Pokazywanie postów oznaczonych etykietą służby. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą służby. Pokaż wszystkie posty

środa, 12 października 2016

Jonathan Holt "Carnivia. Rozgrzeszenie"

Autor: Jonathan Holt
Wydawnictwo: Akurat


„Uroczyście ślubuję i przysięgam (…) bez żadnych dwuznaczności, zastrzeżeń czy wykrętów jakichkolwiek, pod karą następującą: niech przetną mi szyję i wyrwą język z korzeniami, a moje ciało pogrzebią w szorstkich piaskach przy niskiej wodzie (…)” – to zaledwie fragment makabrycznej przysięgi masonów, dobitnie świadczącej o randze tajemnic i interesów wiążących członków tej budzącej kontrowersje organizacji. Ideą wolnomularstwa czy też masonerii, jest duchowe doskonalenie jednostek i braterstwo ludzi, jednak wichry historii sprawiły, że masonerię wiąże się z sektą, z rytualnymi morderstwami i światowymi spiskami. Jak jest naprawdę?

piątek, 7 października 2016

Adam Brookes "Wojny szpiegów"

Autor: Adam Brookes
Wydawnictwo: MUZA


Mimo upływu lat, demokratycznych rządów państwa i względnej jawności posunięć elit władzy, nie brakuje miłośników spiskowych teorii dziejów oraz osób, które w każdej aktywności przedstawicieli służb, doszukują się ukrytych motywów. Nie brak również fanów powieści szpiegowskich, zaś nazwiska takie, jak John le Carré, Robert Ludlum czy Frederick Forsyth na stałe weszły już do ścisłej czołówki autorów czytanych i uwielbianych. 

poniedziałek, 30 maja 2016

Wojciech Wójcik "Nikomu nie ufaj"

Autor: Wojciech Wójcik
Wydawnictwo: ZYSK i S-ka


Mówi się, że pewna jest tylko niepewność i właśnie te słowa przychodzą na myśl obserwując przemiany społeczno-gospodarcze, kursy walut, zachowania reprezentantów państwa na arenie politycznej czy nawet … poszczególnych ludzi w naszym otoczeniu. Te wszystkie uwarunkowania sprawiają, że nigdy nie możemy przewidzieć dokładnie rozwoju wydarzeń, a jedyne działanie, jakie możemy wykonać, to minimalizacja ryzyka poprzez rozpoznanie jak największej ilości wariantów, szczególnie tych o negatywnej wymowie. Jak zatem w takich warunkach można prowadzić działalność wywiadowczą? Jak prowadzić dochodzenie i ścigać przestępców, skoro dawno już pozbyli się oni atrybutów typowego zbira i przebrali się w garnitury oraz mundury? Komu zaufać, kiedy świat wydaje się pełen wrogich istot?

Na te pytania będzie musiał odpowiedzieć Marek, młody funkcjonariusz ABW, kierowany idealistycznymi pobudkami bohater porywającej książki autorstwa Wojciecha Wójcika. Kryminalna powieść „Nikomu nie ufaj” obnaża kulisy działania polskich służb specjalnych oraz powiązania świata polityki, biznesu z … przestępczym środowiskiem. Opublikowana nakładem wydawnictwa ZYSK powieść ma szanse trwale zapisać się w historii polskiego kryminału, jest również gotowym materiałem na scenariusz filmowy. Czytelnicy, którzy z zapartym tchem oglądali „Psy” Pasikowskiego czy „Służby specjalne” w reżyserii Vegi, z pewnością chłonąć będą zarówno atmosferę książki, jak i dostrzegać prawdopodobieństwo rozgrywających się wydarzeń. 

Marka, pracownika Departamentu Analiz w ABW poznajemy w chwili, kiedy w niewyjaśnionych okolicznościach zostaje oddelegowany do służby w Departamencie Operacyjno-Śledczym. Nie jest ani gotowy mentalnie ani merytorycznie do pracy w terenie, jego domeną jest analiza informacji i wyszukiwanie powiązań pomiędzy określonymi danymi oraz faktami. To on jest autorem raportu dotyczącego wydawania przez Ministerstwo Środowiska decyzji koncesyjnych, ale nigdy się nie spodziewał, że owo opracowanie – odrzucone zresztą przez przełożonych z braku poparcia tez dowodami – zwróci na jego osobę uwagę innego departamentu. 

Opisywana przez niego spółka Gazostar, jedna z trzech spółek z większościowym udziałem Skarbu Państwa, funkcjonujących w branży paliwowo-gazowej, jest w niezwykle zawiły sposób powiązana ze zbywaniem gruntów w pewnych rejonach Polski i to po zaskakujących cenach. Pozornie proste zadanie, czyli rozmowa z wójtem gminy Rytwino, Alfredem Gierszem, zamieszanym w handel ziemią za nikły procent jej wartości, zmienia się w koszmar, który wydaje się nie mieć końca. Marek wpada na trop afery, której zakres wykracza daleko poza łamanie prawa podczas organizowania przetargów, a w trakcie akcji ginie dwóch jego kolegów. Co więcej, również on sam znajduje się w śmiertelnym niebezpieczeństwie, tym większym, iż pomimo niezrozumiałego rozkazu przełożonych, decyduje się prowadzić dochodzenie na własną rękę. 

Co wspólnego z przeciętnym urzędnikiem w małej gminie ma znany polityk o kryształowej reputacji, były minister gospodarki, a obecnie poseł do Parlamentu Europejskiego? W jaki sposób ze sprawą powiązany jest ojciec Marka, który wiele lat temu popełnił samobójstwo? Jaki związek z handlem ziemią ma zaginiony tir pełen narkotyków i rozbicie czeczeńskiej siatki przemytników? Czy te wszystkie, pozornie niezwiązane ze sobą wątki, mają wspólny mianownik? To tylko kilka pytań rodzących się podczas lektury powieści, która angażuje nasze emocje, zmusza do wykazania się zdolnościami dedukcyjnymi, by i tak ostatecznie udowodnić, że środowisko przestępcze, niezależnie od tego, kim są jego reprezentanci, rządzi się własnymi prawami…

Książka „Nikomu nie ufaj” ma szanse wpędzić nas w paranoję, bowiem poddaje w wątpliwość zarówno uczciwość przeciętnych obywateli, jak i tych, którzy stoją na czele wielkich firm, a nawet samego państwa. Doskonale skonstruowana fabuła nie pozwala na dekoncentrację, a narracja w pierwszej osobie umożliwia przeżywanie emocji wraz z głównym bohaterem. Również i jego kreacja jest na wysokim poziomie - poznajemy mężczyznę potężnej postury, funkcjonariusza ABW, a jednocześnie romantycznego, nawet lekko nieśmiałego człowieka, który zostaje zmuszony nie tylko do poznania siebie, ale również prawdy o swoim ojcu. Obecne wydarzenia wydają się być bowiem powiązane z przeszłością, zagrożenie rośnie z minuty na minutę, a tymczasem liczba osób, którym Marek może zaufać – maleje. Jak zakończy się ta historia? Dowiecie się z doskonałej książki Wojciecha Wójcika, mam nadzieję, że nie ostatniej stworzonej przez autora w tym klimacie… 

piątek, 26 lutego 2016

Tomasz Mackiewicz "Spowiedź"

Tytuł: Spowiedź
Autor: Tomasz Mackiewicz
Wydawnictwo: Videograf


„Cholerna zagadka owinięta w pieprzoną tajemnicę, wewnątrz zasranej enigmy” – tymi słowami można określić niejedno śledztwo sprzed lat, które do dnia dzisiejszego nie doczekało się rozwiązania. Wszystkie tajemnicze zaginięcia, zwłoki, które nie mogą już zdradzić swojego oprawcy intrygują, a jednocześnie budzą pewna obawę. W końcu po ulicach wciąż chodzą osoby, które dopuściły się tych zbrodni i tylko splot różnych okoliczności, perfekcja w działaniu przestępców, a także niekompetencja śledczych sprawiła, że nie zostali oni zdemaskowani. I choć mówi się, że nie ma zbrodni doskonałej, to liczne śledztwa, zamknięte z powodu niewykrycia sprawców, wydają się zadawać kłam tym słowom. 

Podobnie wygląda sprawa morderstwa, w którego wykrycie angażuje się Olga Wagner, redaktorka jednego z warszawskich wydawnictw, miłośniczka tajemnic i tropienia przestępców na własną rękę. Historia jej najnowszych poszukiwań, zainicjowanych tajemniczym rękopisem, została opisana przez Tomasza Mackiewicza, we wciągającej powieści kryminalnej „Spowiedź”. Opublikowana nakładem wydawnictwa Videograf książka zmusza nas do niezwykłej aktywności, bowiem nie sposób nie zaangażować się w prowadzone dochodzenie, nie sposób powstrzymać emocji, szczególnie kiedy poruszone zostają takie tematy, jak współpraca z tajnymi służbami, podwójna moralność, antysemityzm, a wreszcie strach prowadzący do zbrodni.

Poznajemy Olgę w chwili, kiedy zgłębia kolejny rękopis przesłany do wydawnictwa przez potencjalnego autora. Tym razem tekst znacząco różni się od innych – nie dość, że jest to tylko jeden rozdział, to opisane wydarzenia dotyczą historii, która wstrząsnęła całą Polską. W podwarszawskiej miejscowości Ogrody została popełniona zagadkowa zbrodnia, tym bardziej bulwersująca, że mordercą, a zarazem samobójcą, był cieszący się powszechnym szacunkiem ksiądz, Antoni Czarnecki. Jego ofiarą stała się wieloletnia przyjaciółka, gorliwa katoliczka i była nauczycielka, niejaka Krajewska. Z uwagi na fakt, iż Olga w przeszłości mieszkała w Ogrodach, a także na to, iż autorką przesłanego tekstu jest córka zmarłej, Edyta, Olga decyduje się zgłębić sprawę i – być może – obalić teorię, jakoby mordercą był ksiądz.

Tak naprawdę w winę Czarneckiego nie wierzy nikt, wszyscy bowiem kojarzą go z niezwykle stanowczym i oddanym posłudze kapłańskiej mężczyzną, a choć pojawiły się plotki o jego romansie z Krajewską, to szybko zaprzestano ich powtarzania. Bardziej wiarygodne wydają się być podejrzenia o współpracę księdza z SB szczególnie w świetle wydarzeń rozgrywających się w latach 80. Czy jednak kolaboracja ze służbami mogła stać się podwaliną współcześnie popełnionego morderstwa? Tego właśnie próbuje dowiedzieć się Olga, przy pomocy lokalnego dziennikarza – freelancera, Rafała Grabowskiego. 

Tym razem prowadzone przez dziewczynę śledztwo postawi ją przed wielkim wyzwaniem, zmusi do konfabulacji, do odgrywania ról, a przede wszystkim do ochrony życia. Okazuje się bowiem, że z podobnym zamiarem – odkrycia prawdziwej tożsamości mordercy matki i zrozumienia, co tak naprawdę wydarzyło się w noc morderstwa – do Ogrodów przybyła Edyta Krajewska. Dziwnym trafem, zaledwie kilka dni po przyjeździe znaleziono ją w łazience z pętlą na szyi, zaś jej samobójstwo stało się kolejną już zagadką do rozwiązania. Jak zatem poradzi sobie Olga, skoro nawet Edycie nie udało się dociec prawdy? A może odkryła ją i dlatego zginęła? Czy ksiądz pokroju Czarneckiego rzeczywiście mógł w przypływie szaleństwa zabić swoją przyjaciółkę a następnie zastrzelić się? Pytania mnożą się wraz z kolejnymi wydarzeniami opisanymi na łamach książki, z każdą chwilą robi się też coraz bardziej niebezpiecznie i tajemniczo. 

Włamanie do domu, w którym przebywa Olga, próba zabójstwa Rafała, zagadkowe zdjęcie z 1945 roku, artykuł w prasie dotyczący morderstwa, jakie ponad siedemdziesiąt lat temu miało miejsce w Ogrodach, notatki ze spowiedzi parafian, pieczołowicie sporządzane przez Czarneckiego – w jaki sposób to wszystko się łączy ze sobą? Na to pytanie znajdziemy odpowiedź oddając się lekturze powieści „Spowiedź”, która bulwersuje, wytrąca z równowagi, zmusza do nieustannej analizy dostępnych danych oraz do poszukiwania powiązań pomiędzy nimi. W tym dochodzeniu do prawdy sięgamy do czasów powojennych, by powrócić do teraźniejszości i wreszcie móc wskazać winnego. Mackiewicz, w swoim udanym debiucie, igra z nami, podsuwając nam nowe tropy, potencjalnych sprawców, zapędzając w ślepe zaułki. Tej morderczej łamigłówce towarzyszy niezwykła lekkość, z jaką autor kreśli rzeczywistość i sylwetki swoich bohaterów, wśród których zdecydowanie na pierwszy plan wysuwa się Olga – zacięta, nieustępliwa i ciekawa prawdy choć wyalienowana kobieta. Czy uda jej się odkryć tożsamość mordercy, zanim on dopadnie ją? Przekonajmy się…