niedziela, 1 czerwca 2025

Marcin Kozioł „Skrzynia Władcy Piorunów” - STRESZCZENIE SZCZEGÓŁÓWE LEKTURY

„Skrzynia Władcy Piorunów” to powieść dla dzieci i młodzieży, której autorem jest Marcin Kozioł. Opisuje on w niej przygody dwójki nastolatków, Julii i Toma i jest to pierwszy tom cyklu. Dzieciom towarzyszy labrador Spajk. Razem muszą odszukać zaginionego ojca chłopca, który zaangażował się w historię związaną z wynalazkami Tesli. Powieść przedstawia też życie tego wybitnego naukowca, a bohaterowie mierzą się z rozmaitymi trudnościami i zagadkami.

1.

Spajk, nazywany Biszkoptem, od zawsze wiedział, że nie jest zwyczajnym psem, pamięta bowiem swoje poprzednie życia. Jego matką była Etna Horand, a ojcem dumny Kipling z Poolstead, czempion. Teraz psotny Biszkopt o wielkich oczach mieszka ze swoją przyjaciółką czternastoletnią Julią, poruszającą się na wózku inwalidzkim, czterokołowym modelu avantgarde CLT wiking. Dziewczynka jest niezwykle delikatna i kocha książki – pochłania je jedna za drugą. Początkowo Julią opiekowała się psia mama Spajka, Etna, która odeszła już z tego świata. Teraz Biszkopt przejął jej obowiązki i nie odstępuje dziewczynki na krok. Jest dumny z podobieństwa koloru biszkoptowych włosów dziewczynki do swojej sierści.

2.

Pewnego ciepłego wiosennego popołudnia Julka siedzi w ogrodzie ze starszym o rok kolegą Tomem, który pomaga jej w matematyce. Dziewczynka nie przepada za tym przedmiotem, woli uczyć się historii i języków obcych. Obecność Toma przy odrabianiu zadań onieśmiela Julkę, która dodatkowo denerwuje się za każdym razem, kiedy popełnia błąd. Choć czasami robi to celowo, żeby kolega spędził z nią nieco więcej czasu. Spajk już od pewnego czasu dostrzega, że starszy kolega podoba się Julce, i czuje się w związku z tym trochę zazdrosny. Jest jednak świadomy, że w tej konkurencji jest skazany na porażkę. Gdy za sprawą Biszkopta, który celowo potrącił ogrodowy stolik nastolatkowie zbliżają się do siebie, oboje są speszeni. Tom zdobywa się jednak na wyznanie, że bardzo lubi Julkę, a ona opowiada mu, że z wzajemnością.

3.

Tom wyznaje Julce, że, podobnie jak jego ojciec, jest synestetykiem, czyli odbiera niektóre bodźce za pomocą nieprzeznaczonych do tego zmysłów, na przykład nie które słowa kojarzą mu się z określonymi kolorami czy zapachami. Mówi dziewczynce, że jej imię ma kolor goździkowy, czasami nawet lawendowy, ale pachnie jak świeża mandarynka. Rozrysowuje Julce, w jaki sposób postrzega kalendarz – tygodnie i miesiące. Wyznanie chłopca budzi w Biszkopcie wspomnienie z jednego z poprzednich żyć, o hrabim Malmesburym i jego francuskim znajomym z Paryża, który widział barwy dźwięków i dostrzegał temperament liter.

W pewnym momencie na skutek nieostrożności Spajka uszczypniętego przez robaka, Tom przechyla się w stronę dziewczynki, a jego usta muskają jej policzek. W tym momencie rozlega się wołanie mamy dziewczynki, czy przynieść dzieciom jeszcze trochę owoców, ale domyślny Spajk biegnie do budynku, by choć na chwilę odwrócić jej uwagę. Przestraszeni tym, co mama mogła by pomyśleć, Julia i Tom oddalają się od siebie.

4.

Kilka dni później Julka wybiera się w towarzystwie Biszkopta do szkoły muzycznej, gdzie co sobotę uczy się grać na fortepianie. Julka musi uważnie manewrować swoim wózkiem na nierównym chodnik, by nie wpaść w zagłębienia czy na wybrzuszenia. Spajk nie mógł w tym za wiele jej pomóc, czasami tylko podnosił patyki leżące na ziemi, by uprzątnąć przyjaciółce drogę. Na spacery pies zawsze wychodził w kamizelce z napisem „Pies w pracy” z dopiskiem „Nie przeszkadzaj”. Towarzyszył jej wszędzie i byli nierozłączni, odkąd Spajk przeszedł szkolenie i z wyróżnieniem pierwszego stopnia zdobył dyplom psa asystującego.

Przed siedmioma laty Julia została potrącona na przejściu dla pieszych przez nieuważnego kierowcę. W tym samym wypadku zginął ojciec dziewczynki, który prowadził ją do szkoły. Śmierć ukochanego ojca dziewczynka przeżyła bardziej niż diagnozę lekarzy, którzy co prawda nie przesądzili, że nigdy nie będzie chodzić, ale też nie dawali jej wielkich nadziei. Julka postanowiła jednak, że nie podda się i będzie żyć pełnią życia. Mimo iż wówczas miała 7 lat, była nad wyraz dojrzała.

Julia nie marzyła, żeby zostać wielką pianistką. Wolała być odkrywcą tajemnic, wielkim podróżnikiem lub prywatnym detektywem. Mama dziewczynki nie była specjalnie zachwycona tymi pomysłami, obawiając się o córkę, ale ta była przekonana, że nie ma dla niej rzeczy niemożliwych, a fakt, że porusza się ona na wózku, nie musi oznaczać rezygnacji z marzeń.

W pewnym momencie do Julki dzwoni zaniepokojony Tom, który chce jak najszybciej zobaczyć się z koleżanką.

5.

Kiedy Julia i Spajk zbliżali się do domu, kolega już czeka na dziewczynkę. Tom opowiada Julce o nagłym zniknięciu jego taty, który chyba odszedł od mamy, choć chłopiec nie może w to uwierzyć, bo kochał i jego i żonę. Kilka dni wcześniej ojciec wyszedł do pracy jak co dzień, jednak się tam nie zjawił, nie wrócił też do domu. Zostawił natomiast list o bardzo dziwnej treści, w którym pisał, że musi odejść i żeby się nie martwili i żeby go nie szukali. Wezwana policja zbagatelizowała zgłoszenie, dlatego Tom chce odnaleźć ojca na własną rękę. Jest przekonany, że choć ojciec pisał ten list, to bał się kiedy go tworzył. Nagle, ku zaskoczeniu Toma i Julki, Spajk porywa list i ukrywa w domu, przykrywając swoim kojcem. Pies przypomniał bowiem sobie, że w którymś życiu nosił imię Buddy, miał czekoladową sierść i mieszkał w Waszyngtonie, w Białym Domu. Uczestniczył wówczas w wielu tajnych posiedzeniach swojego pana z ludźmi w czarnych garniturach, wśród których bywali również grafolodzy. Spajk przyglądał się ich prezentacjom i słuchał wywodów, dlatego teraz tylko spojrzał na list i wiedział, że człowiek piszący list pokazany przez Toma, działał pod wpływem wielkiego napięcia. Pies był pewien, że ojciec chłopca nie odszedł z własnej woli.

6.

Nagle z bocznej ulicy wyjeżdża czarna furgonetka, z której wyskakuje dwóch zamaskowanych mężczyzn. Zatrzymują się obok Toma i dziewczynki rozmawiających przed jej domem. Żądają od Toma informacji, gdzie jest skrzynia jego ojca. Chłopiec nie ma pojęcia, o co może chodzić. Wtedy bandyci porywają Toma, w którego obronie stają Julka oraz Spajk. Gdy samochód odjeżdża, labrador rzuca się w pościg i wskakuje do rozpędzonego pojazdu. Dziewczynka obserwuje, jak zamykają się za nim drzwi furgonetki.

7.

Spajk przytulił się do Toma. Leżeli na podłodze w przestrzeni bagażowej furgonetki. Pies nie chciał ryzykować ataku uważał bowiem, że w zamkniętej małej przestrzeni skazany jest na porażkę i może sprowadzić nieszczęście i na siebie i na chłopaka. Postanowił wykorzystać nieuwagę porywaczy, by spróbować oswobodzić Toma.

Gdy porywacze próbują pozbyć się psa ze względów bezpieczeństwa, ten rzuca się na napastników. Jeden z nich – Wielkolud – wylatuje z furgonetki przez otwarte drzwi. Gdy Mikrus – drugi bandyta – każe kierowcy zatrzymać samochód, a kiedy ten hamuje gwałtownie, rusza w stronę kolegi. Zaskoczony rozwojem wypadków zapomina, że Tom nie jest skrępowany. Wówczas Spajk i Tom wykorzystują sytuację, wyskakują z samochodu i uciekają w pobliskie zarośla. Bandyci są wściekli, że z furgonetki zniknął porwany chłopiec. Widzą jednak światła zbliżającego się samochodu, postanawiają zatem odjechać.

