poniedziałek, 30 grudnia 2019

Piernik ze śliwkami

Niezależnie od innych wypieków, Święta zdecydowanie pachną piernikiem. W tym roku wszystko stanęło na głowie ze względu na Klarę, ale pierniki musiał być. Co prawda ukręcony w drugi dzień (z uwagi na inwazję szerszeni zjadających ciasteczka), ale za to wyszedł pyszny, aromatyczny i mięciutki. Dokładnie taki, jaki powinien być piernik. Smacznego! 

PIERNIK ZE ŚLIWKAMI (2 sztuki): 

Składniki:
  • 15 sztuk suszonych śliwek, drobno posiekanych, 
  • 120 g masła, 
  • 1/2 szklanki cukru, 
  • 4 jajka, 
  • 3 szklanki mąki pszennej,
  • 2 łyżki kakao, 
  • 2 łyżeczki sody, 
  • 1 łyżeczka przyprawy do piekarnika (ja lubię korzenne smaki i zapachy, dałam zatem pół opakowania),
  • 1,5 szklanki śmietany 12 lub 18 % (można użyć jogurt naturalny), 
  • 3 łyżki miodu, 
  • 3 łyżki powideł do ciasta, 
  • powidła do przełożenia piernika po upieczeniu (ja w obu przypadkach użyłam marmolady zakupionej w Stokrotce – pozostała mi po produkcji roladek) 

Wykonanie: 

Masło roztopić i przestudzić. Mąkę wymieszać z kakao, przyprawą do piernika, sodą. Do miski wbijamy całe jajka, dodajemy cukier i ubijamy na puszystą masę. Następnie dokładamy miód, śmietanę, powidła, roztopione przestudzone masło, mąkę i pokrojone śliwki - krótko zamieszać i przelać do 2 keksówek (23×10) wysmarowanych masłem i obsypanych bułką tartą. 



Pieczemy ok.50-60 minut w temp.160 st.C, do tzw. suchego patyczka. 


Po upieczeniu studzimy, kroimy na pół i smarujemy powidłami.


 
Dekorujemy polewą (60 g masła, 1 łyżka kakao, 3 łyżki cukru rozpuszczamy w rondelku, odstawiamy na bok na kilka minut, następnie dodajemy 2 łyżki śmietany 12 lub 18%. Mieszamy energicznie do połączenia składników).



4 komentarze: