Branża wydawnicza od lat przyciąga pasjonatów literatury i języka, ale w erze cyfrowej przeszła ogromne zmiany. Współczesne wydawnictwa łączą tradycyjne metody pracy z nowoczesnymi technologiami, co otwiera nowe ścieżki kariery. Niezależnie od tego, czy marzysz o pracy redaktora, specjalisty ds. marketingu, czy projektanta graficznego, znajomość rynku pracy i odpowiednie wsparcie mogą pomóc Ci znaleźć swoje miejsce. W tym kontekście wsparcie rekrutacyjne, takie jak usługi IT recruiters Seattle czy RPO providers in Poland, odgrywa kluczową rolę w łączeniu talentów z odpowiednimi stanowiskami.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rekrutacja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rekrutacja. Pokaż wszystkie posty
piątek, 15 listopada 2024
wtorek, 20 lutego 2018
Dagmara Bożek-Andryszczak, Piotr Andryszczak "Dom pod biegunem"
Tytuł: Dom pod biegunem
Autorzy: Dagmara Bożek-Andryszczak, Piotr Andryszczak
Wydawnictwo: Bezdroża
Czy marzysz czasami, aby rzucić wszystko i wyjechać na przysłowiowy koniec świata? Takie myśli pojawiają się najczęściej wówczas, gdy dopada nas stres, kiedy problemy przerastają naszą możliwość ich rozwiązywania, a przynajmniej, kiedy wydaje się nam, że nie jesteśmy w stanie się z nimi uporać. Jednak, mimo takich pragnień, niewiele osób decyduje się rzeczywiście tak postąpić i zrezygnować ze wszystkiego, co udało się osiągnąć, tylko po to, by gonić za marzeniami.
środa, 15 marca 2017
Peter Leach "Firmy rodzinne. Wszystko, co istotne"
Autor: Peter Leach
Wydawnictwo: Studio Emka
Popularne przysłowie mówi, że z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciu, jednak doświadczenia rodzinnych firm wskazują na coś zupełnie innego. Wal-Mart, Ikea, Auchan czy Ford – to tylko kilka ze światowych gigantów pokazujących, że firmy rodzinne mają się dobrze i nie muszą wcale działać wyłącznie na lokalnych rynkach. Dlaczego zatem te sukcesy tak trudno powtórzyć, a rodzinne firmy zmagają się z wieloma problemami począwszy od doboru kadry po kwestie sukcesji czy dziedziczenia? Jak w pełni wykorzystać zgromadzony w rodzinnych firmach kapitał – zarówno finansowy, jak i intelektualny? Jak utrzymać równowagę pomiędzy realizacją celów biznesowych a rodzinnych?
poniedziałek, 22 lutego 2016
Marta Pawlikowska-Olszta „Skuteczny menedżer. Czego nie uczą w szkole o zarządzaniu ludźmi”
Autor: Marta Pawlikowska-Olszta
Wydawnictwo: Edgard (Samo sedno)
Pracownicy są dziś uważani za jeden z najistotniejszych zasobów organizacji. Zmieniające się warunki społeczno-gospodarcze, przemiany, jakie zachodzą w otoczeniu oraz zwiększająca się konkurencyjność przedsiębiorstw pociągają za sobą również zmiany w zarządzaniu tymi zasobami, a także konieczność nieustannego rozwoju. Doskonalenie (w tym samodoskonalenie) zawodowe obejmuje nie tylko kompetencje dotyczące merytorycznych kwestii, ale również umiejętności komunikacyjnych, zarządzania sobą w czasie, właściwej priorytetyzacji zadań. Zrozumiałym jest, że zwiększone wymagania wobec pracowników są równoznaczne, z większymi oczekiwaniami wobec menedżerów. Dlatego też nieustannie powinni oni poszerzać zasób swojej wiedzy, uczestniczyć w szkoleniach, śledzić kariery osób, które są ich mentorami, a także sięgać po fachową literaturę, dzięki której tworzyć będą podwaliny pod realizacje nowych zadań w praktyce biznesowej.
Jedną z takich pozycji, adresowanych szczególnie do osób, które dopiero od niedawna sprawują funkcje kierownicze, jest książka autorstwa Marty Pawlikowskiej-Olszty. Opublikowany nakładem wydawnictwa Edgard poradnik „Skuteczny menedżer. Czego nie uczą w szkole o zarządzaniu ludźmi”, to zbiór informacji oraz ćwiczeń, pomagających w zgłębieniu tematów związanych z realizacją zadań warunkowanych zajmowaną pozycją, ale także zawierający wiele przydatnych wskazówek, możliwych do wykorzystania również przez szeregowych pracowników w środowisku zawodowym oraz w życiu codziennym, poza organizacją.
Autorka, psycholog pracy i organizacji, w kolejnych rozdziałach wprowadza nas w tajniki zarządzania zasobami ludzkimi oraz efektywnego organizowania pracy przekonując równocześnie, że praktyczne wskazówki z zakresu zzl znajdują zastosowanie w każdych warunkach i mogą stać się uniwersalnym zestawem narzędzi, pomagających sprawować funkcje kierownicze. Książka składa się z dwóch części, z czego pierwsza stanowi niezwykle cenne źródło wiedzy dotyczącej podstaw zarządzania kadrami. Znajdziemy tu treści związane z podstawowymi prawami psychologii, regułach wpływu społecznego w zarządzaniu, motywacji, kompetencji efektywnego menedżera czy zarządzaniu sobą w czasie. Nauczymy się także bronić przed manipulacją, budować organizację uczącą się, a także radzić sobie ze stresującymi sytuacjami.
Część druga obejmuje kwestie praktyczne – autorka zawarła tu wiele wskazówek dotyczących procesów zarządzania ludźmi, począwszy od budowy zespołu po budowanie wizerunku menedżera. Pawlikowska-Olszta tłumaczy, w jaki sposób udzielać konstruktywnej informacji zwrotnej oraz pokazuje, w jaki sposób planować zadania i nadawać im priorytety. Dowiemy się także, jak przygotować skuteczny proces rekrutacji, jak rozwijać potencjał pracowników i wybierać dobre szkolenia, a także jak minimalizować ryzyko konieczności rozstania się z pracownikiem, a jeśli już do tego dojdzie – jak zgodnie z prawem rozwiązać umowę o pracę oraz w jaki sposób można pomóc zwalnianej osobie.
Wszystkie treści zawarte w książce „Skuteczny menedżer” zostały uzupełnione o liczne przykłady, wskazówki, a także ćwiczenia, które warto wykonać, by w praktyce sprawdzić przyswojone wiadomości, by móc doskonalić siebie w działaniu. To wszystko sprawia, że książka Marty Pawlikowskiej-Olszty jest pozycją wartą uwagi, która pomoże odnaleźć się na nowym, kierowniczym stanowisku, ale też doskonalić swoje umiejętności niezależnie od pełnionej funkcji. Autorefleksja, analiza swojego potencjału, wykonanie zawartych w poradniku ćwiczeń pozwala nam lepiej zrozumieć siebie, pracować nad słabymi stronami i eliminacją zagrożeń, wzmacniać nasze atuty, stawać się nie tylko lepszym menedżerem, ale i lepszym człowiekiem, który doskonale odnajduje się w pełnionej przez siebie roli.
poniedziałek, 26 stycznia 2015
Christian Plowman „O krok za daleko”
Tytuł: O krok za daleko
Autor: Christian Plowman
Wydawnictwo MUZA SA
„Bez śladu”, „Kryminalne zagadki Las Vegas, „Kryminalne zagadki Miami”, „Dexter”, „Kości”– ty tylko kilka spośród wielu seriali kryminalnych, które przyciągają przed ekrany tysiące widzów. Ekscytujące śledztwa, tajemnicze zbrodnie, perwersyjni bandyci, handlarze narkotyków czy malwersanci budzą emocje, ekscytują i sprawiają, że niejedna osoba pomyślała choć przez chwilę o wstąpieniu w szeregi policji. Praca oficera śledczego, detektywa, wydaje się być nie tylko pasjonująca, ale w połączeniu z misją, może stanowić treść i sens życia. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że policyjna rzeczywistość daleka jest od scenariusza filmowego. Wiąże się z długimi godzinami oczekiwania, ze ślepymi zaułkami, z mylnymi tropami, czasem z zagrożeniem zdrowia lub życia. Nie zawsze też prowadzone sprawy kończą się sukcesem, nie każda sprawa jest rozwiązana, za to większość z nich pozostawia ślad na duży i umyśle funkcjonariusza.
O realiach pracy w policji zajmująco pisze Christian Plowman w opartej na faktach książce „O krok za daleko”. Opublikowana nakładem wydawnictwa MUZA SA pozycja, to możliwość uczestniczenia w pasjonujących sprawach, w tajnych operacjach, to nieustanne napięcie i adrenalina krążąca w organizmie. Z każdą stroną coraz mocniej wciąga nas opowieść o spektakularnej karierze zakończonej bolesnym upadkiem i rozczarowaniem. To dowód na to, że rozbudowane struktury organizacyjne i przerost procedur nad rzeczywistymi efektami mogą zniszczyć człowieka, zdeptać go, eksploatując wcześniej bez umiaru. Książka Plowmana to doskonała lektura nie tylko dla wielbicieli seriali kryminalnych, ale także dla funkcjonariuszy służb specjalnych, oficerów policji, wojskowych, a także dla tych, którzy marzą o karierze w służbach mundurowych. Autor, były policjant z szesnastoletnim doświadczeniem w przeprowadzaniu operacji specjalnych, nie zniechęca do wstępowania w szeregi policji, jednak posługując się swoją historią zmusza do zastanowienia i oszacowania zysków i strat.
Chris Plowman długo nie wiedział, co będzie robił w życiu. Burzliwe dzieciństwo, rozwód rodziców, przeprowadzki, wykształciły w nim umiejętność dostosowania się do każdej sytuacji. Instynkt przetrwania, wyćwiczony na ulicach Tottenham i Newington nie raz uratował mu życie, zaś zdolność wtapiania się w otoczenie predestynowała do pracy w terenie. Mimo to, przez długi czas po skończeniu nauki podejmował się różnych prac, poniżej swoich możliwości, nie myśląc o przyszłości i rozwoju. Wrodzona ciekawość, chęć doświadczania i pragnienie nowych bodźców sprawiały, że zmieniał prace, nie przywiązując się na dłużej do żadnego z zajęć. Dopiero ciąża partnerki i brzemię odpowiedzialności nie tylko za siebie, ale za Jane i dziecko, skłoniły go do poszukiwania „dorosłej pracy”.
Tym właśnie sposobem trafił do Metropolitan Police, gdzie niestrudzenie piął się po szczeblach kariery. Kolejne kursy, kolejne akcje, kolejne szczeble…, a wszystko to kosztem życia rodzinnego, ciepła domowego ogniska. Po szkoleniu wstępnym w Hendon trafił do West End Central, gdzie uczestniczył w pościgach, zajmował się bójkami, nożownikami, kradzieżami. Miał do czynienia w wielonarodowym przestępczym tyglem, a dzięki swojemu poświeceniu i oddaniu zyskał reputację solidnego gliniarza, „łapacza złodziei”.
Jednak praca funkcjonariusza londyńskiej policji do emerytury nie była dla niego – poszukiwanie nowych wyzwań i sposobów realizacji pchnęło go na nową ścieżkę. Postanowił bowiem zrzucić mundur i zostać detektywem. Odtąd jego kariera rozwijała się w szybkim tempie, a on miał szansę sprawdzić się w różnych obszarach policyjnych działań. Pracował w małym zespole (zwanym jednostka z Soho), który zajmował się zwalczaniem osobliwego procederu „strzyżenia”, czyli przestępstwa dokonywanego przez dziewczyny wyłudzające od klientów pieniądze. Następnie trafił do Wydziału Kryminalnego w West End Central, został TPO, czyli specjalistą od zakupów kontrolowanych, który kupuje od klientów małe ilości narkotyków, by zebrać dowody potrzebne do przedstawienia zarzutów. Pracował także w policji rzecznej, w jednostce zwalczającej przestępstwa hotelowe, gdzie wsławił się aresztowaniem słynnego złodzieja, który w hotelach na całym świecie ukradł ponad milion dolarów.
Po ponad siedmiu latach pracy przy zakupach kontrolowanych rozpoczął starania o przyjęcie na ogólnokrajowy kurs dla tajnych agentów, przez krótki czas kierował również pracą wywiadowców działających w środowisku handlarzy narkotyków. Paradoksalnie, osiągnąwszy cel, czyli pracując jako tajny funkcjonariusz, tworząc własne legendy, czyli fałszywe życiorysy, zmieniając tożsamości, sięgnął dna. Rozpadł się jego związek, pogłębiały się problemy emocjonalne, zaś ze strony przełożonych nie mógł liczyć na żadne wsparcie. Kiedy znalazł się o krok od samobójstwa wiedział, że musi zmienić swoje życie. Odszedł ze służby w atmosferze niechęci i podejrzeń o fałszowanie godzin pracy i wydatków, rozczarowany strukturami, których przez tyle lat był częścią.