8.

Podwiezieni przez starszą panią, Spike i Tom wracają do domu Julki niespełna pół godziny po porwaniu. Jedyną pamiątką po porwaniu, było tylko kilka siniaków na nodze Toma.

Julka opowiada im, że nie mogła dodzwonić się do mamy Toma, zaś jej mama była już w samolocie, bo leciała w delegację i wróci dopiero późnym wieczorem. Zaalarmowana policja nie zareagowała, myślała bowiem, że dziewczynka robi sobie żarty. Nie mogli uwierzyć, że w spokojnej okolicy dwóch zbirów w kominiarkach porwało jej przyjaciela i psa. Prosili, by zadzwoniła ponownie, gdy do domu wróci ktoś dorosły. Dzieci czują, że są zdane na siebie, tym bardziej, że trudno będzie udowodnić, że Tom i Spajk zostali porwani. Teraz Tom jest jednak pewien, że tata nie zostawił rodziny z własnej woli. Przypomniał sobie, że porywacze mówili, że wrócą po niego, jeśli tata nic im nie zdradzi, co oznacza, że mężczyzna żyje.

9.

Julka prosi Toma, aby przypomniał sobie wszystkie nietypowe zachowania taty w ostatnim czasie. Chłopiec mówi, że jakieś dwa tygodnie temu ojciec wynosił coś dużego z garażu i pakował do samochodu, a także studiował jakieś dokumenty, które później skanował. Początkowo Tom nie był tym zdziwiony, jako że jego tata pracował jako psycholog i często miał do czynienia z różnymi dokumentami. Julka zwróciła uwagę chłopca na papier, na którym został napisany list. Chłopak przypomniał sobie, że widział taki w muzeum, a kilka podobnych kartek leżało na biurku taty. Tom stwierdził również, że tata ostatnio sporo wolnego czasu spędzał przed komputerem. Julka zdecydowała, że muszą dostać się do jego komputera. Nagle zachmurzone niebo przecięła błyskawica.

10.

Podczas burzliwej nocy z 9 na 10 lipca 1856 r. w malutkiej wiosce Smiljan w dzisiejszej Chorwacji na świat przychodzi Nikola, syn Dziuki i Milutina Tesli. Za parawanem stojącym koło łóżka siedmioletni Dane uspokaja młodsze siostry Milkę i Angelinę mówiąc, że mamie nic nie jest i niedługo je przytuli. Kiedy kot rodziny, Mačak spojrzał w oczy nowonarodzonego chłopca, coś pomiędzy nimi zaiskrzyło. Od tej pory kot już zawsze trzymał się blisko chłopca, jakby przeczuwał, że ma do odegrania w życiu chłopca ważną rolę. Nagle ucichły grzmoty, a pioruny przestały rozświetlać okolicę. Doktor patrząc na chłopca zażartował, że mają tu chyba Władcę Piorunów. Nie wiedział, jak prorocze były jego słowa.

11.

W domu Toma nastolatkowie szukają w komputerze taty wskazówek, ale niczego nie mogą znaleźć. Dochodzą do wniosku, że interesujące jest właśnie to, że w komputerze nic nie ma, jakby ojciec celowo usunął wiadomości, wykasował pliki, jakby chciał upewnić się, że nikt nie znajdzie czegoś ważnego.

Po chwili wpadają jednak na pewien trop – ponad pół roku temu ojciec Toma kupił za pośrednictwem serwisu aukcyjnego dużą dziewiętnastowieczną skrzynię od sprzedawcy o pseudonimie Goodman. Tom stwierdził, że ojciec nie kolekcjonował staroci, interesowała go bowiem psychika dzieci i to było dla niego najważniejsze.

Spajk podpowiada, że to nie skrzynia jest ważna, ale jej zawartość. Żeby dzieci zrozumiały, wskakuje zatem do stojącego w pobliżu wiklinowego kosza. Tom wpada na pomysł, że ojciec zdecydował się na aukcję nie dla skrzyni, ale właśnie dla jej zawartości.

12.

Mały Nikola zaprzyjaźnia się z jednorogim jeleniem, zwanym przez niego Jednorożcem, który pozwalał chłopcu i jego kotu Mačakowi przesiadywać na łące w towarzystwie sarniej rodziny. Nikola czytał im napisane przez siebie wiersze. Coraz częściej chłopiec doznaje wizji, które zabierają go w odległe miejsca i przybliżają mu różne doświadczenia. Widuje też przedmioty i mechanizmy, o jakich nikomu się nie śniło.

13.

Julka dzwoni na numer telefonu komórkowego do Goodmana, aby dowiedzieć się czegoś o nabytej przez ojca Toma skrzyni. Sprzedawca twierdzi, że nie może skojarzyć tego konkretnego przedmiotu, i wątpi, by miało to jakikolwiek związek z zaginięciem mężczyzny. Później wydaje się, że sobie przypomniał i mówi, że nie poddawali skrzyni renowacji, bo trudno byłoby zrobić z niej porządny mebel. Dodaje, że dorzucili do niej parasol i jakieś szpargały, które były w środku, wymyka mu się coś o papierach, ale kończy rozmowę. Julka próbuje ponowić połączenie, ale bezskutecznie.

14.

Julka namawia chłopca, by posprzątali bałagan, który Biszkopt zrobił, wchodząc do wiklinowego kosza. Tom odpowiada, że dziś jego mama pewnie nie wróci, bo pojechała do babci Eufemii, porozmawiać o zaginięciu ojca. Babcia ma imię od nazwy asteroidy o numerze katalogowym 630 i jest pozytywnie zakręcona, a chłopiec ją uwielbia. Mimo iż nie spodziewa się rychłego powrotu mamy, ostatecznie bierze się za sprzątanie. Pośród książek dotyczących psychologii Tom znajduje podręcznik do kryptografii i stwierdza, że to dziwne, niewiele ma bowiem wspólnego z pracą taty. Nastolatkowie dochodzą do wniosku, że w liście od taty znajduje się zaszyfrowana wiadomość.

15.

Po obserwacji unoszących się w powietrzu porwanych przez wiatr owoców mniszka pospolitego Nikola pragnie przeprowadzić eksperyment. Wdrapuje się na dach drewnianej szopy i skacze z otwartym parasolem. Jednak w powietrzu druty wyginają się i pękają, a Nikola jak kamień spada w dół, prosto w błoto. Z targu właśnie wracała mama, która oniemiała widząc leżącego w błocie syna. Chłopiec wyznaje przerażonej mamie, że nie spadł z dachu, tylko sam z niego zeskoczył. Poleciałby, ale konstrukcja parasola okazała się za słaba. Następnym razem postanawia ją wzmocnić.

Mimo iż ojciec był zły na syna, szczęśliwy że chłopiec przeżył zgodził się, by ten zatrzymał parasol. Nikola schował go do skrzyni, w której matka pozwalała mu trzymać wszystkie jego skarby.

16.

Julka czyta w książce poświęconej kryptografii o szyfrze Cezara i wraz z Tomem próbuje w ten sposób odczytać zakodowaną wiadomość. Zadziwia ich tekst ojca o gołębiach i to, że pisze o 31 sztukach w stadzie, skoro mężczyzna nigdy gołębi nie hodował. Prosi też, by nie podawać im pokarmu ze słoika 23 i 34, bo źle się po nim czują. Kiedy przyjaciele nie uzyskują żadnego satysfakcjonującego wyniku, Julka dochodzi do wniosku, że to cyfry z listu są najważniejsze i to na nich powinni się skupić.

17.

Mały Nikola bardzo szybko opanowuje sztukę czytania i pisania. Zapamiętuje wszystko, co zobaczył, a przynajmniej wszystko, co go zainteresowało. Zaczyna też tworzyć wymyślne konstrukcje ze swoich wizji, na przykład silnik napędzany przez chrabąszcze czy młyn wodny o gładkich ścianach.

18.

Julka uczy się z podręcznika, w jaki sposób korzystać z tablicy Polibiusza. Do rozpoczęcia odkodowywania wiadomości potrzebny jest jeszcze klucz. To powinno być coś oczywistego, bardzo ważnego dla zaginionego psychologa. Nagle dziewczynka wpada na pomysł – kluczem jest imię T.O.M.

19.

Pięcioletni Nikola zaczyna oswajać się z nachodzącymi go wizjami, choć bywają one męczące. Chłopiec chciałby być jednak jak inne dzieci, a nie jak dziwoląg. Jesiennymi wieczorami przesiaduje w kancelarii ojca na tyłach kościółka i przelewa na papier najważniejsze widzenia. Następnie chowa sporządzone rysunki do skrzyni, którą rodzice przeznaczyli na jego szpargały, za każdym razem powtarzając czynność trzykrotnie. Chłopiec uwielbia tę liczbę i powtarza trzy razy najważniejsze czynności, a z biegiem lat także te prozaiczne.

20.

Tom szkicuje tablicę Polibiusza na kartce. Nastolatkom udaje się odszyfrować wiadomość HOTEL 18, która wskazuje na hotel, w którym rodzina Toma spędziła niegdyś kilkanaście dni i na numer pokoju 18. Ten czas ponownie zbliżył ich do siebie i uratował rodzinę przed rozpadem. Wcześniej rodzice byli zabiegani i nie mieli dla siebie wiele czasu. Pęknięte rury w domu i pobyt w hotelu dał im czas, by odkryć się na nowo.

21.

Dzieci z całego Smiljan zebrały się na pobliskiej, ośnieżonej górce przykrytej grubą kołdrą śniegu. Najpierw rzucały w siebie kulkami, potem Nikola wpadł na pomysł udoskonalenia zabawy i urządził prawdziwe zimowe igrzyska.

Gdy wieczorem Nikola tulił kocura po zimowych zabawach zauważył, że pod wpływem dotyku futro kocura się stroszy, a pod jego dłonią pojawiają się małe iskierki. Tak zaczyna się jego fascynacja prądem i próby poznania prawdziwej natury elektryczności.

22.

W drodze do hotelu Biszkopt skłania Julkę i Toma do ukrycia się, zagradzając im przejście. Nigdzie w pobliżu nie widać porywaczy, ale pobliską uliczką przejeżdża samochód z kierowcą, który wzbudza nieufność labradora. Pies nie jest pewien co czuje, ale coś w powietrzy przypomina mu Wielkoluda. Co prawda kierowca samochodu nie przypomina ani Wielkoluda, ani Mikrusa mu towarzyszącego ani nawet kierowcy furgonetki, ale psu coś nie pasuje. W końcu ruszają dalej i w końcu docierają do hotelu, który jednak w niczym nie przypominał tego sprzed kilku lat.



23.

Przyjaciele docierają do zdewastowanego hotelu, który już nie działa. Julka chce wezwać policję, ale Tom stwierdza, że nikt im nie uwierzy, bo nie mają żadnych dowodów, a jedyną poszlaką jest odszyfrowana wiadomość z akapitu o gołębiach. Dziewczyna nie dyskutowała, bo podświadomie czuła, że wzywanie policji nie na wiele się zda. Tom zaproponował, że sam wejdzie do środka, ale Julka nie chce się na to zgodzić. Ostatecznie, w trójkę ze Spajkiem przeszukują hotel, a w pokoju numer 18 zlokalizowanym na parterze znajdują drewnianą skrzynię z ciężkim metalowym skoblem i wytartymi zdobieniami. Na wieku wyryto dwie litery: „N” i „T”.



24.

W nowojorskiej restauracji dwóch kelnerów rozmawia na temat znamienitego gościa lokalu, jakim jest Nikola Tesla. Jest on uznawany za geniusza i posiada znaczny majątek dzięki swoim wynalazkom. Dzięki Tesli otwarto m.in. elektrownię na wodospadzie Niagara. Ma jednak swoje dziwactwa – panicznie boi się zarazków, czuje odrazę do włosów, biżuterii i zapachu perfum. Obsesyjnie uwielbia też liczbę trzy.



25.

W znalezionej skrzyni znajduje się stara, pożółkła kartka z małym dziecięcym rysunkiem przedstawiającym łąkę, duży dom, stodołę i kościół. Rysunek zajmował jednak tylko fragment strony i być może przypadkowo znajdował się na kartce, którą ojciec Toma wykorzystał do przekazania wiadomości. Ojciec napisał, że ktoś próbuje wykraść coś, co znajdowało się w skrzyni, dlatego przeniósł jej zawartość w bezpieczne miejsce. Prosi też syna, by ten zrobił wszystko, by odnaleźć to, co ocalił i dobrze ukrył. Wiadomość zakończona jest wierszem.



26.

Tom zdaje sobie sprawę, że wiersz ma odwoływać się do jego synestetycznych zdolności, ponieważ postrzega świat identycznie jak ojciec.



27.

