Pokazywanie postów oznaczonych etykietą adopcja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą adopcja. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 15 sierpnia 2019

Eric O'Grey, Mark Dagostino "Peety. Pies, który uratował mi życie"

Autor: Eric O'Grey, Mark Dagostino 
Wydawnictwo: Kobiece 


Nie bez przyczyny mówi się, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka. Zawsze wierny, zawsze wpatrzony w nas i przyjmujący pokornie każde nasze słowo. Czy jednak pies może uratować życie? Liczne przykłady pokazują, że tak i to niejednokrotnie poświęcając nawet swoje. Wiele było takich bohaterskich psów w historii, które wyciągały ludzi z płonących domów, które odkopywały ich spod zwałów śniegu, które cuciły zamkniętych w rozbitych samochodach właścicieli tak, by mogli jeszcze opuścić pojazdy, zanim wybuchnie zbiornik paliwa. Ale do tego, by uratować komuś życie, nie trzeba aż tak spektakularnych czynów – wystarczy tylko być. 

sobota, 13 października 2018

Lucinda Riley "Siostra perły"

Tytuł: Siostra perły 
Autor: Lucinda Riley 
Wydawnictwo: Albatros 


„(...) I pamiętaj, że nic nie zdarza się przypadkiem. Wszystko jest dla nas zaplanowane, zanim zaczerpniemy swój pierwszy oddech.” – te słowa doskonale oddają naszą małość, naszą bezbronność wobec wielkiego planu stworzenia. O tym, że każdy z nas ma swoja ścieżkę, że przyszłość każdego z nas jest zapisana w gwiazdach, mogliśmy zapewne przekonać się wielokrotnie. Napotkani na naszej drodze ludzie w zaskakujący sposób zmieniali nieraz bieg historii, wpływali na bieżące wydarzenia i determinowali przyszłość w taki sposób, iż nie mógł to być przypadek. 

sobota, 23 grudnia 2017

W.Bruce Cameron „Psiego najlepszego, czyli był sobie pies na święta”

Autor: W.Bruce Cameron
Wydawnictwo: Kobiece


„Nigdy wcześniej o tym nie myślał, ale teraz musiał przyznać: psy kochają człowieka. Nawet przez myśl by im nie przeszło szukanie "nowego związku"- o tym, jak bardzo prawdziwe są te słowa wiedzą wszyscy posiadacze psów. Nie bez przyczyny mówi się bowiem, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka, że zawsze zrozumie i … wybaczy. Niestety nie wszyscy – z różnych powodów – mogą się o tym przekonać, żyją zatem nieświadomi tego, co tracą. 

niedziela, 8 października 2017

Benjamin Ludwig "Prawdziwa Ginny Moon"

Autor: Benjamin Ludwig
Wydawnictwo: HarperCollins


Słowo autyzm pochodzi z języka greckiego „autos” i oznacza „sam”. Termin ten wprowadziło psychiatrii szwajcarski lekarz, dla określenia jednego z podstawowych objawów schizofrenii, polegającego na zamykaniu się w sobie i braku reakcji na płynące z zewnątrz bodźce. Współcześnie, autyzm uznawany jest za rozlegle zaburzenie neurorozowojowe, a treść tego pojęcia jest wciąż modyfikowana. Dzieje się tak dlatego, że same osoby z autyzmem są bardzo zróżnicowaną grupą, zarówno pod względem funkcjonowania społecznego, komunikacyjnego, jak i intelektualnego. Autyzm ma bowiem różne postacie – niektóre dzieci autystyczne nie są w stanie opanować mowy i mają różny stopień niepełnosprawności intelektualnej, inne mogą być komunikatywne, a nawet wykazywać pewne objawy przywiązania, przy jednoczesnych trudnościach w nawiązywaniu relacji oraz licznych schematyzmach w zachowaniu.

czwartek, 22 grudnia 2016

Cathy Glass "Córeczka tatusia"

Autor: Cathy Glass
Wydawnictwo: MUZA


Prowadzenie rodzinnego domu dziecka czy też rodziny zastępczej to prawdziwa misja, którą tylko niektórzy gotowi są podjąć. Wychowywanie dzieci skrzywdzonych przez los, najczęściej przez samych rodziców, borykanie się z ich lękami i ograniczeniami oraz próba przekazania im prawdziwych wartości, pokazania prawidłowych schematów, budowania właściwych relacji, to nie tylko pełna poświęceń i wyzwań praca, ale i inwestycja w przyszłość tych dzieci. Prawidłowo prowadzony proces wychowawczy, otoczenie dziecka miłością, ale wytyczenie mu dokładnych granic, obdarzenie go zaufaniem, ale jednocześnie wyciąganie konsekwencji z popełnionych błędów – to najlepsze, co rodzic zastępczy może dać dziecku, wprowadzając go w świat. Taki młody człowiek będzie w stanie budować poprawne związki, wchodzić w relacje z innymi, nie powielając błędów biologicznych rodziców.

niedziela, 26 czerwca 2016

Katie McGarry "Przekroczyć granice"

Autor: Katie McGarry
Wydawnictwo: MUZA SA


„Przekleństwem ludzkości jest, (...) że wszystko ciągle płynie, przelewa się, rusza i każdy musi być odczuty i oceniony przez każdego. (...) Człowiek jest uzależniony od swojego odbicia w duszy drugiego, chociażby ta dusza była kretyniczna.” – pisał Witold Gombrowicz, zaś słowa te pozostają aktualne pomimo upływu lat. Jesteśmy nieustannie oceniani przez otoczenie i często też robimy wszystko, by ta ocena była pozytywna. Przeglądamy się w oczach innych, szukając akceptacji, pragnąc poklasku. Boimy się społecznego ostracyzmu, boimy się odrzucenia i niekiedy działamy wbrew sobie, by tylko tego uniknąć. Tymczasem publiczność jest bezwzględna i każdy przejaw inności naraża nas na utratę sympatii tłumów. Jak w takim świecie pozorów i masek pozostać sobą? Czy to w ogóle jest możliwe?

piątek, 25 września 2015

Patrycja Balcerzak „Sześć przeszkód”

Tytuł: Sześć przeszkód
Autor: Patrycja Balcerzak
Wydawnictwo: Psychoskok

„Teraz wiem, że wybieramy osoby, jakie napotkamy na swojej drodze, ale nie wybieramy tego, co nas spotyka z ich strony – jesteśmy na to skazani” – te gorzkie słowa znamionują głębokie doświadczenie życiowe, być może gorzkie rozczarowania czy też traumatyczne przeżycia. Co takiego zatem musiało się wydarzyć, by zostały one wypowiedziane przez trzynastoletnią uczennicę, wychowaną w kochającym domu, w atmosferze serdeczności i wsparcia?

Nila Plisz, to typowa piętnastolatka, która przeżywa swoją wielką miłość. Niczym nie różni się ona od pozostałych dziewcząt w klasie, choć należy wspomnieć, że chodzi z najprzystojniejszym chłopakiem w okolicy, którego zazdroszczą jej inne uczennice. Wśród nich jest największy wróg Nili – Wiktoria Rodos, szkolna piękność, która w przeszłości usiłowała uwieść Daniela Markowskiego. Ten jednak darzy prawdziwym uczuciem tylko Nilę, dając jej na każdym kroku do zrozumienia, że jest dla niego najważniejsza. Dlaczego zatem Daniel pewnego dnia znika, nie powiadamiając dziewczyny o planach ewentualnej ucieczki? Co takiego się stało, że nastolatek opuścił dom dziecka w którym przebywał, by wyruszyć w nieznane, pozostawiając pogrążoną w rozpaczy dziewczynę? Na to właśnie pytanie odpowiedzi poszukiwać będziemy podczas lektury powieści dla nastoletnich czytelników, autorstwa Patrycji Balcerzak. Opublikowana nakładem wydawnictwa Psychoskok książka „Sześć przeszkód”, to nie tylko ekscytująca przygoda i iście detektywistyczne zadanie, ale i powieść poruszająca niezwykle ważkie tematy, związane z porzuceniem, funkcjonowaniem w domu dziecka czy rodzinach adopcyjnych, a także z ponoszeniem odpowiedzialności za swoje czyny.

