wtorek, 22 stycznia 2019

Jim Stovall "Bezcenny dar"

Tytuł: Bezcenny dar 
Autor: Jim Stovall 
Wydawnictwo: Replika 



Większość z nas całe życie goni za pieniędzmi, za rzeczami, za awansami, nie zastanawiając się tak naprawdę, po co jest to nam potrzebne i czy daje nam to szczęście. Dopiero w obliczu śmierci zaczynamy rozważać pewne kwestie, nierzadko dopiero wówczas żałujemy pewnych wyborów i koncentracji na niewłaściwych z perspektywy czasu priorytetach. Są jednak ludzie, którzy pomimo swojego bogactwa i pomnażania majątku, potrafią odnaleźć w życiu równowagę, dla których środki finansowe nie są celem, ewentualnie są środkiem do tego celu. Ludzie ci poświęcają swój wolny czas innym, są świadomi, że na świecie są osoby, które z różnych względów nie potrafią odnaleźć się w rzeczywistości, którym wystarczy tylko podać rękę, by wydźwignąć ich z położenia, w którym się znaleźli. 

Takim dobrym człowiekiem, dla wielu mentorem, mistrzem, był znany bogacz, Red Stevens. Niestety przymioty, którym był on obdarzony, obce są jego rodzinie, która po jego śmierci liczy wyłącznie na wielomilionowy spadek po nim. I Stevens ich nie zawodzi, choć każdego z członków rodziny pozbawia bezpośredniej kontroli nad pozostawionymi aktywami będąc świadomym, że założone przez niego firmy czy zgromadzone dobra, szybko obróciłyby się w niwecz. Pomijając ten fakt, poczynione przez staruszka w testamencie zapisy nie zaskakują, poza ostatnim, dotyczącym jego wnuka, młodego Jasona Stevensa. 

Ten bogaty i rozpieszczony dwudziestoczteroletni utracjusz przepuszcza rodzinny majątek na imprezy, nigdy w życiu nie skalał się pracą, nie ma do niczego i nikogo szacunku. Każdy dzień bez rozrywki jest dla niego dniem straconym, żyje z godziny na godzinę, nie robiąc planów i nie troszcząc się o swoją przyszłość. Dla niego dziadek ma wyłącznie obietnicę nagrody, pod warunkiem jednak, że chłopak każdego pierwszego dnia miesiąca stawiać się będzie w kancelarii prawniczej, gdzie otrzymywać będzie zadania do wykonania – część obiecanego „największego daru”. 

Mimo buntu, chłopak zwabiony przyszłym spadkiem stawia się co miesiąc po nowe zadanie. A te, mimo iż budzą jego gwałtowny sprzeciw, niezrozumienie, są trudne do wykonania, to stopniowo zmieniają chłopaka, wpływając na jego podejście do świata i do życia. Jason między innymi musi spędzić miesiąc na ranczo w Teksasie, gdzie pracować ma fizycznie u przyjaciela dziadka, zaznajamiając się przy okazji z etyką pracy. Otrzymane wynagrodzenie przeznaczyć ma w kolejnym miesiącu na pomoc pięciu osobom znajdującym się w trudnej sytuacji materialnej – dzięki temu zaczyna on rozumieć, że nawet niewielka kwota może odmienić czyjeś życie. Jason rozmyślać będzie też nad cechami prawdziwej przyjaźni oraz uczyć się będzie świadomego przeżywania życia przekonując się, że jest ono najlepszym nauczycielem. Kształcić będzie też w sobie umiejętność pokonywania przeszkód, znajdując cztery osoby zmagające się z właściwymi dla swojego wieku problemami. 

To tylko kilka przykładów zadań, jakie przed młodym człowiekiem stawia jego zmarły dziadek, troszcząc się o niego i dając dowód wielkiej miłości, a także pokazując, że każdy zasługuje na drugą szansę. O tym, co czeka na Jasona na końcu tej ścieżki i w jaki sposób odmieniła ona jego życie przekonamy się dzięki lekturze pięknej i niezwykle wzruszającej książki pt. „Bezcenny dar” autorstwa Jim Stovall. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Replika powieść, pozwalająca nam zajrzeć w głąb siebie, to wyjątkowa lektura która może odmienić nasze życie. 

Śledząc zmagania młodego Stevensa z kolejnymi zadaniami, to jakie wnioski wyciąga z własnych doświadczeń, możemy obserwować także zmianę dokonującą się w nas samych. Nie zawsze są to obserwacje dające nam satysfakcję, pozwalające czuć się dumnym z własnych wyborów, ale stanowią one cenne lekcje, które pozwalają nam się rozwijać. I mimo iż wolałabym, aby autor sięgnął jeszcze głębiej, przedstawiając historię nie w rekach starego prawnika, ale samego Jasona, by przeanalizował rozterki chłopaka, emocje nim targające, to i tak fabuła i przesłanie płynące z „Bezcennego daru” są … bezcenne. 


2 komentarze:

  1. Bardzo fajna fabuła- z ciekawością będę wypatrywać tej książki.
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli ujął Cię na przykład "Sekret", będziesz zachwycona, choć to zupełnie inna forma :-)

      Usuń