Pokazywanie postów oznaczonych etykietą manipulacja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą manipulacja. Pokaż wszystkie posty

piątek, 20 marca 2020

Tom Phillips "Prawda. Krótka historia wciskania kitu"

Tytuł: Prawda. Krótka historia wciskania kitu
Autor: Tom Phillips
Wydawnictwo: Albatros



Cenzura, manipulowanie informacjami, albo wręcz kłamstwo – wszystko to znamy i doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że media rozpowszechniają wiele informacji dalekich od prawdy. Dzieje się tak między innymi dlatego, że „chwytliwe” tytuły i tematy zwiększają oglądalność, a zawsze można coś dodać, podgrzać atmosferę niedopowiedzeniami czy pokazać to, co ktoś chce skrzętnie ukryć. Ale nie tylko media kłamią – ta spirala nieprawdziwych informacji nakręca się już u źródeł. Kłamią politycy, lekarze, naukowcy, kłamią nasi przełożeni, a wreszcie … kłamiemy my sami. I choć część naszych kłamstw nazywamy „białymi”, choć niekiedy przekazujemy fałszywą informację w dobrej wierze, to jednak – niezależnie od naszych pobudek i rodzaju przekazywanego kłamstwa – jego struktura pozostaje taka sama. 

niedziela, 13 października 2019

Liane Moriarty "Dziewięcioro nieznajomych"

Tytuł: Dziewięcioro nieznajomych 
Autor: Liane Moriarty 
Wydawnictwo: Znak 


Luksusowe SPA zwykle kojarzy się z pielęgnacyjnymi zabiegami, wyszukanym jedzeniem, kłaniającymi się w pas pracownikami oraz pięknymi wnętrzami o indywidualnym charakterze, które budują atmosferę tego miejsca. Wyjeżdżając do takiego ośrodka pragniemy się nie tylko zrelaksować, chcemy się poczuć jak królowie życia, chcemy żeby o nas zadbano, żeby nas rozpieszczano, żebyśmy choć na moment stali się dla kogoś jedyni i wyjątkowi. 

Jest jednak w Australii taki ośrodek SPA, który – poza wspomnianymi luksusowymi wnętrzami czy zabiegami pielęgnacyjnymi dzięki którym osiągamy przynajmniej złudzenie poprawy wyglądu, oferuje dużo więcej. Chcesz schudnąć? Chcesz pozbyć się nałogów? Chcesz przejść małżeńską terapię? To wszystko umożliwia Tranquillum House, butikowy ośrodek wypoczynkowy, prowadzony przez charyzmatyczną właścicielkę, Maszę Dmitryczenko. Przeżywszy epizod śmierci klinicznej postanowiła ona całkowicie odmienić swoje życie, zwracając się ku naturze zdrowemu życiu, zaś w wyniku osobistej transformacji, w tej zmianie postanowiła zacząć pomagać również innym. „Całkowita przemiana umysłu i ciała” – to obietnica składana klientom ośrodka, który w celu spełnienia tej obietnicy, posługuje się dość … kontrowersyjnymi metodami. 

Mimo krążących w sieci dość niejednoznacznych opinii o tym butikowym SPA, na pobyt w nim decyduje się dziewięcioro nieznajomych, którzy w trakcie dziesięciodniowego pobytu pragną osiągnąć założone cele. Tak naprawdę jednak wcale nie chcą, by się cokolwiek w ich życiu zmieniło, to bowiem wymagałoby wyjścia ze swojej strefy komfortu. To właśnie dlatego wszyscy oni próbują obchodzić regulamin ośrodka, chociażby chcąc przemycić w swoim bagażu produkty zakazane czy też łamiąc regułę milczenia, która zresztą od samego początku pobytu budzi sprzeciw. Dyrektor ośrodka ma jednak sposoby na to, żeby pomóc swoim klientom – nawet, jeśli musi sięgnąć po ostateczne środki … 