„O krok za daleko” to książka będąca wyrazem fascynacji pracą policji, ale też i zwątpienia w etos pracy. Autor zrezygnował ze specjalistycznej terminologii, przytaczając zaledwie kilka skrótów, z uwagi na tajemnicę służbową nie mógł też zdradzić wszystkich szczegółów. Opowieść, mimo lekkości, jaką jej nadał, nie tylko ekscytuje, ale też skłania do zastanowienia zarówno nad charakterem pracy funkcjonariuszy, jak i podejściem do pracy. Musimy sobie odpowiedzieć czy i co gotowi jesteśmy dla niej poświęcić …
niedziela, 2 listopada 2014
„CzaroMarownik 2015”
Tytuł: CzaroMarownik 2015
Wydawnictwo: Illuminatio
Urodziny teściowej? Egzamin? A może rozmowa w sprawie pracy? Są takie daty, których przeoczenie niesie za sobą tragiczne konsekwencje. Trudno jednak obciążać sobie pamięć wszystkimi ciągami liczb, zestawami faktów czy listami rzeczy niezbędnych rzeczy do załatwienia. Wszak z każdym rokiem przybywa PIN-ów czy haseł do zapamiętania, przybywa numerów broniących dostępu do naszej prywatności i naszego majątku. Dlatego też, warto zorganizować sobie pracę i codzienne życie w taki sposób, by pogodzić sprzeczne interesy i wkładając w to minimum wysiłku, zawsze wszystko realizować w terminie i nigdy nie zapominać o ważnych wydarzeniach w naszym życiu.
Do tego, by zarządzać sobą w czasie, doskonale służą wszelkiego rodzaju kalendarze czy terminarze, występujące zarówno w papierowej, jak i elektronicznej formie. Mając jednak świadomość, że kalendarz będzie nam towarzyszył w codziennej wędrówce przez życie, warto wybrać taki, który cieszył będzie nasze oczy swą estetyką, a nawet niósł dodatkowe przesłanie czy wzbogacał wiedzę na interesujący nas temat.
Taką pozycją jest kolejna już odsłona „CzaroMarownika”, opublikowanego nakładem wydawnictwa Illuminatio. Ten magiczny kalendarz, który służył będzie wiernie przez cały 2015 rok, to prawdziwa gratka dla osób pragnących od życia czegoś więcej i doswiadczających mocniej. „CzaroMarownik 2015” sprawdzi się zarówno u nastolatek, jak i u osób dojrzałych, którym terminarz służyć ma nie tylko do zaznaczania ważnych wydarzeń. Jednocześnie bowiem mogą oni dowiedzieć się, co ich czeka w nadchodzącym roku, poznać różnego rodzaju rytuały, przepisy na kulinarne specjały czy zadbać o swoją urodę w zgodzie z naturą.
W nowym „CzaroMarowniku” znajdziemy zatem magiczny horoskop wróżki Cassandry, przygotowany dla każdego znaku zodiaku, skrócony kalendarz księżycowy, a także szereg informacji na temat wpływu faz księżycowych na nasze emocje. Nie zabraknie również magicznych wskazówek na nadchodzące dni i tygodnie, skutecznych rytuałów sprzyjających realizacji naszych celów oraz szeregu porad dotyczących zdrowego odżywiania, m.in. informacji na temat zdrowego solenia i słodzenia, zabiegów magicznych w kuchni czy sposobów na oczyszczanie organizmu. Poznamy także metody na zdrowy sen, sposoby wykorzystania w codziennym życiu niezwykłej mocy kamieni, przekonamy się, w jaki sposób medytacja wpływa na nasze codzienne funkcjonowanie i w jaki sposób podnosi jego jakość. Dowiemy się ponadto, jak ważne jest to, co myślimy, a dzięki informacji na temat kształtowania swojego życia za pomocą myśli i słów, możemy odmienić swój los. Nie zabraknie również miejsca na notatki, wolne myśli, które warto zapisać, by nie uleciały…
„CzaroMarownik” jest doskonałą alternatywą dla bezdusznych, elektronicznych organizerów. Każdy tydzień przynosi tu nowe rady, interesujące wiadomości czy porady. Warto sprawdzić ich skuteczność, otworzyć się na nowe możliwości, aby znacząco poprawić jakość swojego życia, odzyskać zdrowie, a nawet odnaleźć miłość dzięki specjalnemu rytuałowi!
Subskrybuj:
Posty (Atom)