czwartek, 18 maja 2017

Rafał Kosik "Amelia i Kuba. Tajemnica dębowej korony"

Tytuł: Amelia i Kuba. Tajemnica dębowej korony
Autor: Rafał Kosik
Wydawnictwo: Powergraph



„Wyobraźnia jest początkiem tworzenia. Wyobrażasz sobie to, czego pragniesz, chcesz tego, co sobie wyobraziłeś i w końcu tworzysz to, czego chcesz” – pisał George Bernard Shaw, a liczne przykłady naukowców wizjonerów potwierdzają prawdziwość tych słów. Nie trzeba jednak naukowych tytułów i dyplomów, by uruchomić wyobraźnię, wystarczy bowiem nieco praktyki lub też … przebywania z dziećmi. Dla nich każdy dzień jest wspaniałą przygodą, odkrywaniem nowych miejsc i zgłębianiem tajemnic. I choć niekiedy dziecięce pomysły spędzać mogą sen z powiek dorosłemu, choć mogą nieść ze sobą poważne konsekwencje, to jednak są najwspanialszym przykładem nieskrępowanej niczym kreatywności. 

O tym, do czego zdolne są dzieci i jak bardzo tajemnica pobudza ich wyobraźnię przekonujemy się dzięki Rafałowi Kosikowi. Jego książka „Amelia i Kuba. Tajemnica dębowej korony”, opublikowana nakładem wydawnictwa Powergraph, to adresowana do dzieci w wieku wczesnoszkolnym wspaniała historia z morałem, będąca już czwartą z serii. Kolejne tomy wypełniają przygody czwórki sąsiadów: jedenastoletniego Kuby i jego sześcioletniej siostry Mi, a także Amelii, będącej w wieku Kuby i młodszego o rok Alberta. Ich rodziny zamieszkują nowoczesny apartamentowiec w Warszawie, o którego wyjątkowości świadczy … olbrzymi dąb rozrastający się na wewnętrznym dziedzińcu. Budynek nazywany jest Zamkiem, choć niestety już niedługo może stracić swój niepowtarzalny charakter, bowiem grupa mieszkańców głosuje za jego usunięciem. 

Być może, gdyby wiedzieli, że stary dąb ma swoją tajemnicę, nieco poskromiliby swoje zapędy. Tymczasem o dziwnym dębie wiedzą tylko dzieci Rytlów i Domeyków, które wspólnie starają się rozwikłać tę tajemnicę. Bo że jest to tajemnica, nie mają żadnej wątpliwości – w końcu nie każdego dnia z dębu spadają jabłka, nie we wszystkich gałęziach drzew można odnaleźć stare zabawki, a także spróchniałą drabinę, która najwyraźniej dokądś prowadzi.

Tyle tylko, że droga na szczyt jest bardzo skomplikowana, bowiem stary dąb wyrasta wysoko ponad dach domów. Dzieci są w stanie dostrzec majaczącą w górze drabinę, a jednak nie udaje im się jej dosięgnąć. Z pomocą przychodzi im wynalazek ekscentrycznego naukowca, profesora Koprowicza, któremu Albert pomaga w niektórych eksperymentach. Tym razem mężczyzna pracuje nad dronem, którego lot byłby niewidoczny. Nie trzeba zatem dodawać, jak bardzo takie urządzenie pomogłoby odkrywcom w eksplorowaniu korony drzew. Dzieci są tego świadome, zatem „pożyczają” sobie urządzenie profesora, tyle tylko, że podczas próby losu zbytnio zbliżają się do gałęzi i dron znika wśród listowia. Wydaje się, że czeka ich sroga kara za zgubienie tak ważnego dla eksperymentu Koprowicza urządzenia, jednak na szczęście pomaga im … małpa. 

Skąd wzięła się w warszawskim apartamentowcu ta włochata przedstawicielka człekokształtnych? Co kryje korona dębu i czy mieszkańcy zrealizują zamiar jego wycinki? Przekonamy się o tym dzięki lekturze książki „Amelia i Kuba. Tajemnica dębowej korony” – powieści dla młodych czytelników, która bawiąc, jednocześnie uczy. Kosik już po raz kolejny stworzył wciągającą opowieść z nutką sensacji i tajemnicą w tle, ale na tym nie kończą się walory książki. Czytając dzieci uczą się bowiem trudnych słów (Mi zapisuje je nawet w specjalnym zeszycie), poznają również zachowania typowe dla osoby z zespołem Aspergera. Dostosowany do wieku odbiorców język, bohaterowie, którym daleko do ideału (w tym moja ulubiona psotna Mi), zagadka do rozwiązania i wartko tocząca się akcja – czy można chcieć więcej? Tak, można chcieć kolejnego tomu przygód Rytlów i Domeyków!


Za egzemplarz dziękuję Sztukater.pl



2 komentarze:

  1. Zatem i ja chcę te przygody poznać, świetna propozycja czytelnicza na rodzinne zaczytanie, już rozglądam się za książką. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam. Ja natomiast muszę nadrobić poprzednie tomy:-)

      Usuń