Co tak naprawdę czeka klientów Tranquillum House? Czy Frances Welty, autorka poczytnych w przeszłości romansów, zdruzgotana odrzuceniem jej ostatniej powieści, lekturą obrazoburczej recenzji i oszustwem ostatniego kochanka zmieni dzięki SPA swoje życie na lepsze? Czy Lars Lee, uzależniony od SPA prawnik zrozumie potrzeby swojego partnera i pogodzi się z tym, że jego dzieciństwo, choć dramatyczne, jest zamkniętym rozdziałem? Czy młode małżeństwo: Ben i uzależniona od operacji plastycznych i opinii innych Jessica, uzdrowi swój związek? Czy Carmel Schneider, matce czwórki dzieci porzuconej na rzecz innej kobiety uda się schudnąć, a właściwie pokochać swoje ciało? Czy Tony Hogburn, blisko sześćdziesięcioletni rozwodnik, również zrealizuje swój cel utraty wagi? Czy rodzina Marconi: Napoleon i Heather, którzy do SPA przyjechali wraz z dorastającą córką, uzdrowią panujące pomiędzy nimi relacje i pogodzą się ze stratą? Na te wszystkie pytania odpowiemy dzięki lekturze niezwykle wciągającej powieści Liane Moriarty, autorki „Wielkich kłamstewek”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Znak powieść pt. „Dziewięcioro nieznajomych” to osobliwy thriller psychologiczny, równie skomplikowany jak psychika dyrektorki ośrodka, Maszy, a także tajemnice i lęki, które kryje każdy z przyjezdnych. 

Po książkę śmiało mogą sięgnąć te wszystkie osoby, które lubią zanurzać się w ludzkim umyśle, analizować motywy postępowania, które są zafascynowane człowiekiem i jego wyborami. Lektura zaintryguje tez wszystkie osoby doszukujące się spisu w każdej sferze życia, lubiących tajemnice i powieści, które mają swoje drugie dno. I choć mogłoby się wydawać, że w pewnym momencie powieść nieco traci rozmach, zaś Masza – zdrowie psychiczne, podejmując irracjonalne kroki nie wiadomo w którym kierunku prowadzące, to ostatecznie obcowanie z książką dostarcza nie tylko gościom SPA, ale i czytelnikom, niezapomnianych, wręcz ekstremalnych wrażeń. Mistrzowskim posunięciem było oddanie głosu każdemu z uczestników tej oryginalnej terapii, dzięki czemu zyskujemy wgląd nie tylko w to, co mówią, ale również w to co czują i myślą. Znacznie wcześniej niż reszta grupy poznajemy też ich tajemnice, choć – czytając opis – spodziewamy się zupełnie innej ich natury. Mamy jednak do czynienia z Liane Moriarty, specjalistką od zaskoczeń i zamieszania zatem pozostaje nam tylko zastanawiać się, z czym przyjdzie zmierzyć się bohaterom (i czytelnikom) jej kolejnej książki!

poniedziałek, 10 września 2018

Izabela M. Krasińska "W obłokach marzeń"

Autor: Izabela M. Krasińska 
Wydawnictwo: Czwarta Strona 



„Widocznie wszyscy jesteśmy tacy sami. Zawsze chcemy zachować pozory, pokazać się od najlepszej strony. Nawet jeśli za tą piękną fasadą jest już tylko ruina” – te słowa Charlotte Link dotyczą każdego z nas. Tyle tylko, że są osoby, które w stwarzaniu pozorów osiągnęły mistrzostwo, zaś za maską ukrywają prawdziwą twarz – twarz potwora. Te jednostki, ocierające się o psychopatię, są sprawnymi manipulatorami, którzy pod płaszczykiem gładkich słów kryją bestię, agresywną, niszczycielską… 

sobota, 18 sierpnia 2018

Lisa Scottoline "Kłamstwo doskonałe"

Tytuł: Kłamstwo doskonałe 
Auto: Lisa Scottoline 
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka 


Pozory mogą mylić – o prawdziwości tego przysłowia mogliśmy się już wielokrotnie przekonać. Nie chcemy widzieć zła w ludziach, nie chcemy od razu podejrzewać wszystkich o niecne zamiary, dlatego też tak łatwo nas zwieść omamić, oszukać. Często też nasz mózg wybiera drogę na skróty, doszukując się w wydarzeniach znanych schematów czy też w ludziach – podstawowych typów osobowości. Są jednak tacy, którzy doskonale znają te prawidłowości, którzy wiedzą, jaką maskę włożyć, by wzbudzić zaufanie, doskonale wiedzą, jak się zachować, aby otrzymać od innych to, na czym im zależy. 

wtorek, 13 września 2016

Eugenia Mandal, Dariusz Doliński (red.) „Wpływ społeczny w sytuacjach codziennych i niecodziennych”

Autor: Eugenia Mandal, Dariusz Doliński (red.)
Wydawnictwo: PWN


„(…) Prosząc kogoś o oddanie nam przysługi, zwiększamy szansę spełnienia naszej prośby, jeżeli dostarczymy temu komuś jakiegoś jej uzasadnienia. Po prostu ludzie lubią mieć jakieś powody, dla których coś robią” – te słowa, zawarte przez Roberta Cialdiniego w jednej z jego książek stanowią wskazówkę, w jaki sposób można wpływać na zachowania innych, a nawet – manipulować nimi. Cialdini, amerykański psycholog, analizując zjawiska związane z obszarem wpływu społecznego, doszedł do wniosku, iż niemal wszystkie sytuacje dotyczący zgody na wykonanie jakieś czynności, są związane z przynajmniej jednym z kilku następujących mechanizmów: wzajemności, zaangażowania i konsekwencji, społecznego dowodu słuszności, lubienia, niedostępności oraz autorytetu. Jednocześnie okazało się, iż często wykorzystujemy w codziennym życiu te mechanizmy – podświadomie lub nie – zaś zjawisko tzw. wpływu społecznego zostało poddane szeregom badań, powszechne stało się również propagowanie wiedzy o nim. Nie jesteśmy już w stanie uniknąć reguł i technik wpływu społecznego, zaś siła ich oddziaływania w społeczeństwie sieciowym jest coraz mocniejsza. Co najważniejsze, nie jesteśmy wyłącznie ofiarami wpływu społecznego – sami również wpływamy na innych, niekiedy z różnych względów posuwamy się do manipulacji.

czwartek, 18 października 2012

Jolanta Kwiatkowska "Przewrotność dobra"

