zaś starsi i dobrze znani nam bohaterowie muszą zmagać się nie tylko z wychowaniem dzieci w tych trudnych, zakłamanych czasach, ale i z własną przeszłością i popełnionymi błędami. A demony przeszłości wyjątkowo boleśnie dadzą o sobie znać… Powieść pt. „Szarość miejskich mgieł” to nie tylko – dla wielu czytelników – powrót do przeszłości, nie tylko okazja do sentymentalnych czy często bolesnych wspomnień, ale także okazja dla młodszych, by prześledzić, jak zmieniała się sytuacja społeczno-gospodarcza kraju i jakie konsekwencje zmiany te miały dla przeciętnych obywateli. To również miłe spotkanie z dobrze znanymi nam już postaciami, którzy stali się dla nas jak rodzina, możliwość śledzenia dalszych ich losów, trwania z nimi w chwilach radości i smutku. 

Szymczakowie wciąż dotkliwie odczuwają skutki starć, do których doszło w Nowej Hucie w obronie krzyża. Jędrek zginął wówczas od strzału w plecy, pozostawiając zastraszoną przez bezpiekę Sabinę z dziećmi, Leszek natomiast po uderzeniu w głowę na wiele lat zapada w śpiączkę, skazując Kazimierę na samotne wychowywanie synów, ale i dając jej wolność, z której skwapliwie korzysta u boku Mariana. Moment jego wybudzenia się wcale nie był dla kobiety radosny szczególnie, że przyzwyczaiła się do myśli o jego śmierci, skwapliwie korzystając z pomocy Szymczaków i oskarżając ich o trudną sytuację, w jakiej się znalazła. Również Janek i Bronek ponoszą konsekwencję zamieszek, a po powrocie do domu musza zmierzyć się z ponurą rzeczywistością. Na dodatek Marczyk wciąż gnębi rodzinę i dopiero bezpośrednie starcie z funkcjonariuszem bezpieki na nowohuckich łąkach, z którego mężczyźni cudem niemal wychodzą cało, przerywa tę wieloletnią nagonkę. 

Konsekwencje czynów brata Edka Marczyka najdotkliwiej odczuwa Karol, syn Julii, zrodzony z gwałtu. Julia i Wawrzyniec wychowują go w przekonaniu, że jest ich synem i dopiero spotkanie z Weroniką Marczyk, córką zmarłego przed wieloma laty Marczyka i ich wspólne plany małżeńskie uświadamiają Pawłowskim jak wielki błąd popełnili, trzymając dzieci z dala od rodzinnych sekretów… 

To tylko część wydarzeń, które rozgrywają się z udziałem Szymczaków, którzy wciąż – poza małymi wyjątkami – pozostają wierni swoim ideałom i wciąż starają trzymać się razem. Co jeszcze spotka rodzinę? Jakie ciosy na nich spadną? Z czego będą mogli być dumni? Dowiemy się tego dzięki lekturze powieści „Szarość miejskich mgieł”, która jednocześnie stwarza nam możliwość obserwacji tego, w jakim duchu wychowywane jest nowe pokolenie i daje nadzieję na lepsze jutro. Autorka z każdym kolejnym tomem dowodzi coraz większego mistrzostwa, nie tylko w odtwarzaniu polskiej rzeczywistości tamtych lat, ale w kreacji postaci, które stają się nam bliskie. Po zakończeniu lektury możemy tylko zatopić się we wspomnieniach, sięgając jednocześnie po kolejny tom sagi i szykując się na kolejne spotkanie z tą niezwykłą rodziną. 




2 komentarze:

  1. Niestety to nie jest książka dla mnie ;(

    Pozdrawiam
    https://subjektiv-buch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam do lektury pozostałych recenzji. Z pewnością znajdziesz coś dla siebie:-)

      Usuń