czwartek, 31 stycznia 2019

Melissa Alvarez "Żyj przytulnie. Magia Codziennych Przyjemności"

Autor: Melissa Alvarez 
Wydawnictwo: Kobiece 


Mówi się, że szczęście to subiektywne odczucie co oznacza, że zależy od nastawienia danej osoby do świata, do bliższego i dalszego otoczenia, a także do siebie. I choć z tym nastawieniem różnie bywa, to wiadomość, że za swoje własne szczęście to my jesteśmy odpowiedzialni, daje nam pole manewru. Przede wszystkim dostajemy możliwość takiego kreowania przestrzeni wokół nas, relacji i zdarzeń, by wzmacniały nasze poczucie zadowolenia z życia i z siebie, by dawały satysfakcję i szczęście. 

Jak jednak to zrobić? Jak żyć „tu i teraz”, ciesząc się każdą chwilą? Jak uczynić naszą przestrzeń przyjazną i dającą nam poczucie bezpieczeństwa? Na te pytania odpowiada nowość - poradnik Melissy Alvarez, pt. „Żyj przytulnie. Magia Codziennych Przyjemności”. Autorka: coach, bioenergoterapeuta, doradca duchowy, dzięki tej publikacji Wydawnictwa Kobiecego, wnosi w nasze życie radość i harmonię. A przynajmniej daje nam na te składowe szczęścia szansę, pod warunkiem oczywiście, że w parze z lekturą będzie szła refleksja i sumienne wykonywanie ćwiczeń. Tylko tak bowiem będziemy mogli rozwinąć się duchowo, tylko tak będziemy w stanie wzbogacić swoje życie, odzyskać równowagę. Tym samym, jest to książka idealna dla tych właśnie, którzy tej równowagi poszukują, dla tych, którzy chcą pozbyć się nadmiaru przedmiotów i stworzyć przytulną i ciepłą przestrzeń – wokół siebie oraz w sobie. 

Poradnik składa się z ośmiu rozdziałów, które krok po kroku prowadzą nas w kierunku przytulności / szczęścia, pokazując jak do pewnych kwestii podchodzi się w innych krajach, przywołując różne sposoby znalezienia balansu, przykłady świadomego życia. Jak pisze autorka „Gdy zmieniasz swoją energię i zaczynasz zwracać uwagę na drobne sprawy, otwierasz się na prostotę istnienia zanurzonego w chwili obecnej. Twoje prawdziwe ja bardzo tego potrzebuje, więc nic dziwnego, że doświadczasz wtedy coraz większej radości i szczęścia”. Kolejne rozdziały pozwolą nam ćwiczyć tę uważność i zrozumieć ideę przytulnego życia. 

W rozdziale pierwszym autorka przybliża nam koncepcję przytulności Duńczyków, zwaną hygge, pokazuje, w jaki sposób dzięki temu zwyczajowi odnajdowania przyjemności w małych rzeczach, możemy zmienić swoje życie. Alvarez krótko omawia również inne koncepcje kulturowe związane z przytulnością, takie jak fika, koselig, lagom czy mys. Rozdział drugi pokazuje, w jaki sposób dzięki przytulności możemy odnaleźć głębszy sens w życiu, możemy poczuć się dobrze z innymi ludźmi. Autorka podkreśla tu, że tworząc przytulną atmosferę w relacjach z otoczeniem (także w pracy), możemy zapewnić sobie więcej pozytywnych chwil. 

W rozdziale trzecim z kolei dowiemy się, czym jest przytulne życie i poświęcimy nieco czasu na nawiązanie kontaktu z własnym wnętrzem, zaś rozdział czwarty nauczy nas doceniać codzienność, każdą chwilę życia. Podejmiemy również naukę świadomego życia, zanurzania się w chwili obecnej. Piąty rozdział przynosi nam bodziec do rozwijania uważności, w oparciu o cztery podstawy uważności, pochodzące z tradycji buddyjskiej. W szóstym rozdziale znajdziemy odpowiedz na to, dlaczego przebywanie na łonie natury jest dobre dla duszy, z kolei dzięki rozdziałowi siódmemu będziemy mogli rozwinąć emocjonalną przytulność, która jest – według autorki – równie ważna, jak tworzenie przytulnego otoczenia. Ostatni już, ósmy rozdział, pozwoli nam zająć się duchowym dobrostanem, który jest jednym z najważniejszych elementów przytulnego życia. Przeczytamy tu o pomocnej jodze, która pozwala wejść w medytację, o japońskiej sztuce uzdrawiania, czyli reiki, o tańcu będącym świetnym sposobem na połączenie się z wewnętrzną istotą oraz o sztuce wolontariacie. 

Szeroki zakres tematyczny poruszony przez autorkę wynika z faktu, że na tytułową przytulność wpływają wszystkie sfery życia. Lektura poradnika „Żyj przytulnie” i wykonanie wszystkich ćwiczeń pozwala nam zrozumieć i doświadczyć tego, jak prosta jest droga do szczęścia. Wystarczy tylko zanurzyć się w sobie, każdego dnia dbając o swój rozwój, zbierając doświadczenia wpływające na przytulność. Tylko tyle, czy aż tyle?


2 komentarze:

  1. Fajnie, że powstają coraz nowsze książki tego typu.
    Myślę, że szukanie problemów na siłę mamy w genach.
    W Skandynawii żyję się inaczej, spokojniej, przytulniej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dużo znajomych wśród mieszkańców Hiszpanii. i choć tam nie ma filozofii (poza "jutro"), to jednak ich podejście do życia, jest bardziej wyluzowane, skoncentrowane na byciu tu i teraz. Powinniśmy się uczyć takiego luzu, dawania sobie prawa do szczęścia.

      Usuń