Nila, pomimo upływu dni i tygodni od zaginięcia Daniela, nie traci nadziei na jego powrót. Wciąż uważa się za jego dziewczynę i ufa, że to wyjątkowe okoliczności zmusiły chłopaka do ucieczki, że wkrótce się spotkają. Nie spodziewa się jednak, że po kilku miesiącach od chwili, kiedy ostatni raz widziała Daniela, otrzyma tajemniczy list od niejakiego Damiana Dunaja. Kilkuzdaniowa wiadomość jest równie zagadkowa, jak dołączone do niej koperty zawierające kolejne zagadki do rozwiązania. Nila przeczuwa, że ma to coś wspólnego z zaginionym chłopakiem, nie wie jednak, że podążanie za kolejnymi wskazówkami sprawi, że pozna inną, mroczną stronę życia. Wychowana w kochającej rodzinie, w której rodzice otaczają ją troską i opieką, nie była dotąd świadoma, że istnieją ludzie zmuszeni do porzucenia własnych dzieci, że istnieją rodziny, które nigdy nie powinny adoptować dziecka, że istnieją wydarzenia, które pociągają za sobą poważne konsekwencje, które mogą zniszczyć przyszłość. 

Tropy prowadzą Nilę do Dąbrowy, gdzie spotyka zmęczoną życiem kobietę, która z powodu trudnej sytuacji materialnej musiała porzucić przed laty własne dziecko, do Parnowa, gdzie znajdzie się w prawdziwym niebezpieczeństwie, a także do Gwarowa. Poznaje także historię niezwykłej kobiety, Francescy di Meruno oraz odwiedza stary dom, w którym wydarzyła się pewna tragedia … W poszukiwaniu prawdy dzielnie pomaga Nili jej najlepsza przyjaciółka, Kamila, choć i ich przyjaźń zostanie wystawiona na ciężką próbę. Na dodatek reaktywowany zespół, w którym Nila gra na gitarze basowej przygotowuje się do konkursu młodych talentów, zatem dziewczyna będzie musiała znaleźć czas zarówno na naukę i próby, jak i na rozwiązywanie kolejnych łamigłówek. Czy jednak trud włożony w rozwiązywanie zagadki przełoży się na sukces? Czy Nili uda się odnaleźć Daniela? Kim jest nadawca listu, tajemniczy Damian i co wspólnego ma z zaginionym chłopakiem? Na te wszystkie pytania odpowiada powieść Patrycji Balcerzak „Sześć przeszkód”, będąca nie tylko źródłem rozrywki dla młodego czytelnika, ale i bodźcem do refleksji. 

Prosty język książki sprawia, że jej adresatem mogą być czytelnicy młodsi od bohaterki, nawet o kilka lat, choć ta prostota w żaden sposób nie umniejsza przesłania, jakie lektura ze sobą niesie. Mam tylko wątpliwości co do zniekształceń językowych, spowodowanych nadmiernym eksploatowaniem przez bohaterki lizaków – po kilku zdaniach poczułam się tym zmęczona szczególnie, że tak naprawdę nie wnosiło to do książki nic cennego. Liczyłam również na kontynuację wątku dotyczącego rodziny Markowskich i ich wątpliwych kompetencji w charakterze rodziców adopcyjnych, który autorka niestety zdecydowała się zakończyć zbyt szybko. Pomimo tych uwag lekturę warto polecić wszystkim nastolatkom, a także ich rodzicom – poruszane przez Balcerzak problemy mogą być bowiem omawiane nie tylko pomiędzy nastoletnimi czytelniczkami, ale i w gronie rodzinnym. Ja zaś z niecierpliwością czekam na kolejną powieść autorki, być może nawet adresowaną do dorosłego czytelnika …



poniedziałek, 4 czerwca 2012

Anna Klejzerowicz "Czarownica"

Autor: Anna Klejzerowicz
Tytuł: Czarownica
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka










Gdzieś na granicy realności i tego co magiczne, stoi mała chatka. Drewniany domek z kołatką w kształcie smoka i zieloną ławeczką w ogrodzie przywodzi na myśli dawne legendy i baśnie w tym te o czarownicach, ich eliksirach i kotach - nieodłącznych towarzyszach posługującej się zaklęciami kobiety. Zazwyczaj mieszkanka takiego domostwa, domu „Baby Jagi” przywodzi na myśl staruszkę o zakrzywionym nosie i brodawkach na twarzy, w skupieniu warzącą magiczne nalewki z oka skorpiona, pająków czy ziół rwanych w księżycowym blasku. Nikt nawet przez chwilę nie będzie podejrzewał czarownicy o zdolności plastyczne i artystyczny wyrób lalek, bądź też o wielką wrażliwość, miłość do zwierząt i o to, że maska wyizolowanej ekscentryczki to tarcza obronna przed całym złem tego świata i traumatycznymi wydarzeniami z przeszłości.
Sięgając po „Czarownicę” Anny Klejzerowicz, znanej między innymi z opowiadań grozy, oczekiwałam – stereotypowo - spotkania z tym co nieznane, niewyjaśnione i mroczne. Tymczasem najnowsza powieść autorki, choć podszyta pewną dozą magii, tak naprawdę jest wzruszającą historią o miłości, ludziach i wpływie otoczenia na każdego z nas. Mimo swej prostoty książka porusza serca i zwraca naszą uwagę na to, co w życiu jest najważniejsze - na drugiego człowieka, konieczność obdarzania innych zaufaniem, a także na zwyczajne gesty, które niekiedy są bardziej wymowne niż tysiąc słów.
Klejzerowicz przedstawia nam swojego bohatera (tu miła odmiana w świecie sfeminizowanej powieści obyczajowej), czterdziestolatka, mieszkańca Gdyni i współwłaściciela firmy komputerowej, który pewnego dnia podejmuje decyzję o zakupie ziemi i budowie domu. Działka na końcu wsi, na samym jej skraju, obudziła w nim tęsknoty za dawno porzuconym marzeniem - posiadaniem koni i chęć zjednoczenia się z naturą, zamiany blokowiska na niczym nie skrępowaną przestrzeń. Michał nigdy nie sądził, że ten ryzykowny krok przyniesie mu coś więcej, niż tylko wolność czy nowe życiowe priorytety.
We wsi, w domku „Baby Jagi” właśnie, mieszka Ada - kobieta, która wyjątkowo fascynuje Michała. Otoczona kotami, z psem Reksem u boku, skryta za burzą rudych włosów i okularami, w ciszy przeżywa swój ból, nie utrzymując praktycznie z nikim kontaktu. Cały jej świat stanowią jej pupile i lalki, które wykonuje na sprzedaż do galerii, sklepów i teatrów. Stopniowo odkrywa ona przed mężczyzną mroczne sekrety przeszłości. Przeszłości której demony prześladują ją do dziś. Kiedy w ich życiu pojawi się osierocona dziewczynka - Małgosia, będą musieli zdecydować, co tak naprawdę liczy się w życiu i co gotowi są poświęcić dla związku. „(…) na tym właśnie polega miłość? Na kompromisach! Nie ma tu żadnego poświęcenia. Takie pojęcie nie istnieje jeśli się kogoś kocha. To jest po prostu… współistnienie”- te piękne słowa, będące kwintesencją miłości kieruje Michał do Ady, bowiem ich uczucie zostaje wystawione na próbę.
Czy para zdecyduje się na adopcję pomimo niechęci Ady do dzieci? Czy ból, który kobieta nosi w swoim sercu kiedyś zmaleje? Jak potoczą się losy dwojga ludzi, którzy na małej wsi odnaleźli siebie nawzajem i stworzyli rodzinę? Anna Klejzerowicz odpowiadając na te pytania przeniesie nas do świata, w którym kontakt z naturą przynosi ukojenie, a najlepszym lekarstwem na całe zło jest (oprócz mruczącego kotka) miłość drugiej osoby czy zwyczajna ludzka życzliwość.

Recenzja została umieszczona również na stronach wortalu literackiego Granice.pl.