środa, 17 stycznia 2024

Krystal Marquis "Davenportowie. Tom 1"

Tytuł: Davenportowie. Tom 1
Autor: Krystal Marquis
Wydawnictwo: Jaguar



Choć wydaje się to nieprawdopodobne, to jeszcze całkiem niedawno jeden człowiek był właścicielem drugiego, był panem jego życia i śmierci. Niewolnictwo było usankcjonowane prawnie, a na terenie USA zniesiono je dopiero w grudniu 1865 roku. Nie oznacza to jednak, że z nią na dzień ci wszyscy, którzy odzyskali wolność, rzeczywiście tak byli traktowani. Osoby o czarnej skórze jeszcze wiele lat później były traktowane jako gorsze, nie wpuszczano ich do niektórych miejsc, a segregacja rasowa kwitła w najlepsze.

Tak było nawet w 1910 roku w Chicago, gdzie dużo byłych niewolników planowało zacząć swoje życie od nowa, a choć sprzyjał temu klimat rozrastającego się miasta, to wciąż ksenofobia i nietolerancja panoszyły się w domach. Wiedzą o tym doskonale Davenportowie, którzy są jedną z nielicznych czarnych arystokratycznych rodzin w Ameryce. Ich majątek to zasługa ciężkiej pracy i przedsiębiorczości Williama Davenporta, zbiegłego niewolnika, który założył firmę naprawiającą powozy. Mimo iż zgromadzone fundusze znacznie przewyższają niejeden majątek białych, to w wielu kręgach wciąż są oni traktowani jako pariasi. Bez wątpienia jednak sytuacja bogatych czarnoskórych jest znacznie lepsza niż ich służby, ale choć coraz więcej Afroamerykanów dochodzi do wielkich pieniędzy, to wciąż społeczeństwo z trudem wyobraża sobie czarnoskórego burmistrza czy osobę piastującą inne wysokie stanowisko.

Właśnie w takim klimacie – nienawiści do czarnoskórych i pogardy dla tych, którzy korzystają z majątku, wychowują się panny Davenport, Olivia i Helen. Ich brat, John, jest w dużo lepszej sytuacji, jako mężczyzna wie bowiem, że pieniądze plus umiejętności otworzą mu drogę do przejęcia fabryki ojca w przyszłości. Choć jako młody człowiek doskonale wyczuwający koniunkturę na rynku wie, że warto powoli przestawiać się z powozów konnych na automobile i w tym kierunku chce rozwijać przedsiębiorstwo. Ma szerokie możliwości w przeciwieństwie do sióstr, które zostały wychowane niczym orchidee w szklarni i chronione przed nienawiścią otoczenia. Mimo to wyrosły na mądre panny, choć z uwagi na odmienne charaktery, plany i dążenia, z każdym rokiem przepaść pomiędzy nimi ulega powiększeniu. Olivia jest idealną córką dla swoich rodziców, za wszelką cenę stara się ich zadowolić, zaś przez korzystne zamążpójście umocnić pozycje rodziny w mieście. Kiedy zatem pojawia się idealny konkurent z Londynu – przystojny i bogaty Jacob Lawrence, pragnący rozwinąć swoją firmę spedycyjną poza granicę Wysp Brytyjskich, Davenportowie wpychają Olivię w jego ramiona. I choć ona rzeczywiście początkowo jest nim zainteresowana, to odkąd w jej życiu pojawił się pewien prawnik – aktywista z Alabamy, Washington De Wigth, całe dotychczasowe, wygodne życie, straciło sens. Podobnie jak idealna miłość, w której nie ma ognia.

O ile Olivia coraz mniej przychylnie patrzy na Jacoba, to jej ekstrawagancka sistra Helen zaczyna się w nim zakochiwać. I wszystko na to wskazuje, że jej uczucie jest odwzajemnione, co czyni dziewczynę coraz bardziej przytłoczoną, jak bowiem mogłaby odbić konkurenta idealnej starszej siostrze. Tym bardziej, że przecież nigdy nie marzyła o miłości czy zamążpójściu, pragnęła tylko móc naprawiać samochody i prowadzić z bratem firmę. W tamtych czasach było to nie do pomyślenia, dlatego też Helen pracowała w warsztacie nocami, ucząc się wszystkiego na temat mechaniki.

W trudnej sytuacji znalazła się również Ruby, najlepsza przyjaciółka Olivii. Jej rodzice także byli majętni, przynajmniej do czasu, kiedy ojciec zapragnął ubiegać się o fotel burmistrza. Kampania pochłonęła znaczną część funduszy, jakie posiadali, byli zmuszeni nawet wysprzedać część wyposażenia domu oraz klejnoty. Ratunkiem dla rodzinnego majątku byłby korzystny mariaż Ruby, najlepiej z Johnem Davenportem. Ruby dorastała z nim i z jego siostrami i naturalnym wydawał się związek, a jednak wyjazd na studia a później praca w rodzinnej firmie tak Johna pochłonęły, że przestał zwracać na Ruby uwagę. Dziewczyna, by wzbudzić jego zazdrość, zacieśnia relację z poznanym na jednym z przyjęć Harrisonem Bartonem, mężczyzną majętnym, choć z uwagi na pochodzenie – jego ojciec był właścicielem matki – niechętnie widzianym w wyższych sferach. Szybko okazuje się, że mężczyzna ma poważne zamiary, zaś Ruby wpada w swoje własne sidła i również się w nim zakochuje. Nie może jednak zawieść rodziców…

Tyle tylko, że John wydaje się coraz bardziej od Ruby oddalać, natomiast coraz bardziej zacieśnia się jego relacja ze służącą, niegdyś również towarzyszką zabaw, Amy-Rose. Dziewczyna nie chce całe życie pracować jako pokojówka, dlatego oszczędza każdy grosz, pragnie bowiem otworzyć swój zakład fryzjerski. Z pozycji przyszłej jego właścicielki patrzy na Johna, niestety okazuje się, że on również uważa ją za gorszą, a przynajmniej tak się zachowuje.

Jak zakończy się ta powieść? Czy te cztery, tak różne, a jednocześnie połączone marzeniem o byciu kochaną i kochaniu kobiety odnajdą swoją życiową drogę? Czy wówczas u ich boku będzie mężczyzna? Przekonamy się o tym z lektury znakomitej powieści obyczajowej pt. „Davenportowie”, autorstwa Krystal Marquis, opublikowanej nakładem wydawnictwa Jaguar. Książka poruszająca ważne tematy społeczne, takie jak: nietolerancja, segregacja rasowa, ograniczony dostęp biednych czarnoskórych do banków czy możliwości prowadzenia działalności gospodarczej, walka o prawa kobiet, zachwyci wszystkich zaangażowanych w walkę o równość i sprawiedliwość, a także tych, którzy lubią romantyczne opowieści dalekie od opisu lukrowanych zalotów i happy endów. To pierwszy tom serii o wyjątkowych kobietach, które mają odwagę by walczyć o swoje szczęście. Doskonale wykreowani bohaterowie, plastycznie odmalowane tło społeczno-gospodarcze i frapująca fabuła to silne strony książki. Nic zatem dziwnego, że po jej zakończeniu pragniemy natychmiast sięgnąć po drugi tom, pełni niepewności, czy Olivia, Helen, Ruby i Amy-Rose odnajdą miłość i szczęście.

1 komentarz:

  1. Lubię książki w tym klimacie. Zapisuję sobie tytuł- na pewno po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń