Pokazywanie postów oznaczonych etykietą klątwa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą klątwa. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 20 października 2024
poniedziałek, 10 lutego 2020
Alice Hoffman "Totalna magia"
Tytuł: Totalna magia
Autor: Alice Hoffman
Wydawnictwo: Albatros
Nie jest łatwo być innym niż wszyscy. Począwszy od lat szkolnych, czy nawet przedszkolnych młody człowiek jest często wyszydzany, ośmieszany, skazany na społeczny ostracyzm. Powody tego rodzaju zachowań mogą być błahe, począwszy od piegów czy okularów po różnego rodzaju deficyty rozwojowe. A czy można odsunąć się od dziecka tylko dlatego, że jest … czarownicą?
Ludzie piętnują, wyszydzają, wyśmiewają się z innych często dlatego, że ich nie rozumieją lub też kieruje nimi strach. Nic zatem dziwnego, że Sally i Gillian nie miały łatwego życia. Pochodzące ze starego rodu czarownic dziewczynki, po tragicznej śmierci rodziców trafiły do osobliwego domu przy ulicy Magnolii. Dlaczego osobliwego? Zamieszkanego bowiem przez ich ciotki, Franny i Jet, czarownice czynnie zajmujące się magią. Z tego też powodu kobiety skazane były na niechęć okolicznych mieszkańców, która jednak nie przeszkadzała w odwiedzinach na ulicy Magnolii tym, którzy potrzebowali niekonwencjonalnej pomocy. Ciotki potrafiły rzucać rozmaite uroki i zaklęcia, choć szczególnie dobrze wychodziły im uroki miłosne…
poniedziałek, 4 marca 2019
Donato Carrisi "Władca ciemności"
Tytuł: Władca ciemności
Autor: Donato Carrisi
Wydawnictwo: Albatros
Tuż przed swoją śmiercią papież Leon X ogłosił bullę, w której zawarta była przestroga, aby „nigdy nigdy nigdy” Rzym nie pogrążył się w ciemności. I chociaż można prowadzić dysputy filozoficzne, o jaką ciemność chodziło papieżowi, to nie zmienia to faktu, że wiele wieków później Wieczne Miasto w tej ciemności miało się właśnie pogrążyć. Anomalie pogodowe uszkodziły bowiem jedną z czterech elektrowni zapewniających miastu dopływ energii elektrycznej. Przeciążenie sieci, które w efekcie tego nastąpiło sprawiło, że kolejne trzy elektrownie również przestały działać. Aby dać czas niezbędny na ich naprawę, konieczne stało się całkowite odcięcie Rzymu od energii, co pociągało za sobą także odcięcie od technologicznych zdobyczy. Czy ludzkość jest jednak gotowa, by przeżyć choć noc bez komórek, laptopów, telewizorów i innych wynalazków? Czy jest uczucie potężniejsze od strachu przed ciemnością i od tego, co się w niej kryje?
poniedziałek, 10 grudnia 2018
Hermann Beyeler i Gerd Schneeweis „Bozzetto. Klątwa”
Tytuł: Bozzetto. Klątwa
Autorzy: Hermann Beyeler i Gerd Schneeweis
Wydawnictwo: ARKADY
Czy tam, gdzie w grę wchodzi wiara, gdzie dobro toczy walkę ze złem, jest miejsce na racjonalność? Czy wszystkie zbrodnie mogą być odkupione? Czy pomiędzy tym, co boskie, a tym, co ludzkie, może istnieć równowaga? Czy to możliwe, żeby przedmioty były obarczone klątwą i przynosiły zgubę kolejnym właścicielom? Odpowiedzi na te pytania są przedmiotem badań naukowców już od wieków, zaś interpretacje wyników różnią się pomiędzy sobą w zależności od tego, czy interpretuje je osoba świecka czy duchowna.
poniedziałek, 14 sierpnia 2017
Cecily Wong "Diamentowa góra"
Tytuł: Diamentowa góra
Autor: Cecily Wong
Wydawnictwo: Kobiece
Stara chińska legenda mówi, że każdy mężczyzna i każda kobieta są ze sobą połączeni niewidzialną czerwoną nicią, która jest zawiązana wokół kostek ich obojga. Nić ta łączy kochanków niezależnie od miejsca, czasu i okoliczności. Jeśli nie odnajdą się od razu, a w trakcie swojego życia dokonywać będą błędnych wyborów partnerów, to z każdą taką niewłaściwą decyzją, na nici przybywać będzie jeden supeł. W konsekwencji, maleć też będzie szansa na odnalezienie tej właściwej osoby w doczesnym życiu. Co więcej, owe supły dziedziczony są przez kolejne pokolenia, w których dana osoba już na początku swojego życia ma niewielkie szanse na szczęście u boku ukochanego czy ukochanej.
czwartek, 10 listopada 2016
Kathrin Lange "Serce z popiołu"
Tytuł: Serce z popiołu
Autor: Kathrin Lange
Wydawnictwo: Muza
Choć współczesny świat wydaje się być racjonalny, oparty na konsumpcji i materializmie, to jednak wciąż pozostaje sfera, która wymyka się naszemu postrzeganiu, której do końca nie jesteśmy w stanie zgłębić czy zrozumieć. Zazwyczaj podchodzimy do niej ostrożnie, a choć deklarujemy brak wiary w nadprzyrodzone zjawiska, legendy czy klątwy, to jednak na wszelki wypadek wolimy od pewnych tematów czy miejsc trzymać się z daleka. Jednocześnie przed ekrany kin przyciągają nas horrory, czytamy o ludziach uczestniczących w dziwnych zdarzeniach, niewytłumaczalne zjawiska zapadają nam w pamięć. Być może ta fascynacja wynika ze świadomości, że nie wszystko można opisać i zmierzyć, a nasz świat, nie jest tym jedynym.
sobota, 10 września 2016
Guillaume Musso "Ta chwila"
Tytuł: Ta chwila
Autor: Guillaume Musso
Wydawnictwo: Albatros
„Nie zapomnij, że mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, gdy uświadomisz sobie, że żyje się tylko raz” – o prawdziwości tego stwierdzenia może zaświadczyć wiele osób, które zaczęły drugie życie, które zmieniły swój sposób patrzenia na otaczającą ich rzeczywistość, odczuwania, doświadczania. Zazwyczaj dzieje się tak z powodu traumy, niekiedy to ciężka choroba lub utrata bliskiej osoby sprawia, że zaczynamy odczuwać naszą kruchość i zaczynamy cieszyć się życiem takim, jakie jest, bądź też zyskujemy odwagę, aby zawalczyć o takie życie, jakie ma być.
środa, 17 sierpnia 2016
Grzegorz Gajek "Malowidło"
Tytuł: Malowidło
Autor: Grzegorz Gajek
Wydawnictwo: Videograf
Przynosiły nieszczęście każdemu, kto je posiadał, w murach czyjego domu się znajdowały. W różnych miejscach na ziemi, w różnych domach, w rodzinach bogatych i biednych. Wszędzie były one – przeklęte obrazy, w których ukryta była tajemnicza, mroczna historia, które kojarzyły się z klątwą, ze śmiercią, z cierpieniem. Jednym z takich dzieł, jest obraz autorstwa Williama Stonehama, „The Hands Resist Him”. Mówi się o nim, że sprowadził śmierć na właściciela galerii, w której był wystawiany po raz pierwszy, a także na człowieka, który jako pierwszy stworzył jego opis na potrzeby katalogu. Ludzie mający styczność z obrazem donosili o niewyjaśnionych omdleniach, zawrotach głowy, a nawet … pojawianiu się w ich domach postaci z obrazu. Jeszcze bardziej znanym, przeklętym dziełem, jest sprowadzający pożary „Płaczący chłopiec”, który swojego czasu wywołał panikę na Wyspach Brytyjskich.
sobota, 23 kwietnia 2016
Kathrin Lange „Serce ze szkła”
Tytuł: Serce ze szkła
Autor: Kathrin Lange
Wydawnictwo: MUZA
Zapytani o najsłynniejsze filmy Alfreda Hitchcocka bez wahania wskażemy na „Psychozę”, „Ptaki” czy „Okno na podwórze”. Niestety, mało kto pamięta niepokojącą „Rebekę”, opartą na książce Daphne du Maurier. A szkoda, bowiem sama powieść była w latach 40. ubiegłego wieku prawdziwym bestsellerem, zaś angielska posiadłość Maxima de Wintera, którego poślubiła bohaterka, budziła przerażenie już na samą o niej myśl. Tytułowa Rebeka była pierwszą żoną Maxima, a jej tragiczna śmierć sprawiła, że na zawsze w pamięci mieszkańców Manderley, w tym samego Maxima, zapisała się jako niedościgniony wzorzec…
Po tę niezwykłą historię sięgnęła Kathrin Lange, tchnęła w nią życie, nadała nowej jakości. Ta inspiracja zaowocowała powstaniem powieści dla młodego czytelnika, ale nie tylko. Wielbiciele Daphne du Maurier powinni sięgnąć po książkę chociażby dlatego, by przekonać się, jak dobrze autorce udało się wykreować mroczną atmosferę miejsca i bohaterów miotanych wewnętrznymi konfliktami. Powieść „Serce ze szkła”, opublikowana nakładem wydawnictwa MUZA, to pierwsza część trylogii, opowiadającej o starej legendzie, klątwie oraz dramacie młodych ludzi, którzy spotkali się w okolicznościach niesprzyjających rozkwitowi uczucia.
Nastoletnia Julie wychowuje się w USA pod opieką ojca – pisarza, specjalizującego się w miłosnych historiach. Paradoksalnie, jego małżeństwo nie wytrzymało próby czasu, a dziewczynę od matki dzieli ocean. Nic dziwnego, że jest tak związana z ojcem, że stara się spełnić jego prośby, nawet te najdziwniejsze. Taką właśnie było zaproszenie do posiadłości wydawcy romansów, Jasona Bella, mieszczącej się na wyspie Martha`s Vineyard. Sorrow, bo tak nazywa się elegancki dworek, nie bez przyczyny kojarzy się ze smutkiem. Stojący na klifie dom przez wiele lat był świadkiem kolejnych tragedii, a na dodatek na okolicę rzucona została klątwa. W XIX w. na pobliskich rafach rozbił się statek, zaś w katastrofie zginęły wszystkie dzieci oraz kobiety. Wśród nich była Madeleine Bower, zmierzająca do Savannah, gdzie miała poślubić swojego ukochanego. Umierając, przeklęła ona klify Grey Head – od tej chwili żadna para nie miała odnaleźć tu szczęścia w miłości.
Przez lata legenda ta wzbogacana była w nowe szczegóły, bowiem kolejne niezwykłe wydarzenia dawały temu bodziec. Na przestrzeni wielu lat, na klifach, wiele osób w niewyjaśnionych okolicznościach straciło życie, a jedną z nich była żona wspomnianego właściciela Sorrow. W ostatnich tygodniach przed świętami okolicą wstrząsnęła jednak inna tragedia – samobójstwo popełniła piękna Charlie, narzeczona Davida Bella, syna wydawcy. Fakt ten jest o tyle niezrozumiały, że nie była ona osobą o samobójczych skłonnościach, a ponadto zaledwie dzień wcześniej … zaręczyła się z ukochanym. Nic więc dziwnego, że cała okolica obwinia o jej śmierć właśnie Davida, bowiem któż inny mógł być odpowiedzialny za jej zbyt wczesne odejście? Nie mogący pogodzić się z tragedią chłopak jest w ciężkiej depresji, gotów jest również zakończyć swoje młode życie.
Jak w takiej sytuacji Julie wraz z ojcem mogą udawać się w gościnę do pogrążonej w żałobie rodziny? Otóż Bell ma nadzieje, że towarzystwo dziewczyny będzie dla Davida ratunkiem, że skończą się jego omamy, wybuchy, że Julie rozwieje mrok, który opanował jego serce i umysł. Nastolatka zgadza się na pełnienie przez kilkanaście dni funkcji strażniczki i opiekunki, ale gdyby wiedziała, co czeka ją w Sorrow, zapewne podjęłaby inną decyzję…
Już pierwsze kilka sekund w posiadłości wystarczyło, żeby dziewczynę przeniknął paraliżujący strach. Niepokoju nie rozwiał ani sam David, który okazał się przystojnym i interesującym, ale wyjątkowo nieprzystępnym osobnikiem, o zmiennych humorach. W odzyskaniu przez chłopaka równowagi z pewnością nie pomaga również ojciec, z pogardą odnoszący się do załamania nerwowego syna, ani osobista rehabilitantka ojca, która traktuje Davida z ledwie skrywanym politowaniem. Jedynie jego najlepszy przyjaciel, Henry, dotrzymuje mu towarzystwa, choć niekiedy wymaga to niezwykłego opanowania.
Julie z trudem odnajduje się w tak niesprzyjających warunkach, trudno jej zaakceptować tajemnice otaczające śmierć Charlie. W obecności Davida nie można nawet wymawiać jej imienia, nie wiadomo też, co nagle wyprowadzi go z równowagi – może to być zarówno czerwona sukienka, jaką przymierzała Julie, jak i piękna bransoletka, którą podarował jej Henry. Na dodatek gosposia rodziny ostrzega dziewczynę przed klątwą i samą Madeleine, doradzając jej opuszczenie wyspy. I być może ma racje, bowiem już wkrótce zachowanie Julie zaczynają być niepokojące. Nie tylko męczą ją koszmary, zaczyna mieć omamy słuchowe i wzrokowe, ale też lunatykuje, i tylko refleks Davida ratuje ją przed … upadkiem z klifów.
Jak potoczy się ta opowieść? Czy Julie uda się poznać okoliczności śmierci Charlie? Czy to możliwe, by w XXI w. ludzie wciąż wierzyli w klątwę? Czy plan Bella powiedzie się i Julie pomoże Davidowi czy raczej sama będzie potrzebowała pomocy? O tym przekonamy się w mrocznej i pełnej emocjonujących wydarzeń powieści „Serce ze szkła”, która zapewnia nam niezapomniane wrażenia i zmusza nasze serce do szybszego bicia. Doskonała kreacja bohaterów, wspaniale prowadzona akcja, pełne napięcia i niedopowiedzeń dialogi – to wszystko składa się na lekturę, w trakcie której wielokrotnie staramy się ustalić prawdziwy przebieg wydarzeń, ponosząc klęską za każdym razem. Zakończenie budzi nasz wewnętrzny sprzeciw, bowiem uświadamia, że na rodzące się pytania, w tym tomie odpowiedzi nie znajdziemy. Jedyne, co podtrzymuje w nas nadzieję to fakt, iż ukazała się już kolejna część książki i możemy natychmiast kontynuować czytanie, nawet kosztem snu. Zresztą i tak nie zaśniemy, już Madeleine o to zadba…
piątek, 4 grudnia 2015
Jakub Szamałek "Czytanie z kości"
Tytuł: Czytanie z kości
Autor: Jakub Szamałek
Wydawnictwo: MUZA SA
„Przeszłość to nie to, co mija, tylko to, co pozostało po tym, co minęło” – z tymi słowami brazylijskiego pisarza Alceu Amoroso Limy z pewnością zgadzają się wszyscy archeolodzy, którzy na podstawie znalezisk pieczołowicie odtwarzają fragmenty rzeczywistości, którzy próbują poskładać obrazy z przeszłości w spójną całość. Niekiedy jednak nie jest to możliwe, zaś pamiątki z minionych wieków stanowią prawdziwą zagadkę. Wówczas można tylko snuć przypuszczenia, dochodzić do wniosków nie popartych dowodami, zaś to, na ile blisko prawdy będzie badacz, zależy tylko od jego przenikliwości, zdolności dedukcji oraz wyobraźni.
Te wszystkie cechy z pewnością przydadzą się Indze Szczęsnej, młodej doktorantce na wydziale archeologii University College of London, zafascynowanej niezwykłym pochówkiem z Tarentu, zwanym przez włoskich archeologów Tomba di un Uomo Misterioso, czyli „grobem tajemniczego mężczyzny”. Kim był ów mężczyzna, przy pogrzebie którego zastosowano odmienne do panujących zwyczaje? Dlaczego na umieszczonym w grobie cylindrycznym naczyniu znajduje się wizerunek Syzyfa? Jak to się stało, że Leochares, syn Apellesa, miał wprawione zęby metodą, która na terenach tego greckiego miasteczka na terenie Włoch nie była znana, zaś leżące przy kościach monety to nie tylko emisje tarenckie, ale monety z innych greckich miast? Fascynujące śledztwo, prowadzone przez Ingę przy współudziale profesor Avy Bellmont z Instytutu Archeologii w Lincoln College stało się kanwą, na której oparł fabułę swojej powieści Jakub Szamałek. Opublikowana nakładem Wydawnictwa MUZA książka „Czytanie z kości” to nie tylko fascynująca przygoda i możliwość zyskania wglądu w metody pracy archeologów, ale również prawdziwa podróż w przeszłość. Jeśli dodamy do tego dobrze przemyślaną intrygę, krwawą zbrodnię, atmosferę napięcia i tajemniczości towarzyszącą przepowiedniom i klątwom, otrzymujemy książkę, od której nie można się oderwać, która zachwyci nie tylko czytelników interesujących się historią, ale wszystkich, którzy cenią sobie dobrze opowiedziane historie.
Z uwagi na fakt, iż akcja nie ogranicza się do czasów współczesnych, przenosimy się wraz z autorem do Veii, do roku 421 p.n.e. Tam właśnie udaje się mężczyzna w sile wieku, złotnik z Tarentu, wcześniej najemnik na usługach Peryklesa, stratega Aten. Po bankructwie jego zakładu oraz sprawie sądowej o uszkodzenie ciała, jedynym sposobem, by zabezpieczyć rodzinie przyszłość, jest przyjęcie nietypowego zlecenia od księcia Arantha. Pragnie on odnaleźć mordercę ojca, króla miasta Veii i dokonać aktu zemsty. Tajemnicza zbrodnia, dokonana w królewskiej łaźni, wydaje się nie obchodzić nikogo, za wyjątkiem królewskiego bękarta. Niestety jedyny świadek zabójstwa, niewolnik króla, odmawia współpracy, wybierając śmierć zamiast wyjawienia tożsamości winnego. Również mężczyzna strzegący bezpieczeństwa króla ponosi konsekwencje braku skuteczności działania, zostaje bowiem zesłany do kopalni srebra. Tyle tylko, że owa kara wydaje się być po prostu sposobem na pozbycie się niewygodnego mieszkańca zamku, a przy tym na ograniczenie ryzyka, że prawda wyjdzie na jaw…
Leochares prowadząc swoje śledztwo wydaje się tkwić w miejscu, zamiast wiarygodnych zeznań otrzymując wyłącznie przepowiednie i proroctwa. Na dodatek jego obecność na dworze królewskim wyraźnie komuś przeszkadza, a on sam staje się celem ataków osoby, która usilnie stara się go przestraszyć, bądź też wyeliminować z gry rzucając klątwę. Jednak tego mężczyzny nie są w stanie przerazić ani zwłoki psa znalezione w jego łóżku wraz z niezwykłą figurką, ani zaszyte w odzieniu przedmioty, mające sprowadzić na niego nieszczęście. Wraz z Aranthem u boku przesłuchuje mieszkańców Veii, nie omijając królowej Seiantii, odwiedza również świątynię, w której zamordowany król składał prośby przed Minerwą oraz kapłana, który wywróżył królowi śmierć. I choć Leochares, stosując metodę „szkiełka i oka”, metodycznie eliminuje kolejne tropy, to jednak nie można oprzeć się wrażeniu, że w wierzeniach Etrusków tkwi potężna doza realizmu, że wszystkie te praktyki i ich rezultaty znajdują potwierdzenie w rzeczywistości. Czy zatem racjonalizm i styl pracy mężczyzny doprowadzi go do poznania tożsamości mordercy? A może makiaweliczna zbrodnia na zawsze pozostanie nierozwiązana?
O tym, w jaki sposób te dwie historie są ze sobą połączone i jaki jest rezultat tych dwóch śledztw, które dzielą wieki, przekonamy się dzięki fenomenalnej powieści Jakuba Szamałka, która nie tylko obnaża przed nami tajemnice przeszłości, zmuszając do zaspokojenia ciekawości i do niestrudzonego przedzierania się przez meandry zbrodni, ale również zadziwia lekkością i płynnością. Podziw budzi ogromna wiedza autora, zaś talent do kreacji postaci i fabuły, do ubrania fascynujących zagadek przeszłości w słowa nie pozwala oderwać się od książki. Co więcej, po skończonej lekturze ów zachwyt zmusza czytelnika do sięgnięcia po kolejną, zapewne równie fascynującą publikację, w której zagadki przeszłości, zbrodnie i intrygi stanowią integralną część fabuły.
sobota, 22 sierpnia 2015
Anna Kasiuk „Lewy brzeg”
Tytuł: Lewy brzeg
Autor: Anna Kasiuk
Wydawnictwo: Replika
Autor: Anna Kasiuk
Wydawnictwo: Replika
„Nie ma czegoś takiego jak przypadek. Cóż to bowiem jest przypadek? To tylko usprawiedliwienie tego, czego nie jesteśmy w stanie zrozumieć” – pisał Wiesław Myśliwski. Niekiedy przypadek jest też celowym działaniem osób trzecich, takim zaaranżowaniem sytuacji, że podjęta przez nas aktywność, jest w rzeczywistości realizacją zamierzeń innych. Bywa czasami tak, że konsekwencje tych „pułapek” są nieprzewidywalne i zaskakujące – także dla zastawiających je.
Tak właśnie jest w przypadku Pawła, tajemniczego mężczyzny, dla którego spotkanie Majki jest jednym z etapów realizacji życiowego planu. O tym, co z tego spotkania wyniknie dowiemy się z powieści Anny Kasiuk „Lewy brzeg”. Książka jest częścią pierwszą historii o Łowiskach, która łączy w sobie wątki romansowe ze współczesnymi problemami oraz tajemnicą. To właśnie niedopowiedzenia i sekrety budują niezwykły klimat powieści, to właśnie one przykuwają nas do lektury i nie pozwalają przerwać, zanim nie poznamy rozwiązania zagadki. Książka jest zatem pozycją szczególnie dla tych, którzy pragną czegoś więcej niż miłosnej historii, którzy pragną poczuć ekscytację i dreszczyk emocji, świadczące o osobistym zaangażowaniu w opowieść.
Wspomniana Maja Domińska to dwudziestoośmioletnia Warszawianka zamieszkała w starej kamienicy na Pradze. Pracuje jako psycholog dziecięcy w przychodni pamiętającej czasy PRL-u, gdzie nie ma ani szklanych ścian, ani marmurów. To przypomina jej boleśnie, że wciąż pozostaje na tym niechcianym brzegu Wisły, wciąż pielęgnuje w sobie przekonanie, że po drugiej stronie świat jest lepszy i piękniejszy. Maja tylko marzy, natomiast to wystawne, luksusowe życie prowadzić ma szansę jej przebojowa koleżanka Ewa, która właśnie dostała prace w prywatnej klinice na Ochocie.
Ewa oraz ojciec, który wychował Maję, są dla niej całym światem odkąd pół roku temu rozstała się z Tobiaszem. Zdradzał ją z koleżanką z pracy, co nie tylko dogłębnie zraniło Maję, ale odebrało jej zaufanie do przedstawicieli męskiej populacji. Dlatego też, kiedy spotyka przystojnego Pawła, którego na dodatek otacza aura tajemnicy, boi się zaangażować. Jednak on się nie poddaje – wszak dziewczyna jest częścią jego planu i szukał jej niemal całe swoje życie. Wierzy bowiem, że nad jego rodziną ciąży klątwa, zaś śmierć rodziców jest jednym z dowodów jej istnienia. Dlatego też jego celem, osobistą misją, stało się odnalezienie kobiety, która ponosiła odpowiedzialność za utratę bliskich. Zamiast winnej, znalazł jej córkę, ale jej delikatność i kruchość zaskakują go, rozbudzając w nim nieznane pragnienia.
Paweł stopniowo zakochuje się w Majce chcąc ją chronić przed całym światem, nawet przed złymi snami i widmem tajemniczej Matyldy. Autorka pisze: „Chciał ją mieć, chciał zasmakować kogoś, kto zabrał mu tyle lat życia, kogo obwiniał za całe zło, które dotknęło jego rodzinę”. Mężczyzna nie przypuszczał jednak, że w jej smaku się zatraci …
Czy jednak Majka uwierzy mu i zaufa? Czy nie odstraszy jej milczenie z jego strony, a także sposób zarobkowania – Paweł pomaga uchodźcom przekraczać granicę? Czy odkrycie, że Maja jest tak naprawdę kolejną ofiarą swojej matki zmieni coś w jego nastawieniu? Na te wszystkie pytania odpowiada Anna Kasiuk, zabierając nas do świata z pogranicza jawy i snu, a jednocześnie świata pełnego współczesnych plag: fałszu, przemocy i nienawiści. Wplatając w opowieść również historię Ewy i dramatyczne przeżycia, które stały się jej udziałem, autorka nadała książce głębi, uczyniła z niej również przestrogę. Symboliczny jest także ów lewy brzeg, ostatecznie bowiem Majka przekonuje się, że nie jest ważne to, na którym brzegu jesteśmy, ale z kim.
W „Lewym brzegu” autorka postawiła na prostotę. Na kartach powieści spotkamy niewielu bohaterów, choć będą to spotkania nasycone treścią. Same postacie niosą ze sobą określone emocje i wartości, którymi się kierują, szybko też stają się bliskimi nam osobami. Choć osoba Majki może czasami irytować, a jej wątpliwości, wahania czy infantylne przemyślenia pozwalają wątpić w jej wykształcenie czy doświadczenie życiowe, to jednak szybko zapominamy o niedostatkach jej charakteru i postawach, bowiem we władanie bierze nas tajemnica oraz pełna niedopowiedzeń korespondencja Pawła z bratem. W efekcie, zmierzając ku zakończeniu, chcemy dalej poddawać jej klimatowi, jej czarowi świadomi niestety, że na kolejną część musimy poczekać …
Subskrybuj:
Posty (Atom)