wtorek, 9 czerwca 2015

Marcel Allain & Pierre Souvestre "Fantomas. Zakochany książę"

Tytuł: Fantomas. Zakochany książę
Autor: Marcel Allain & Pierre Souvestre
Wydawnictwo: Fontanna 


Ameryka miała Richarda Trentona Chase – seryjnego mordercę i nekrofia czy Teda Bundy`ego, któremu przypisuje się nawet sto zabójstw. Niechlubną sławę Francji przyniósł Giles de Rais, arystokrata, żołnierz, gwałciciel i morderca, zaś Indie z pewnością pragną zapomnieć o Thugu Behramie, przywódcy hinduskiej sekty thugów, której podstawowym zakresem działalności było dokonywanie rytualnych mordów. W mrocznych biografiach morderców możemy znaleźć nawet rodzime korzenie – Elżbieta Batory, nazwana krwawą hrabiną, siostrzenica polskiego króla Stefana Batorego, wyjątkowo lubowała się w cudzej krwi. Morderstwa, choć bestialskie i bezduszne, są wdzięcznym i przyciągającym uwagę tematem, nic zatem dziwnego, że środki przekazu są pełne informacji o zgonach, wyrokach skazujących, zaś sami przestępcy urastają do rangi celebrytów.

Również film i literatura są pełne osobliwych postaci, które z różnych pobudek posuwają się do zbrodni. W przypadku Fantomasa wydaje się, że jedyną przyczyną, dla której pozbawia życia niewinnych ludzi jest żądza krwi i przyjemność czerpana z cierpienia swoich ofiar oraz ich osieroconych bliskich. Dlatego jego działania zakrojone są zazwyczaj na szeroką skalę, nie zadowala się pojedynczymi ofiarami, siejąc postrach tam, gdzie tylko pojawi się jego nazwisko. 

Ta makabryczna postać, stworzona przez dwóch dziennikarzy, szybko zaczęła żyć swoim życiem, stając się nawet inspiracją dla wielu ekranizacji, w tym kultowej już serii z Louisem de Funès oraz Jeanem Marais. Teraz, po wielu latach od pojawienia się pierwszych publikacji czy filmowych obrazów, mamy możliwość spotkania Mistrza Grozy czyli Fantomasa, dzięki wydawnictwu Fontanna. Marcel Allain i Pierre Souvestre po raz kolejny zagoszczą w naszych domach, by przerażać, szokować, by Fantomas mógł znów wypełniać nasze serca strachem. „Fantomas. Zakochany książę” to pełna makiawelicznych sztuczek powieść z wątkiem miłosnym, w której na każdym kroku czai się zło, znikają nie tylko ludzie, ale i całe pociągi, zaś Geniusz Zła tylko czeka, by znów uderzyć.

Niestrudzonych tropicieli Fantomasa – komisarza Juve`a i dziennikarza Fandora poznajemy w niezwykle dramatycznym momencie. Oto zniknął cały pociąg pasażerski, którym nie dość, że jechał Mistrz Grozy, ale na dodatek była z nim jego córka, piękna Hélène, ukochana dziennikarza. Nic zatem dziwnego, że Fandor bez chwili wahania penetruje tunel, z którego pociąg już nie wyjechał. Ta akcja jest już kolejną, znamionującą geniusz Fantomasa i wskazującą, na wykorzystanie pomocników. Pociąg został bowiem sprowadzony na boczny tor, do korytarza wydrążonego jeszcze w czasach budowy głównego tunelu. Niestety, gdy dziennikarz z komisarzem znajdują zgubę, Fantomasa już nie ma w żadnym z wagonów, podobnie zresztą, jak i kobiety. Na miejscu zdarzenia Mistrz Grozy pozostawił jedynie śmiertelnie wystraszonego świadka, aktora Miqueta.

Fandorowi nie pozostaje nic innego, jak tylko wyruszyć do Paryża, by tropić swoją ukochaną. Przyjaciel, którego w Glotzburgu zatrzymują sprawy służbowe, obiecuje dołączyć do niego jak najszybciej – tyle tylko, że kiedy jest to możliwe, okazuje się, iż o Fandorze nikt nie słyszał, nikt też nie zna jego miejsca pobytu.

Autorzy odsłaniają czytelnikowi również kulisy sekretnego romansu frywolnej robotnicy, pięknej Firmaine, szczegóły makabrycznej zbrodni i zgilotynowanego, znikającego ciała, przedstawiając też postać zagadkowego poety, Oliviera, publikującego w „Nowinach Literackich”. Co wspólnego wszystkie te postacie mają z Fantomasem? Kim naprawdę był jeden z kochanków szwaczki? Pracownikiem fabryki balonów czy poetą? A może posiadał jeszcze inne twarze? Jak zakończą się poszukiwania spadkobiercy Oliviera? Co stało się z pozbawionym głowy ciałem? O tym, jak rozwinie się ta frapująca historia przekonamy się podczas lektury „Zakochanego księcia”. Wkraczanie w świat tej powieści to interesujące doznanie, nie tylko z uwagi na specyficzną narrację, ale na samą opowieść, która choć zawiera małą dozę prawdopodobieństwa, to jednak jej schemat jest wciąż wykorzystywany w filmach akcji oraz powieściach tego gatunku. Jestem przekonana, że dawni wielbiciele Fantomasa z przyjemnością i nostalgią sięgną po książkę, mam również nadzieję, że fascynacja tym zjawiskiem, jakim jest osoba Fantomasa, a także cała konstrukcja fabuły, przyciągnie do powieści nowych czytelników, którzy z wypiekami na twarzy śledzić będą kolejne perfidne posunięcia Geniusza Zła i sięgać po kolejne tomy serii.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz