Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kara. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kara. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 6 listopada 2018

Ruth Rendell "Grzechy ojców"

Tytuł: Grzechy ojców 
Autor: Ruth Rendell 
Wydawnictwo: Replika 



„Kto kontroluje przeszłość, ten ma władzę nad przyszłości” – pisał George Orwell i historia pokazuje, że miał on racje. Co jednak wówczas, kiedy przeszłość pozostaje niewiadoma lub – co gorsze – zakłamana? Kiedy wiele jest wersji tej samej opowieści, a teoretycznie każda może być prawdziwą? Wówczas pozostaje bazować na dowodach, lub poszlakach, ale pozostaje to obarczone dużym ryzykiem błędu. Można go jeszcze zaakceptować, kiedy w grę nie wchodzą poważne kwestie. Problem robi się wówczas, kiedy na szali stawiamy ludzkie życie… 

środa, 17 października 2018

J.D.Robb "Echa i śmierć"

Tytuł: Echa i śmierć 
Autor: J.D.Robb 
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka 


Czy to możliwe, że diabeł grasuje po ziemi gwałcąc i rabując? Czy wraz z nim podobnym procederem zajmuje się Drakula i upiór? Racjonalnie na to patrząc jest to mało prawdopodobne, ale dla ofiar tych potworów jest to rzeczywistość. A przynajmniej są przekonane, że mają z takimi demonami do czynienia. Wszystko wskazuje na to, że ktoś sobie z nich bezlitośnie drwi, potęgując jeszcze strach ofiar odpowiednią charakteryzacją i bodźcami wprowadzającymi dezorientacje i pobudzającymi wyobraźnię do pracy. Kim może być ta bestia? 

czwartek, 2 marca 2017

Tarryn Fisher "Margo"

Tytuł: Margo
Autor: Tarryn Fisher
Wydawnictwo: SQN


„Im słodsze dzieciństwo, tym okrutniejsze jest spotkanie z pustką, jaka po nim następuje” – te słowa czeskiego pisarza i publicysty Věroslava Mertl nie dotyczą jednak wszystkich dorastających dzieci. Okres rozwoju dla niektórych nie był sielanką i beztroską zabawą, nie wszystkie dzieci mogły wieść żywot pozbawiony trosk i zmartwień. Również te dzieci – pozbawione rodzicielskiej miłości, nierzadko doświadczające przemocy – nie są przygotowane do funkcjonowania w społeczeństwie, w rezultacie często wybierają drogę, którą niegdyś wybrali ich opiekunowie. O bezrobociu, biedzie, skłonności do sięgania po zachowania przemocowe mówi się potocznie, że są dziedziczne, choć tak naprawdę często to jedyny rodzaj reagowania na otaczającą rzeczywistość, jaki dzieci te znają. Są skrzywdzone podwójnie, zarówno przez rodziców w dzieciństwie, jak i przez siebie samych, bowiem odbierają sobie szansę na lepsze życie.

wtorek, 3 listopada 2015

Opracowanie zbiorowe „Lex bez łez. Apteczka prawna”

Autor: opracowanie zbiorowe
Wydawnictwo: PWN

Ignorantia iuris nocet (łac. nieznajomość prawa szkodzi) – grzmiał mój profesor wykładający prawo cywilne oraz prawo administracyjne na studiach. Jestem przekonana, że teraz, po latach, nawet jeśli ktoś z jego studentów w swoim zawodowym życiu niewiele ma wspólnego z wydawaniem decyzji czy zawieraniem umów, to z pewnością pamięta tę paremię prawniczą, wyrażającą jedną z podstawowych zasad prawa. Brak wiedzy na temat treści paragrafów poszczególnych kodeksów czy brak umiejętności poruszania się pośród prawniczego żargonu nie zwalania nas bowiem od odpowiedzialności za popełnione czyny. Co więcej, owa niewiedza działa na naszą niekorzyść również wówczas, kiedy to ktoś próbuje nas oszukać, kiedy w złej wierze próbuje nas do czegoś przekonać – nie jesteśmy w stanie się bronić bez identyfikacji wroga. 

Dlatego też, nawet jeśli dotychczas z niechęcią podchodziliśmy do studiowania zagadnień prawnych, warto zastanowić się, czy naprawdę chcemy odgrywać rolę ofiary? Jeśli nie, to w przyswajaniu wiedzy prawniczej z pomocą rusza nam Dom Wydawniczy PWN, oferując książkę „Lex bez łez. Apteczka prawna”. Ten wyjątkowy poradnik został wydany pod patronatem I Prezes sądu Najwyższego prof. dr hab. Małgorzaty Gersdorf i jest z założenia adresowany do nastoletnich czytelników – stanowić ma wsparcie w trakcie wchodzenia w dorosłość, w przyjmowaniu odpowiedzialności za siebie i innych. Tak naprawdę jednak tego typu publikacja powinna znaleźć się w biblioteczkach w każdym domu, bowiem stanowi ona swego rodzaju ABC podstaw prawa, zawierające najczęściej występujące w naszym życiu problemy i sytuacje, a także odpowiednie paragrafy, pozwalające nam poruszać się w granicach określonych prawem. 

Poradnik podzielony jest na dziewięć części, z czego pierwsza „Zawsze i wszędzie – Twoje miejsce w świecie prawa” zawiera informacje na temat tego, kto ma prawa i obowiązki oraz kto, kiedy i jak może je nabyć. Wyjaśnia również dokładnie kim jest notariusz, jaka jest dokładnie jego rola i jak przebiega wizyta w kancelarii notarialnej, zwraca ponadto uwagę na kwestie pełnomocnictwa, podając jego przykładową treść. Rozdział „W domu i w rodzinie” przybliża czytelnikowi prawa i obowiązki rodziców wobec dzieci, a także dzieci wobec rodziców, szczegółowo nakreśla sytuację małoletnich rodziców oraz wyjaśnia procedurę dochodzenia alimentów. Znajdziemy tu również informacje związane z wynajmem mieszkania oraz z przemocą domową – w tej kwestii szczególnie ważne jest przypomnienie, że każdy, kto był świadkiem przemocy w rodzinie, powinien o tym fakcie powiadomić odpowiednie służby. Takie działanie może uratować komuś zdrowie, a nawet życie. Z życiem nierozerwalnie związana jest również śmierć, a z kolei z nią – problem dziedziczenia. Również i w tej materii poradnik wyjaśnia nasze wątpliwości co do grona uprawnionych do dziedziczenia, sporządzenia testamentu czy odpowiedzialności za długi zmarłego. 

Trzeci rozdział poświęcony jest problematyce finansowej i skupia się na wyposażeniu czytelnika w wiedzę na temat zatrudnienia i podstaw prawnych wykonywania pracy lub „innych zajęć zarobkowych”, a także rozstania z pracodawcą czyli różnych sposobów rozwiązywania umów o pracę. Znajdziemy tu ponadto informacje dotyczące podlegania ubezpieczeniom społecznym, podejmowania działalności gospodarczej, udzielania pożyczek, a także wystawiania i podpisywania weksli (ze zwróceniem szczególnej uwagi na ryzyko związane z wekslem in blanco). Mówi się, że w życiu pewne są tylko dwie rzeczy – śmierć i podatki i właśnie o podatkach traktuje kolejny rozdział „Podatki (trzeba płacić)”, w którym wyjaśnione zostały dokładnie kwestie związane z obowiązkiem podatkowym oraz omówione poszczególne rodzaje podatków. 

Rozdział „Ubezpieczenia takie i inne” odpowiada na pytanie, dlaczego ubezpieczenia są nam potrzebne oraz wyjaśnia czym jest polisa ubezpieczeniowa i na co należy zwrócić uwagę w temacie ochrony ubezpieczeniowej. Znajdziemy tu również omówienie rodzajów ubezpieczeń. W kolejnym rozdziale, poświęconym ogólnoświatowej sieci komputerowej, czyli Internetowi, znalazły się informacje dotyczące praw autorskich i ściągania filmów, muzyki czy też programów komputerowych. Autorzy poruszyli tu również kwestie bezpieczeństwa w sieci, w tym ochrony dóbr osobistych i praw przysługujących w sytuacji ich naruszenia, a także tematy związane z ochroną danych osobowych.

W rozdziale „Na zakupach” znajdziemy szereg informacji dotyczących wad towaru i złożenia reklamacji, gwarancji, zakupów na odległość oraz prawa odstąpienia od umowy. W kolejnym rozdziale – „Na imprezie” – zapoznamy się z granicami dobrej zabawy, czyli obowiązkami związanymi z korzystania ze transportu publicznego (tak naprawdę nie tylko w drodze na party), a także z prawem zabraniającym sprzedaży i podawania alkoholu osobom poniżej 18. roku życia i zakazem prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu. W rozdziale tym znajdziemy również podpowiedź, co robić, kiedy zabawa wymknęła się spod kontroli i nastąpiło zatrzymanie przez policję. W ostatnim już rozdziale, „Kiedy pojawią się kłopoty” zawarte są informacje dotyczące różnic pomiędzy wykroczeniem, przestępstwem, a zbrodnią oraz kontratypów, czyli wyjątków od reguły. Wyjaśnione zostały także kwestie związane z czynem niedozwolonym i szkodą, odpowiedzialnością odszkodowawczą, działań, jakie należy podjąć w sytuacji zostania ofiarą przestępstwa bądź powzięcia podejrzenia o jego popełnieniu oraz postępowania sądowego.

„Lex bez łez” mimo ogromnego zakresu tematycznego, pozwala nam szybko przyswoić przydatną w codziennym życiu wiedzę i wykorzystać ją w praktyce. Przystępny język oraz liczne przykłady sprawiają, że poradnik czyta się niczym fascynującą książkę, odnajdując w zawartych w niej treściach analogię do otaczającej nas rzeczywistości, a także do wydarzeń, których byliśmy uczestnikami bądź świadkami. Interesująca jest również szata graficzna książki, która dodatkowo ułatwia nad nawigację i szybkie dotarcie do interesujących nas treści. W tekście zostały specjalnymi znakami graficznymi wyróżnione ciekawostki (które zwykle najszybciej zapadają w pamięć), kwestie szczególnie ważne, wspomniane już przykłady oraz dobre rady. Wszystko to sprawia, że publikacja jest nieocenioną pomocą w wielu kwestiach związanych z naszym funkcjonowaniem w świecie, w tym z prawami i obowiązkami. To nie tylko wspaniały prezent, jaki można wręczyć wkraczającemu w dorosłość człowiekowi, ale również książka, która może wielokrotnie pomóc nam wybrnąć z kłopotliwych sytuacji i to niezależnie od naszego wieku. To także podpowiedź dla wykładowców, przekazujących wiedzę związaną z treściami zawartymi w publikacji i dowód na to, że ważkie kwestie nie zawsze muszą przybierać trudną do przyswojenia formę.

czwartek, 9 lipca 2015

Harlan Coben „Na gorącym uczynku”

Autor: Harlan Coben
Wydawnicywo: Albatros


„Bóg nie jest niezbędny, żeby stworzyć winę, ani żeby karać. Wystarczą ludzie wspomagani przez nas samych. Sąd ostateczny jest co dzień.” – pisał Albert Camus, tymi prostymi słowami oddając pokrętną ludzką naturę. Mimo istnienia całego aparatu prawnego, wciąż chcemy mieć moc sprawczą, wciąż lubimy dopatrywać się winy i za nią karać. Rozwój cywilizacji, a nawet wzrost świadomości poszczególnych jednostek i wymóg funkcjonowania w grupie nie zmieniły naszych zachowań, nie spowodowały zniknięcia samosądów. Nie chcemy czekać, aż złoczyńcę dosięgnie karzące ramię sprawiedliwości – to my chcemy być tym ramieniem…

Czy tak właśnie swoją pracę traktuje Wendy Tynes, dziennikarka programu „Przyłapani na gorącym uczynku”, demaskującego sprawców i ich zbrodnie, bohaterka wciągającej książki mistrza kryminału. Harlana Cobena? Powieść "Na gorącym uczynku", opublikowana nakładem wydawnictwa Albatros, to nie tylko przerażające studium ludzkiej psychiki, ale również naszych słabości. Autor, jak nikt inny, potrafi portretować najbardziej pierwotne z ludzkich zachowań, najbardziej brutalne i upokarzające, poddając naszej moralnej ocenie wybory dokonywane przez swoich bohaterów. Nie inaczej jest i tym razem – z zapartym tchem śledzimy rozwój wydarzeń wpadając w kolejne pułapki przygotowane przez Cobena, próbując zgłębić tajemnicę wydarzeń sprzed lat, a także rozwiązać zagadkę tajemniczego zniknięcia młodej dziewczyny. Nie sposób nie angażować się emocjonalnie w lekturę szczególnie, że traktuje o jednym z najpodlejszych czynów karalnych, będących równocześnie swego rodzaju tabu – o pedofilii. 

Wendy po raz kolejny jest na szczycie. Dzięki swojemu zaangażowaniu oraz dziennikarskiej prowokacji, udało jej się zidentyfikować potwora, który czyha na niewinne dzieci. Działając za pośrednictwem forum internetowego, a następnie zwabiając przestępcę pod wskazany adres, jest w stanie pokazać ludzkości jego twarz, twarz Dana Mercera. Program, a także znalezione w jego domu dowody w postaci zdjęć i laptopa wystarczyły, by społeczność go skazała, zanim jeszcze postawiono mu jakiekolwiek zarzuty. Tym bardziej bulwersuje wszystkich, a szczególnie rodziny ofiar, uniewinnienie Dana i odrzucenie przez sędziego dowodów z uwagi na ich stronnicze przedstawienie w mediach. Pikanterii dodaje sprawie fakt, ze do czasu zdemaskowania przez Wendy, Dan był cenionym członkiem lokalnej społeczności, zaangażowanym w niesienie pomocy potrzebującym pracownikiem socjalnym, zatrudnionym w ośrodku pomocy dla młodzieży. Wystarczyło kilka chwil, by został wyrzucony poza nawias, znienawidzony przez wszystkich, by doświadczył przemocy fizycznej ze strony sąsiadów. Jedynie była żona wraz ze swoją nową rodziną staje w jego obronie, to jednak nie wystarczy – ludzie już wydali wyrok.

Kiedy zdesperowany, ukrywający się mężczyzna dzwoni do Wendy tłumacząc, że zaszła pomyłka, ta, kierowana dziennikarska intuicją, postanawia się z nim spotkać. Nie bez znaczenia jest też fakt, że została wyrzucona z pracy, choć zapewne znając dalszy rozwój wypadków, wolałaby zostać w domu opłakując zmarłego przed ośmioma laty męża. Los zadecydował jednak inaczej – Wendy staje się świadkiem morderstwa Dana, zaś sprawcą jest prawdopodobnie ojciec jednej z ofiar, emerytowany szeryf federalny, Ed Grayson. Kiedy jednak kobieta przybywa na miejsce zbrodni wraz z policją, po ciele pedofila nie ma już śladu, zaś jedynym dowodem uprawdopodobniającym jej wersję wydarzeń, jest dziura po kuli oraz kilka kropel krwi. Staje się to bodźcem, do przeprowadzenia przez Wendy własnego śledztwa, które wiedzie ją aż do Princeton i zmusza do podróży w czasie 

Okazuje się bowiem, że Dan nie jest jedynym absolwentem tej prestiżowej uczelni, który popadł w poważne kłopoty. Jeden ze studentów z rocznika Mercera został oskarżony o defraudacje, polityczną karierę drugiego zniszczył skandal z prostytutką, a kolejny został aresztowany za posiadanie środków odurzających.. Czy to przypadek że wszyscy ci mężczyźni, których życie zostało zrujnowane w przeciągu ostatniego roku, byli … współlokatorami Dana? Czy to możliwe, żeby Mercer był odpowiedzialny nie tylko za uwodzenie nieletnich i robienie im roznegliżowanych zdjęć, ale również za zabójstwo? W pokoju Dana znaleziono bowiem telefon siedemnastoletniej Haley McWaid, nastolatki, która pewnego dnia nie wróciła do domu, po czym słuch po niej zaginął. I choć wszystko wskazuje na to, że Dan był nie tylko pedofilem, ale i mordercą, to Wendy ogarniają coraz większe wątpliwości. Czy to możliwe, że zniszczyła życie zupełnie niewinnemu człowiekowi? Kluczem do rozwiązania zagadki jest okres studiów w Princeton, a choć dziennikarce grozi wielkie niebezpieczeństwo, wyrzuty sumienia i pragnienie poznania prawdy nie daje jej pozostawić śledztwa spokoju. Wytrwale podąża zatem wszystkimi możliwymi tropami, ale prawda jest bardziej zaskakująca, niż sądzi…

„Na gorącym uczynku” Cobena to powieść, która zmusza nas do uczestnictwa w opisywanych wydarzeniach, która angażuje emocjonalnie i skłania do rozważań na temat winy i karny. Doskonale przemyślana konstrukcja tekstu, nieszablonowe i zaskakujące zakończenie oraz mistrzowskie kreacje bohaterów są niewątpliwie mocną stroną powieści, a przy tym znakiem rozpoznawczym Cobena. Tu nie ma miejsca na przypadek, wszystko dzieje się we właściwym czasie, nieustannie podsycając napięcie, aż do punktu kulminacyjnego, którego nie sposób przewidzieć. Chyba nie doczekamy się chwili, kiedy Coben nas zawiedzie, a już na pewno nie w przypadku tej lektury…

piątek, 10 kwietnia 2015

Daniel J.Siegel, Tina Payne Bryson „Grzeczne dziecko. Poradnik dla mądrych rodziców”

Tytuł: Grzeczne dziecko. Poradnik dla mądrych rodziców
Autor: Daniel J.Siegel, Tina Payne Bryson
Wydawnictwo: MUZA SA


Twoja córka po raz kolejny zignorowała wyznaczoną godzinę powrotu do domu? Twój syn odmówił jedzenia płatków na śniadanie, dając temu wyraz zrzucając na podłogę miseczki wypełnionej mlekiem? Twoje bliźniaki po raz kolejny urządziły karczemną awanturę tuż przed wyjściem do przedszkola, żądając butów innego koloru, bądź przypominając sobie w ostatniej chwili o braku plasteliny, farb, kolorowego papieru, bądź innych niezbędnych na zajęcia materiałów? W jaki sposób zazwyczaj reagujesz jako rodzic na takie zachowania? Czy ze spokojem tłumaczysz, jak bardzo się o dzieci troszczysz, jak bardzo je kochasz, ale dajesz do zrozumienia, że nie będziesz tolerować niestosownych zachowań, czy raczej każdy taki incydent kończy się krzykiem, klapsem, odesłaniem do pokoju bądź szlabanem na wyjście z domu?  Od tego, w jaki sposób dajesz sobie radę z takimi sytuacjami zależy twój sukces wychowawczy, bądź też … jego brak.
Czy zatem istnieje uniwersalny sposób na wychowanie? Oczywiście, że nie, bowiem każde dziecko jest indywidualnością i zasady, które sprawdzają się w przypadku jednej pociechy, zupełnie nie będą możliwe do zastosowania w przypadku innego dziecka. Warto jednak rozważyć zmianę swojego podejścia do dyscypliny i przyjąć taki punkt widzenia, który pozwoli nakłonić dziecko do tego, by zrobiło to, co należy w czasie ku temu przeznaczonym, a także w dłuższej perspektywie czasu, pozwoli mu wyrosnąć na porządnego i zdyscyplinowanego człowieka, odpowiedzialnego za swoje czyny. Wskazówek, jak tego dokonać, warto poszukać w poradniku „Grzeczne dziecko. Poradnik dla mądrych rodziców”, opublikowanym nakładem wydawnictwa MUZA SA.
Autorzy, dr Daniel J.Siegel, psychiatra oraz dr Tina Payne Bryson, psychoterapeutka, proponują proste rozwiązania, które pomogą w najtrudniejszej nawet sytuacji. Wykorzystując wiedzę z pogranicza medycyny i psychologii oraz dotychczasowe doświadczenie zawodowe (w tym rozmowy z tysiącami rodziców na całym świecie), przedstawiają oni swoje spojrzenie na dyscyplinę. Nie ma tu miejsca na awantury czy przemoc fizyczną, jest za to pełne zaangażowanie oraz zasady i strategie pozwalające wyeliminować emocjonalne, wyczerpujące sceny, będące konsekwencją tradycyjnych metod wychowawczych. Dzięki temu książka staje się kołem ratunkowym dla tych rodziców, którzy już teraz borykają się  z problemami związanymi z wychowaniem, ale także zbiorem cennych rad dla „świeżo upieczonych” rodziców oraz tych, którzy dopiero planują powiększenie rodziny.
W kolejnych rozdziałach książki dowiemy się, dlaczego nawiązanie kontaktu i przekierowanie jest lepsze od automatycznego wyciągania konsekwencji, a także jak powinien postępować rodzic, by dyscyplinowanie nie było reakcją wywołującą lęk, lecz świadomą odpowiedzią nastawioną na kształtowanie wartościowych umiejętności. Zapoznamy się również z trzema podstawowymi odkryciami, zwanymi przez autorów „zasadami mózgu”, które mogą stać się niezwykle przydatne w celu skutecznego dyscyplinowania i zmniejszenia ilości awantur, a jednocześnie służyć wpajaniu dziecku idei samokontroli i pokazywaniu istoty wzajemnych relacji. Daniel J.Siegel oraz Tina Payne Bryson, dokładnie omawiają koncepcję przekierowania dzieci ku lepszym zachowaniom, definiując dyscyplinę, przybliżając dwie zasady przekierowania oraz jego trzy rezultaty.
Według autorów „Grzecznego dziecka”, dyscyplina wolna od awantur daje szansę na pełne miłości i spokoju interakcje, zwiększa skuteczność metod wychowawczych oraz poprawia jakość wzajemnych kontaktów, zachęcając dzieci do współdziałania. Autorzy dowodzą, że każdy z nas ma szansę na zmianę, konieczne jest jednak zrozumienie pewnych zasad rządzących mózgiem dzieci, a także zmiana własnego podejścia do dyscypliny. Nawet, jeśli niektórzy czytelnicy sceptycznie będą podchodzić do rad zawartych w poradniku, to zachęcam do małego eksperymentu i czasowej modyfikacji zachowań. Jestem przekonana, że rezultaty będą natychmiastowe!


środa, 8 stycznia 2014

Sandra Gregory "Zapomnijcie o córce"

Tytuł: Zapomnijcie o córce
Autor: Sandra Gregory
Wydawnictwo: MUZA 








Handel narkotykami szerzy się na coraz większą skalę, a używki pojawiły się już nawet wśród gimnazjalistów. Narkotykowy biznes przynosi miliardowe zyski każdego dnia, zbiera również swoje żniwo śmierć. Setki heroinistów, morfinistów, a także wielbicieli innych środków odurzających umiera od zanieczyszczonych narkotyków, zbyt dużych dawek czy na skutek AIDS. Istnieje powszechne potępienie tych, którzy narkotyki biorą, ale również tych, którzy zajmują się handlem nimi, ich wytwarzaniem, a także przemycaniem. Jaka jednak ilość narkotyku jest potrzebna, by potępić drugą osobę? Jaką miarą mierzyć tych, co handlują i tych, którzy z niewielkimi dawkami dają się złapać na przejściu przez granicę – czy stosować według nich takie same zasady i równie surowe kary? Odpowiedzi wydają się być proste, zaś nasz sprzeciw słuszny, a przynajmniej do chwili, kiedy przed nami nie staje żywy człowiek, konkretna postać skazana na długie lata więzienia. 

Czy niecałe dziewięćdziesiąt gramów heroiny jest warte dwudziestu pięciu lat spędzonych w więzieniu? Czy warte jest siermiężnych warunków, poniżania, ciężkiej pracy, znęcania się fizycznego i psychicznego? Czy warte jest tysiąca funtów, obiecanych za przewiezienie narkotyku z Bangkoku do Tokio? Czytając historię Angielki, Sandry Gregory, która została skazana za przemyt osiemdziesięciu dziewięciu gramów narkotyku, przekonujemy się, że nie tylko oferowana jej suma nie jest warta takiego cierpienia, ale żadne pieniądze nie są w stanie zrekompensować jej traumatycznych przeżyć. 

Wbrew pozorom, oparta na faktach książka „Zapomnijcie o córce”, opublikowana nakładem wydawnictwa MUZA, nie jest wypełniona pretensjami z tytułu niesłusznej kary, autorka nie próbuje przekonywać o swojej niewinności czy obciążać sumienia mężczyzny, który popchnął ją do tego kroku. Zapis przeżyć Gregory stanowi ostrzeżenie przed pokusami łatwego zysku, przed pozornie błahym wykroczeniem, które tak naprawdę może przekreślić całe dotychczasowe życie, a także zniszczyć przyszłość. To także opis nieludzkich warunków panujących w tajlandzkich więzieniach, w których więźniowie stłoczeni są jak bydło i pozornie tylko lepszych warunków panujących w angielskich jednostkach penitencjarnych. 

Autorkę poznajemy jako zbuntowaną nastolatkę, a następnie młodą kobietę wyrażającą jawny sprzeciw przeciwko wszystkiemu i wszystkim. Wyjazd do Tajlandii miał być odskocznią, szansą na nowe życie, zgłębieniem nie tylko sekretów innego świata, ale i także szansą na sprawdzenie siebie. Egzotyczny kraj ją wciągnął, zauroczył na tyle, że postanowiła zagościć w nim na dłużej. Podjęła się nauczania języka angielskiego, poznawała Bangkok chłonąc jego atmosferę i stając się jego częścią. Tę sielankę przerwał zamach stanu w 1992 roku, kiedy to armia Królestwa Tajlandii, wraz ze swym naczelnym wodzem, w bezkrwawym zamachu obaliła rząd. Dwa miesiące po tych wydarzeniach, na czele rządu stanął generał Suchinda, a nominacja ta wywołała falę protestów społecznych, przybierających z każdym tygodniem na sile. Równocześnie Sandra straciła pracę, zaś jej stan zdrowia pogorszył się gwałtownie. Bez pracy, bez pieniędzy, znalazła się w patowej sytuacji – nie miała funduszy nawet na przelot do kraju. Była zbyt dumna, by zwrócić się o pomoc do rodziców, skorzystała zatem z propozycji poznanego kilka miesięcy wcześniej mężczyzny…

W 1993 roku, Sandra wraz z Robert Lockiem została aresztowana na lotnisku, kiedy próbowała odlecieć do Tokio, mając ukryte w swoim ciele prawie dziewięćdziesiąt gram heroiny. To miał być łatwy zarobek, łatwe pieniądze i bezproblemowy przerzut. Skończyło się aresztowaniem i skazaniem przez sąd w Bangkoku na … karę śmierci, zamienioną na dożywocie i obniżoną do dwudziestu pięciu lat. W oczekiwaniu na wyrok spędziła prawie dwa lata w tajlandzkim więzieniu Lard Yao, jako numer 228/36. Pobyt na kobiecym oddziale więzienia, nazwanego ironicznie „Hiltonem w Bangkoku”, przypominał piekło. Ponad sto kobiet stłoczonych na ośmiu metrach kwadratowych, podłe jedzenie, urągające ludzkiej godności warunki sanitarne, przejmujące gorąco i szerzące się choroby stanowiły codzienność Sandry. Nic dziwnego, że odliczała dni i tygodnie do czasu, kiedy zostanie podjęta decyzja o jej przeniesieniu do zakładu karnego w Anglii. 

Po czterech latach, kiedy minął wymagany przepisami czas w tajlandzkim wiezieniu, została przeniesiona do wiezienia pod Londynem. Jednak brytyjskie zakłady karne, jak Holloway, Foston Hall w Derbyshire czy Durham, zakład najwyższego ryzyka w którym przebywali najokrutniejsi przestępcy, wcale nie okazały się być lepsze. W Tajlandii, w prymitywnych warunkach, czuła się przynajmniej jednostką zdolną o sobie choć w minimalnym stopniu decydować, natomiast w rodzimym kraju spotkała się z bezdusznych traktowaniem i powolnym odczłowieczeniem. Pogrążając się w depresji, nękana myślami samobójczymi, zdołała jednak wytrwać. Na skutek kampanii prowadzonej przez rodziców i znajomych, na mocy Królewskiego Przebaczenia, udzielonego przez króla Tajlandii, 21 lipca 2000 roku wyszła na wolność. W zamknięciu spędziła siedem i pół roku z dwudziestopięcioletniej kary – siedem i pół roku piekła.

„Zapomnijcie o córce” to nie tylko dramatyczna historia skazanej za przemyt narkotyków Brytyjki, ale także historia miłości i okrucieństwa. Sandra Gregory przybliża nam okoliczności, w których doszło do aresztowania, opisuje warunki panujące w więzieniach, relacje pomiędzy więźniarkami a strażnikami oraz osobiste tragedie osadzonych w więzieniu kobiet. Nierzadko były to morderczynie, które w bestialski sposób pozbawiały na wolności życia. Za kratami były jednak współwięźniarkami, kobietami takimi jak tysiące, mającymi swoją wrażliwość, poczucie humoru, potrzeby i słabości. 

Nie da się czytać wyznań Sandry Gregory bez emocji, nie można nie przeżywać opisywanych sytuacji, nie dopingować jej staraniom o odzyskanie wolności i nie wzruszać się w ważnych dla niej momentach. Z uwagi na charakter książki trudno jest oceniać jej walory techniczne – wszak to tekst pisany emocjami, w którym przeżycia autorki i ona sama stają się nam bliskie. I właśnie nasza empatia jest miarą wielkości tej książki.