środa, 23 czerwca 2021

Dan Zigmond " Pracuj jak Budda. Jak osiągnąć równowagę pomiędzy życiem a pracą"

Autor: Dan Zigmond
Wydawnictwo: Kobiece


Ostatnie lata przyniosły nieskończone możliwości realizowania się na płaszczyźnie zawodowej. Paradoksalnie, czasy pandemii wpłynęły korzystnie na rozwój zdalnych form zatrudnienia, a także na wdrożenie wiele rozwiązań sprzyjających realizacji zadań z dala od biura. Ale to tylko bodziec do przyspieszenia rozwoju technologicznego, z którym i tak od pewnego czasu mieliśmy do czynienia. Dzięki niemu możliwe jest zrealizowanie większej liczby czynności, łączenie się z partnerami biznesowymi na drugim końcu świata czy uczestniczenie w czasie rzeczywistym w międzynarodowej konferencji, ale jednocześnie ten rozwój, a właściwie skok technologiczny przyniósł ze sobą mnóstwo nowych bodźców, presje bycia zawsze online i nieustannego trzymania ręki na pulsie. Pociągnął również zwiększone wymagania przełożonych, a także liczne dystraktory oraz permanentny stres. Ten stres pociąga za sobą długofalowe konsekwencje, zarówno jeśli chodzi o zdrowie samego pracownika i jego efektywność pracy, jak i koszty ponoszone przez pracodawcę, a wreszcie całe społeczeństwo. Co najgorsze, permanentny stres nie dotyczy tylko osób, które nie lubią swojej pracy, ale również tych, którzy są zadowoleni z tego co robią, lecz brak pieniędzy i /lub nadmiar zadań z tą pracą związanych sprawiają, że zaczynają oni obserwować różnego rodzaju symptomy stresu.

Czy można coś na to poradzić, czy też stres musi być już wpisany w naszą codzienność? Czy można w dzisiejszych czasach odnaleźć work-life balance i konsekwentnie dbać o tę równowagę? I co może na ten temat wiedzieć ktoś, kto nie przepracował ani jednego dnia w swoim życiu, czyli … Budda? Przekonamy się o tym dzięki lekturze książki pt. „Pracuj jak Budda. Jak osiągnąć równowagę pomiędzy życiem a pracą”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Kobiecego pozycja, to nietypowy poradnik, a właściwie przewodnik po życiu (nie tylko tym zawodowym) w duchu Buddy i jego nauk.

Żeby po tę książkę sięgnąć, nie trzeba być buddystą, nie trzeba też myśleć o zmianie wyznania. Warto mieć jednak otwarty umysł i wnikliwie zapoznać się z książką, a – po chwili refleksji – spróbować wdrożyć opisane w książce zmiany i rozwiązania. Autor, Dan Zigmond, to nauczyciel zen i analityk danych w portalu Facebook, który odnalazł własną drogę, w duchu nauk Buddy, a teraz dzieli się z nami swoimi doświadczeniami, przemyśleniami, a także wiedzą na temat Buddy. Dlatego też ten bestseller jest pozycją dla wszystkich, niezależnie od zajmowanego stanowiska czy stopnia zadowolenia z pracy. Wyznacznikiem może tu być co najmniej poziom odczuwanego stresu, ale też niekoniecznie, bowiem książkę narto przeczytać najlepiej prewencyjnie, by zapobiec ewentualnym problemom wywołanym przez stres.

Książka składa się z czterech części, stanowiących pewien cykl zmiany. I tak, w pierwszej „Spostrzeżenia”, dowiemy się wiele na temat nauk Buddy, nie tylko dotyczących zawodowego życia. Przekonamy się też, że nauki Buddy są tak naprawdę bardzo proste i można je odczytywać na wielu płaszczyznach. Odkryjemy też tajemnicę przetrwania takiego innowacyjnego start-up jak buddyzm. W części drugiej poświęconej praktykowaniu dowiemy się, czym jest uwaga i uważność, a także zrozumiemy, dlaczego budda zwracał uwagę na konieczność jej ćwiczenia, zarówno w racy, jak i w życiu prywatnym. Nauczymy się również medytować – nie po to, by doznać oświecenia, ale by przygotować się na zmaganie z codziennym życiem. Przekonamy się również, że warto być ambitnym i wyznaczać sobie realistyczne cele, a także popracujemy nad odpowiednim oddechem.

Część trzecia poświęcona została przeszkodom stojącym na drodze do osiągnięcia równowagi. Przeczytamy, w jaki sposób ułożyć sobie relacje z innymi ludźmi w pracy, w także w jaki sposób dzielić uwagę pomiędzy pracę, a życie rodzinne. Niezwykle odżywcza okaże się myśl, że …nie jesteśmy swoją pracą, dzięki czemu do wszystkiego zaczniemy podchodzić inaczej, przyjmując inną perspektywę. Jak pisze autor: „Definiując się przez pryzmat pracy, sami prosimy się o cierpienie”, zatem pora na zmianę nastawienia i zrozumienie, że nie powinniśmy się z tą pracą identyfikować, chociażby dlatego, że to utrudnia jej zmianę. Ostatnia, czwarta część, mówi o perfekcji, o życiu teraźniejszością oraz o służbie drugiemu człowiekowi.

Jak podkreśla autor, celem książki jest pokazanie „w jaki sposób sprawić, aby nasza praca nie była tylko czymś, co odwraca naszą uwagę od życia, ale by stała się integralnym aspektem prawdziwego duchowego przebudzenia”. Z pewnością lektura może stać się zarówno bodźcem do refleksji, a następnie do zmian szczególnie, że stres ma to do siebie, iż z z każdy rokiem się nasila, a koszty jego negatywnych konsekwencji rosną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz