Tytuł: Wszystkie róże świata
Autor: Jagoda Wochlik
Wydawnictwo: Replika
Jaki jest najgorszy koszmar niedoszłej panny młodej? Pozostawienie przy ołtarzu? Przyłapanie przyszłego męża na zdradzie? Jego szaleństwo podczas wieczoru kawalerskiego, zakończone wyjazdem do Las Vegas z biletem w jedną stronę? Śmiało mogę stwierdzić, że najgorszą opcją jest jednak zakochanie się przyszłego męża w siostrze i zerwanie zaręczyn, a następnie szybki ślub z rzeczona siostrą. Wydaje ci się, że taki scenariusz jest niemożliwy? Nic bardziej mylnego…
Śmiało można stwierdzić, że dotychczasowe życie Róży było prawdziwą sielanką – może toczyło się bez większych wzlotów, ale też wszystko jej stosunkowo łatwo przychodziło, o nic nie musiała zbytnio się starać. Wyprowadzka do Poznania na studia, które lubiła, ich ukończenie bez większego wysiłku, chłopak poznany zaraz po otrzymaniu dyplomu, który okazał się być Tym Jedynym, wspólny kredyt na mieszkanie i praca w bibliotece, może nie wymarzona i nie przynosząca dużych dochodów, ale satysfakcjonująca i pozwalająca na spokojne życie. Kiedy po kilku latach wspólnego mieszkania Patryk oświadczył się Róży, doskonale wpasowało się to w schemat ułożonego życia i pozwalało domniemywać, że ta książkowa poprawność wydarzeń zakończy się ślubem, dzieckiem i dalszą egzystencją w stylu „żyli długo, szczęśliwie i … spokojnie”.