czwartek, 3 sierpnia 2017

Z wizytą w Gdańsku - część II

Wizyty w Gdańsku – Oliwie nie mieliśmy w planach. Zaprowadziło nas tu jednak przeznaczenie – słynny cmentarz oliwski, założony w 1832 roku. Mieliśmy zjawić się tam w drugi dzień pobytu w Gdańsku, niestety okazał się czynny tylko do 20.00 w związku z nadmierną aktywnością dzików, które ponoć często próbują się na niego dostać. Dlatego też dopiero w piątkowy poranek szybko wskoczyliśmy do pociągu, który otworzył przed nami wrota do prawdziwego raju – tak bowiem można określić te malowniczy zakątek Trójmiasta, położony u wylotu doliny Oliwskiego Potoku, będący przez wieki wsią klasztorną opactwa cystersów.



Gdańsk - Oliwa

W 1186 r. ziemie te nadane zostały cystersom, którzy rozpoczęli budowę klasztoru i zagospodarowanie terenu. Dobra cystersów zostały skonfiskowane po przyłączeniu do Prus, kiedy w 1831 r. władze pruskie dokonały kasaty klasztoru. Po okresie intensywnej, XIX-wiecznej rozbudowy, Oliwa otrzymała w 1874 r. prawa miejskie, a w 1926 roku stała się częścią Gdańska. 

Głównym celem naszej wizyty w Oliwie był tak naprawdę tamtejszy cmentarz, ale z prawdziwą przyjemnością przespacerowaliśmy się po parku, należącym do kompleksu dawnego opactwa cystersów (tworzą go: kościół Trójcy Świętej, podniesiony do godności katedry gdańskiej, gotycki klasztor, mury obronne, barokowy pałac opatów i pozostałe budynki, w tym zabudowania gospodarcze).

fot. J.Gul

Archikatedra Trójcy Świętej swój obecny wygląd uzyskała w XVIII w. Wnętrza są swoistą galerią sztuki sakralnej z przewagą baroku. Prawdziwym arcydziełem są wykonane w II poł. XVIII w. przez mistrza Jana Wulfa z Ornety organy, jedne z najwspanialszych w Europie. Tak naprawdę, w oliwskiej Archikatedrze znajdują się aż trzy instrumenty: słynne organy wielkie, organy w transepcie oraz pozytyw - niewielki instrument w łuku nawy bocznej. Kilka razy o określonych godzinach w sezonie letnim, a w pozostałe miesiące 1-3 razy dziennie odbywa się mini recital organowy. Nam udało się wysłuchać m.in. utworów Bacha.

fot. J.Gul

Budynki klasztoru oraz Pałac Opacki zajmują ekspozycje muzealne: Muzeum Diecezjalne w refektarzu i krużgankach, oddziały Muzeum Narodowego: Sztuki Współczesnej w pałacu i Etnograficzny w spichlerzu opackim. 

fot. J.Gul

Mimo iż nie zdecydowaliśmy się na wizytę w Muzeum, udało nam się wspaniale spędzić czas w restauracji znajdującej się w najstarszym, wschodnim skrzydle barokowego pałacu. Wnętrze kawiarni nawiązuje swoim stylem do klimatu z minionej epoki, my jednak – z uwagi na piękną pogodę, zdecydowaliśmy się rozsiąść na zewnątrz. Ten odpoczynek był konieczny – czekała nas bowiem jeszcze wędrówka do dwóch cennych zabytków dawnej architektury: Kuźnii Wodnej na potoku Oliwskim (oddział Muzeum Techniki), która niestety okazała się być zamknięta oraz dworu z XVIII r. nad potokiem, obecnie urokliwego hotelu (przy ul.Bytowskiej). Dzięki uprzejmości i podpowiedzi mieszkańców Oliwy, wcześniej wdrapaliśmy się też na wzgórze Pachołek (101 m n.p.m.) na północnym brzegu doliny oliwskiego potoku, gdzie znajduje się 15-metrowa wieża widokowa. 

fot. J.Gul

fot. J.Gul
Na zachód od kompleksu pocysterskiego leży słynny gdański ogród zoologiczny, ale jako że z zasady nie jestem zwolenniczką tego rodzaju atrakcji, celowo go ominęliśmy.

Na pobyt w Gdańsku Oliwie, szczególnie jeśli planujecie odwiedzenie Muzeum, warto poświęcić cały dzień. My jednak, jeszcze przed wyjazdem, chcieliśmy zobaczyć słynny Krzyż Milenijny. On z kolei pociągnął za sobą odkrycie kompleksu fortyfikacji miejskich Grodzisko.

fot. J.Gul

Grodzisko

Na tak zwanym Grodzisku, czyli wysokim wale morenowym z kulminacją Góry Gradowej, wznoszącym się bezpośrednio na zachód od Głównego i Starego Miasta, została zbudowana w I połowie XVII w. linia obrony złożona z wałów, fos i bastionów, według systemu staro włoskiego. Jej głównymi projektantami byli Jan i Jerzy Strakowscy. Została ona zmodernizowana przez Prusaków na początku i pod koniec XIX w. Dzisiaj teren umocnień na górze Gradowej tworzy Park Kulturowy Fortyfikacji Miejskich „Gdańsk”. Obejmuje on powstałe w ciągu trzystu lat fortyfikacje: północny bastion Jerozolimski (punkt widokowy i Krzyż Milenijny na Gradowej Górze), południowy Bastion Neubauera z pozostałością fosy pełniącej funkcję zbiornika przeciwpożarowego, rozległy kompleks pruskiego fortu. Na terenie Fortu Góry Gradowej działa również Centrum Hewelianum, będące nowoczesnym centrum nauki. Teren sąsiaduje z Dworcem PKS i PKP, a najwygodniejsze dojście prowadzi tu od ulicy 3 Maja. 

fot. J.Gul

fot. J.Gul

U podnóża Góry Gradowej znajduje się też niezwykłe miejsce – cmentarz Nieistniejących Cmentarzy. Powstał on w 2002 roku i został poświęcony pamięci zmarłych różnych wyznań oraz narodowości, których miejsca pochówku zostały zniszczone podczas wojny. Centralne miejsce zajmuje tu odsłonięty w roku powstania cmentarza pomnik autorstwa Hanny Klimentowskiej i Jacka Krenza z fragmentem wiersza Maschy Kalégo:„… tym, co imion nie mają”. Wizyta tu jest niezwykle smutnym i refleksyjnym wydarzeniem.

fot. J.Gul

Niestety trzy dni w Gdańsku szybko dobiegły końca, a po tak intensywnym pobycie zostało mnóstwo wspomnień. I obietnica powrotu …

2 komentarze: