środa, 8 grudnia 2021

Peter H.Aykroyd, Angela Narth "Duchy. Historia seansów spirytystycznych, zjawisk paranormalnych i pogromców duchów"

Tytuł: Duchy. Historia seansów spirytystycznych, zjawisk paranormalnych i pogromców duchów
Autor: Peter H.Aykroyd, Angela Narth
Wydawnictwo: Replika


Seanse spirytystyczne nie są tylko zapisami na kartach historii, funkcjonują nie tylko na ekranach telewizorów w horrorach o wywoływaniu duchów, czy tez na kartach powieści, ale są faktem, Również w Polsce w przeszłości, na przełomie XIX i XX wieku były bardzo modne, zresztą organizowało je i w nich uczestniczyło wielu znanych ludzi, w tym literatów czy polityków. Niezależnie czy uczestnicy seansów byli sceptykami, czy też byli przekonaniu, iż są w stanie wejść w kontakt z duchami, równie chętnie zasiadali do stolików. Była to pewna forma rozrywki, a także niezwykle intratny interes dla medium. Zresztą wszelkiej maści spirytyści oraz rzutcy oszuści zarabiali na duchach fortunę, posuwając się do wszelkiego rodzaju sztuczek i tworząc niekiedy scenerię niczym z filmów grozy.

W kontaktach z duchami wystarczył stolik, kilka osób uczestniczących w seansie i odpowiednio uzdolnione (w tym aktorsko) medium. Czy jednak rzeczywiście te seanse spirytystyczne były tylko sposobem na biznes i wielkim oszustwem? A może przeciwnie, może właśnie te seanse spirytystyczne rzeczywiście były formą kontaktów ze zmarłymi? Jeśli tak, to jakie niebezpieczeństwa ze sobą niosły? Na część pytań, które nasuwają się w związku z wywoływaniem duchów odpowiada Peter H.Aykroyd oraz Angela Narth w fenomenalnej książce pt. „Duchy. Historia seansów spirytystycznych, zjawisk paranormalnych i pogromców duchów”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Replika pozycja, ze wstępem Dana Aykroyda, to prawdziwa gratka nie tylko dla tych, którzy w duchy wierzą, ale i dla wszystkich kulturoznawców, historyków, a także tych osób, które są otwarci na różne prawdy, w tym tę o istnieniu duchów i zjawiskach paranormalnych.

W książce, napisanej przez ojca znanego aktora Dana Aykroyda, odbija się życie prowadzone w czasach, kiedy duchy, a także rozmowa o nich i dążenie do spotkania z nimi, były częścią funkcjonowania. Ta opowieść o rozwoju spirytyzmu, okraszona wieloma szczegółami, napisana niezwykle plastycznie, jest lekturą wręcz nieodzowną dla każdej osoby zainteresowanej tematem. Przeniesiemy się także do rodzinnego domu autora w Toronto, bowiem uporządkowanie go po śmierci dziadka, przypadło w udziale jemu oraz siostrze Judy. Poznamy definicję spirytualizmu – tę oficjalną i tę preferowaną przez autora, osobę Emmanuela Swedenborga i jego poglądy dotyczące reinkarnacji oraz historię ruchu spirytualistycznego. Uczestniczymy ponadto w wielu seansach spirytystycznych, między innymi prowadzonych przez znajdującego się w transie Waltera – poznamy przy tym duchy, które pojawiają się w trakcie seansów. Dowiemy się ponadto, czym jest ektoplazma i czy jest warunkiem powodzenia seansu.

Lektura książki niezwykle wciąga, szczególnie że autor przybliża również sposoby, z jakich korzystali organizatorzy seansów, by uprawdopodabniać pojawianie się duchów – autor przybliża tu m.in. osobę Margery Crandon, która posuwała się nawet do kreowania odcisków palców w plastycznej masie, czy sylwetki parapsychologicznych artystów wykorzystujących – jak twierdzili – umiejętności przekazywane z zaświatów przez dawnych mistrzów. Wszystko to sprawia, że zaczynamy patrzeć na duchy i ich wywoływanie z zupełnie innej perspektywy. Znacznie szerszej, ale również napełniamy serca sceptycyzmem, wierząc jednak mimo wszystko, że „coś w tym jest”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz