Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bomba. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bomba. Pokaż wszystkie posty

piątek, 28 lutego 2020

J.D.Robb "Śmierć i ryzyko"

Tytuł: Śmierć i ryzyko
Autor: J.D.Robb
Wydawnictwo: Edipresse Książki


Z roku na rok rośnie liczba zamachów bombowych, a co za tym idzie – ofiar śmiertelnych. Temat zamachów nie dotyczy już nawet krajów islamskich, z którymi zwykle są one kojarzone, w ten sposób postępują również organizacje przestępcze. Jednak zamachowcy-samobójcy wciąż należą do rzadkości, dlatego też wzbudzają prawdziwą sensację, ale i przerażenie. Jeśli bowiem ktoś jest w stanie zabić nie tylko siebie, ale odebrać również życie innym ludziom musi być albo szalony albo bardzo przerażony.

niedziela, 29 grudnia 2019

Hanna Jameson "Ostatni"

Tytuł: Ostatni 
Autor: Hanna Jameson 
Wydawnictwo: Czarna Owca 


Zastanawiałeś się kiedyś, jak może wyglądać koniec świata? Liczne filmy prezentują rozmaite rodzaje Apokalipsy, dostarczając pożywkę dla wyobraźni, ale tak naprawdę nikt nie wie, jak koniec rzeczywiście może wyglądać? Czy będzie to wielka fala, która zmiecie nas z powierzchni ziemi zanim o tym pomyślimy, czy może wielki wybuch, którego nawet nie zdążą zarejestrować nasze mózgi? A może klimat zacznie coraz bardziej się ocieplać, a my każdego roku cierpieć będziemy coraz większy głód, aż w końcu przeżyją tylko nieliczne jednostki? A może na ziemi pojawią się epidemie chorób dziesiątkujących ludzkość? A może … zdarzy się to wszystko na raz? 

poniedziałek, 20 maja 2019

Agnieszka Pietrzyk "Zostań w domu"

Tytuł: Zostań w domu 
Autor: Agnieszka Pietrzyk 
Wydawnictwo: Czwarta Strona 


Starsze pokolenie zna zapewne powiedzenie: „Mój dom – moja twierdza”. Choć dziś nieco straciło na swojej popularności, to jednak wciąż własne cztery kąty kojarzą się z poczuciem bezpieczeństwa, z odpoczynkiem, z rodziną, ciepłem domowego ogniska. Co by się jednak stało, gdyby ktoś tym poczuciem bezpieczeństwa zachwiał? Gdyby sprawił, że zaczynamy bać się pobytu we własnym domu? Gdyby … ktoś nie pozwolił nam z niego wyjść? 

sobota, 18 sierpnia 2018

Lisa Scottoline "Kłamstwo doskonałe"

Tytuł: Kłamstwo doskonałe 
Auto: Lisa Scottoline 
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka 


Pozory mogą mylić – o prawdziwości tego przysłowia mogliśmy się już wielokrotnie przekonać. Nie chcemy widzieć zła w ludziach, nie chcemy od razu podejrzewać wszystkich o niecne zamiary, dlatego też tak łatwo nas zwieść omamić, oszukać. Często też nasz mózg wybiera drogę na skróty, doszukując się w wydarzeniach znanych schematów czy też w ludziach – podstawowych typów osobowości. Są jednak tacy, którzy doskonale znają te prawidłowości, którzy wiedzą, jaką maskę włożyć, by wzbudzić zaufanie, doskonale wiedzą, jak się zachować, aby otrzymać od innych to, na czym im zależy. 

poniedziałek, 2 października 2017

Hege Storhaug „Islam. Jedenasta plaga”

Tytuł: Islam. Jedenasta plaga
Autor: Hege Storhaug
Wydawnictwo: STAPIS


„(…) Islam kojarzył mi się coraz bardziej z torebką z łakociami, którą wręcza się skandynawskim dzieciom co sobotę. Słodycze w torebce są wymieszane z pomadkami o smakach kwaśnych i słonych” – czy słowa te w pełni oddają to, jaki islam współcześnie jest? Tak naprawdę, mówiąc o islamie większość z nas od razu myśli o zamachach terrorystycznych i islamistach, którzy w imię wiary są w stanie bez wahania pozbawić życia dziesiątki, a nawet setki ludzi. Zniszczenie WTC w dniu 11 września 2001 roku w wyniku zamachu przeprowadzonego przez Al-Ka’idę, zamach w Madrycie w 2004 roku i w Londynie w 2005 roku czy strzelanina przed szkołą żydowską w Tuluzie, w trakcie której radykalny islamista Mohamed Merah zastrzelił troje dzieci i dorosłą osobę – tak rzeczywiście wygląda islam? Gdzie ta tolerancja, miłosierdzie, szacunek dla drugiego człowieka i obrona przed poniżeniem, które religia ta ze sobą ponoć niesie? Dlaczego to poddanie się woli Boga, które islam oznacza, częściej przejawia się brakiem tolerancji, uciskiem kobiet, eliminacją i pogardą dla inności, zarówno religijnej, jak i seksualnej?

czwartek, 15 grudnia 2016

Rafał Tomański "Piekło-Niebo. Zrozumieć Koreę"

Tytuł: Piekło-Niebo. Zrozumieć Koreę
Autor: Rafał Tomański
Wydawnictwo: Bezdroża



Czy wiecie, że Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna ma swoją oficjalną stronę również w języku polskim? Można się z niej dowiedzieć na przykład, że „Korea jest niezależnym i suwerennym państwem, jednak Południe ciągle jest kontrolowane przez imperialistyczne interesy i amerykańską klikę. Jeśli jakiś Koreańczyk z Południa chciałby odwiedzić Północną Koreę przekraczając mur zostałby natychmiast zabity przez amerykańskich żołnierzy”. Nie komentując absurdalności tych informacji, warto się zastanowić, co tak naprawdę o Korei wiemy i jaki jej obraz nosimy. Korea Północna pojawia się niekiedy w mediach, szczególnie wówczas, kiedy jej przywódca Kim Dzong Un znów zaczyna grozić bronią nuklearną bądź kiedy któryś z uciekinierów zdecyduje się na opowieść o tym, jak żyje się w koreańskim reżimie. Słyszymy zatem o wszechobecnej kontroli i cenzurze, o kosztownych ucieczkach i korupcji. Jeszcze mniej jesteśmy zazwyczaj świadomi rzeczywistości i funkcjonowania ludzi w rozkwitającej Korei Południowej, ewentualnie ograniczamy swoją ciekawość do delektowania się specjałami tamtejszej kuchni.

czwartek, 27 sierpnia 2015

Robert Ludlum "Raport Tarquina"

Tytuł: Raport Tarquina
Autor: Robert Ludlum
Wydawnictwo: Albatros



„Kierują nami złudzenia, powodują nami złudzenia. Złudzenia nas pchają, wstrzymują, wyznaczają nam cele. Rodzimy się ze złudzeń i śmierć też jest tylko przejściem z jednego złudzenia w inne” –Wiesław Myśliwski, doskonale oddając wszechobecny wpływ złudzeń na nasze życie. Czym zatem one są, że warunkują nasze wybory, naszą przyszłość? Czy powstają one w wyniku posiadania błędnych informacji? A może oczekiwań lub zniekształconego przez wcześniejsze doświadczenia sposobu postrzegania rzeczywistości? Niezależnie od odpowiedzi pewne jest, że złudzenia mogą stanowić dla nas śmiertelne niebezpieczeństwo, nie jesteśmy bowiem w stanie podejmować w oparciu o nie racjonalnych decyzji.


Co jednak, kiedy całe nasze życie jest złudzeniem? Kiedy wydaje się nam, że nosimy dane i nazwisko, że nasi przyjaciele są rzeczywiście naszymi przyjaciółmi, że określony dom – jest naszym domem? Jak musi się czuć człowiek, który w pewnym momencie budzi się i stwierdza, że całe jego dotychczasowe istnienie było tylko złudzeniem, mirażem, a zarówno w jego przeszłości, jak i w nim samym, nie ma nic prawdziwego? Na to pytanie może odpowiedzieć tylko Hal Ambler, członek agencji wywiadu USA, znanej jako Wydział Operacji Konsularnych. Jego intrygującą, a zarazem przerażającą w swym prawdopodobieństwie historię przybliża nam Rober Ludlum, mistrz gatunku zwanego thrillerem spiskowym, który po raz kolejny udowadnia, że na swoją wysoką pozycję w pełni zasługuje. Jego książka. „Raport Tarquina” to wstrząsający zapis wydarzeń mających miejsce nie tylko na wyspie u wybrzeża Wirginii, ale i w wielu krajach i na wielu szczeblach państwowych. To prawdziwa gratka dla miłośników intryg, makiawelicznych planów służb specjalnych oraz grupy trzymającej władze. To również niezwykle szczegółowe opisy procedur obowiązujących przedstawicieli służb specjalnych oraz brawurowe pościgi, które niezmiennie utrzymują napięcie i gotowość ze strony czytelnika, by włączyć się do akcji.

Kiedy Ambler budzi się z długiego snu w nieznanej rzeczywistości, nawet nie spodziewa się, jakim koszmarem stanie się jego życie. Znajduje się bowiem w pilnie strzeżonym rządowym ośrodku psychiatrycznym Parrish Island, w którym przebywają pacjenci będący w posiadaniu ściśle tajnych informacji. To byli oficerowie operacyjni, ludzie pracujący w terenie, którzy na swoim koncie mają wiele zabójstw na zlecenie rządu, zaś w pamięci mnóstwo informacji zagrażających bezpieczeństwu państwa. Wydaje się nie dziwić fakt, że trafia tam pacjent 5312, były członek Jednostki Stabilizacji Politycznej, cierpiący – zgodnie z diagnozą – na zaburzenia dysocjacyjne. Problem w tym, że … wcale nie wydaje się on szalony.

Hal Ambler nie ma pojęcia, jak trafił do zakładu, nie może przypomnieć sobie nic z wydarzeń poprzedzających pojawienie się w szpitalu. Pewne jest, że spędził tu dwa lata, dlatego musi jak najszybciej opuścić mury placówki, by nie pogrążyć się w szaleństwie już na zawsze. W ucieczce pomaga mu pielęgniarka specjalizująca się w psychiatrii, Laurel Holland, choć tak naprawdę pokonanie najnowszych osiągnięć technologii oraz gromady ludzi strzegących bezpieczeństwa, wymaga nie tylko niezwykłych umiejętności przewidywania, ale też skłonności do brawury oraz niezwykłego daru, który mężczyzna posiada. Mowa tu o niezwykłej zdolności odróżniania prawdy od kłamstwa, w efekcie której jest on skuteczniejszy, od samego wariografu.

Ucieczka z Parrish Island to jednak zaledwie pierwszy krok w drodze ku poznaniu prawdy. Ta zaś wydaje się być nieosiągalna, zwodnicza podobnie jak pamięć Amblera. Okazuje się bowiem, że ludzie których on pamięta, nie pamiętają jego, zaś domek nad jeziorem Aswell, gdzie zawsze jeździł po akcjach … nie istnieje. Czy to daleko posunięta mistyfikacja, przygotowana przez pracodawców Hala? A może te wspomnienia to kłamstwo, efekt działania techniki „nałożenia mnemonialnego”, testowanej przez rząd? Pewne jest, że w ten sposób tworzona jest alternatywna osobowość, którą agenci przyjmują automatycznie w sytuacji stresu czy odmiennego stanu świadomości, ale czy to samo mogło spotkać bohatera? Dlaczego przez mgłę spowijającą umysł przebijają się wspomnienia podróży do Chin, do Zhanghua i zlecenia, którego najwyraźniej nie wykonał? Dlaczego ktoś chce go zabić?

Każda strona lektury pociąga za sobą kolejne pytania i wątpliwości, zarówno dotyczące prawdziwej twarzy Amblera, jak i osób bądź organizacji, które pragną go zlikwidować lub też wykorzystać do własnych celów. Wraz z autorem zaglądamy zatem do siedziby CIA, a także na szczyt G7, śledzimy wydarzenia w Pekinie, poznajemy ludzi zaangażowanych w handel bronią, pracujących w Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej oraz organizacji GSS. Podobnie jak sam Ambler czujemy na plecach oddech morderców i prowadzimy wraz z nim śledztwo zmierzające do poznania prawdy. Komu bowiem zależy na tym, by wyeliminować Amblera z gry? Dlaczego oficjalnie nie istnieje – został usunięty z wszelkich baz danych i kartotek, a jego nazwisko budzi panikę wśród przedstawicieli najwyższych szczebli władzy? Odpowiedź na te pytania przynosi genialna powieść Roberta Ludluma, w której idealna równowaga pomiędzy grozą sytuacji a pomysłowością bohatera pozwala nam przeżywać ekscytujące chwile podczas lektury. Rzeczowe dialogi, gwałtowne zwroty akcji, tropy prowadzące donikąd i niepewność, która nam towarzyszy na każdym kroku tylko podsycają nasza ciekawość. Ludlum daje się również poznać jako mistrz suspensu oraz sprawny organizator, który mimo wielowątkowej fabuły doskonale panuje nad tekstem. Tym samym „Raport Tarquina” jest jedną z tych książek, do których się wraca po latach, kiedy pamięć o opisanych wydarzeniach ulegnie zatarciu; książek uświadamiających nam istnienie zakulisowych interesów i układów, których cele są dalekie od społecznego dobra. To również książka, która doskonale nadaje się do przeniesienia na duży ekran i właśnie na takie wydarzenie czekać będę z niecierpliwością.
Za udostępnienie egzemplarza dziękuję księgarni internetowej taniaksiązka.pl