Tytuł: Przewrotność dobra
Autorka: Jolanta Kwiatkowska
Wydawnictwo: Dobra Literatura
Za górami, za lasami, choć tak naprawdę wcale niedaleko, żyła sobie Calineczka. Mała dziewczynka, które całe życie pragnęła być dobra. Mała dziewczynka zdana tylko na siebie .. Wbrew pozorom to nie kolejna wersja bajki Andersena, ale opowieść o prozie życia, o jego brutalności i o ludziach, którzy zakładają maski. To także opowieść o dziewczynie, która grę pozorów doprowadziła do perfekcji, zostawiając czytelnika z pytaniem, czy była kiedykolwiek szczęśliwa.
Jolanta Kwiatkowska, autorka znana z takich powieści jak „Jesienny koktajl” czy „Kod emocji”, jest specjalistką od obserwacji rzeczywistości, zaś w portretowaniu ludzkich zachowań osiągnęła mistrzostwo. W jej książkach nie ma kolorowych fajerwerków, na życie nie patrzy się przez różowe okulary, zaś zakończenie nigdy nie jest oczywiste i jednoznaczne. Sięgając po kolejne pozycje możemy być pewni, że spotkamy w nich ludzi takich jak my: z problemami, dręczonych rozterkami czy dotkniętych wyjątkowym cierpieniem. Daleko autorce do snucia pesymistycznych wizji upadku społeczeństwa i wszelkich wartości – ona po prostu przelewa na papier to co widzi dookoła, bez przewiązywania brudów jedwabną kokardą, bez kamuflowania brutalnej prawdy. Nie inaczej jest w przypadku książki „Przewrotność dobra”, powieści na równi wstrząsającej co przerażającej, która zmusza nas do zastanowienia się, czy i my, w imię dobra nie przybieramy masek, czy nie interpretujemy pojęć zgodnie z źle pojętym kodeksem moralnym.
W powieści Calineczka ma na imię Dorota. Jest i Dorotka-idiotka, choć tak naprawdę to jedna i ta sama osoba, której dzieciństwo pełne było manipulacji i psychicznej przemocy. Jej nauczycielami w trudnej szkole życia byli rodzice, a także egoistyczny brat z zadatkami na psychopatę. Nie mogła trafić lepiej, bowiem przy ich boku osiągnęła mistrzostwo w byciu dobrą, uległą i skromną. Późniejsze lata stanowiły pokłosie tej edukacji, choć mimo wolności Dorotka-idiotka nie spoczęła na laurach. „Co robisz dziś, wpłynie na to, co zdarzy się jutro. To, co dla jednego dobre, dla innego może być złe (…) Musisz się nauczyć wybierać pomiędzy dużym złem i małym dobrem. Jeśli chcesz nauczyć się kierować swoim życiem, masz tylko taki wybór” – jak mantrę powtarza dorastając i przygotowując się rok po roku do odegrania swej największej roli – roli królowej.
„Chcę być dobra. Chcę dostąpić koronacji. Chce być mistrzem” – mówi, jednak zanim to nastąpi Dorota ukończy szkołę i jako chemik analityk rozpocznie pierwsza pracę. To tutaj, na deskach teatru prawdziwego życia, rozpocznie swój występ, ucząc się i dążąc do biegłości we wszystkim co robi – również w manipulacji. Opieka nad panią Eleonorą – matką swojego przełożonego, kłamstwa powtarzane dzień po dniu tak długo, że stały się niemal prawdą i gra, która Dorota prowadzi z otoczeniem stanowią środek do celu i zaledwie przystanek przed jej nieograniczonymi ambicjami. Pozy, jakie przybiera Dorota, maski jakie zakłada (wspaniałej opiekunki, siostry, pracownicy, koleżanki, a wreszcie kochanki i „żony”) sprawiają, że pogrąża się coraz bardziej, zaś granice pomiędzy dobrem a złem zacierają się, o ile istnieją racjonalne przesłanki dla określonego zachowania. W pewnym momencie odniosłam wrażenie, że Dorota nie wie już naprawdę kim jest i jak być sobą, zaś chęć pozbycia się czy ukarania Dorotki-idiotki jest tak dojmująca, że nie pozwala Dorocie nawiązać przyjacielskich relacji nawet z uroczą parą spotkaną podczas jednej z wycieczek. Adam i Ewa odegrają zresztą niebagatelną rolę w jej przedstawieniu, podobnie jak wszystkie napotkane osoby, które widząc w niej anioła, nie dostrzegają zepsutej duszy.
Kwiatkowska bynajmniej nie ocenia zachowania Doroty, czasami tylko sama bohaterka karci swoje alter ego za chwilę słabości. Lektura „Przewrotności dobra” nie ma na celu wydania wyroku na dziewczynę – wszak czy można karać za dobro? To raczej bodziec do filozoficznych przemyśleń i do pogrążenia się w świecie Doroty, który tak naprawdę jest światem każdego z nas. Zastosowana przez autorkę konstrukcja tekstu (mamy wreszcie prawdziwą bajkę o Calineczce), fragmenty e-maili i ich rozwinięcia potęgują jeszcze wrażenie realizmu sytuacyjnego oraz przekonanie, że świat pełen jest ludzi pokroju Doroty. Czy tak jest naprawdę? Czy dobro rzeczywiście musi być przewrotne?



Recenzja została także umieszczona na stronie Granice.pl