Mieszkańcy Colorado Springs są przerażeni eksperymentami Nikoli Tesli. Wybudował on bowiem dziwnie wyglądający budynek z wieżami, w którym generowane są długie, kolorowe błyskawice. Ludzie określają Teslę mianem Władcy Piorunów.



28.

Tom odczytuje większość wskazówek ukrytych w wierszu, szczególnie w pierwszych wersach, ale z kilkoma ma problem, gdyż nie wywołują u niego żadnych skojarzeń. Dzieci wspólnie próbują wpaść na jakiś trop, ale nagle do Julki nieoczekiwanie dzwoni Goodman, który nagle oferuje swoją pomoc i dopytuje, czy skrzynia została odnaleziona. Julia dziękuje mu za pomoc mówiąc bez zastanowienia, że już znaleźli skrzynię, gdy Spike ostrzega przyjaciółkę przed nieznajomym kładąc łapę na jej kolanie. Wówczas mężczyzna oferuje, że może sprawdzić, czy skrzynia jest kompletna i czy niczego w niej nie brakuje. Ku zaskoczeniu pozostałych Julka proponuje mężczyźnie spotkanie przy hotelu, w którym się znajdują.



29.

Mimo, zdawałoby się, lekkomyślnego zachowania, dziewczynka doskonale wie, co robi. Każe Spajkowi biec przodem i znaleźć dogodną kryjówkę, z której będą mogli obserwować Goodmana. Po chwili wszyscy stoją już w punkcie obserwacyjnym – na klatce schodowej wielorodzinnego domu usytuowanego nieopodal. Tom tłumaczy koleżance, że wskazówki zawarte w wierszu taty prowadzą nad rzekę i Julka proponuje, by się tam rozejrzeli, a może coś przyjdzie im do głowy. Zaraz potem pod hotel przyjeżdża Goodman w kraciastej koszuli, z wysoko podwiniętymi rękawami odsłaniającymi bujnie zarośnięte ramiona. Okazuje się, że to mężczyzna, przed którym się chowali w drodze z domu Toma. Mężczyzna obchodzi hotel dookoła, a po chwili znika we wnętrzu budynku.



30.

Niemal codziennie Tesla spaceruje po Parku Bryanta nieopodal Nowojorskiej Biblioteki Publicznej, gdzie karmi gołębie, które często odwiedzały naukowca na parapecie okna jego pokoju hotelowego. Sława Tesli przygasła, a jego majątek stopniał. Stało się tak na skutek kilku porażek, a także braku zrozumienia dla innowacyjnych projektów naukowca. Szczególna wieź łączy go z Białogłową, śnieżnobiałą gołębicą z szarymi plamkami na skrzydłach, która zdaje się rozumieć mężczyznę. Wkrótce po ich spotkaniu, Białogłowa odchodzi z tego świata. Tesla stwierdza, że zabiera ze sobą jego kawałek, bo ludzie nie są gotowi, by przekazać im jego największe odkrycie.



31.

Na wszelki wypadek Tom chowa list od taty w głębokiej szczelinie klatki schodowej, z której obserwują rozwój wydarzeń. Po piętnastu minutach wściekły Goodman wychodzi z hotelu i do kogoś dzwoni. Początkowo dzieci obawiają się, że dzwoni do Julki, a ona nie wyciszyła telefonu, ale to nie z nią się łączy. Po chwili na miejsce przyjeżdża czarna furgonetka z Wielkoludem i Mikrusem. Tym razem mężczyźni mają na twarzach kominiarki, ale i tak Tom jest przekonany, że to oni. Cała trójka wchodzi do hotelu. W tym czasie Spajk zakrada się do ich samochodu. Nie może jednak dostać się do środka, dlatego z pomocą przychodzi Tom, który otwiera boczne drzwi. Labrador ukrywa się wówczas w ciemnym kącie części bagażowej pojazdu. Po kilku minutach z hotelu wychodzą bandyci, którzy odjeżdżają furgonetką. Po jakimś czasie budynek opuszcza trzymający się za ramię Goodman, z krwawiącą raną na czole.



32.

Gdy na klatce schodowej pojawia się starsza pani, wiadome jest, że Goodman zauważy podglądających go nastolatków. Julka każe ukryć się Tomowi, aby czekał w pogotowiu. Goodman podchodzi do Julki i zapytany o rozcięcie na czole, tłumaczy, że przewrócił się na schodach. Po chwili przyznaje jednak, że został zaatakowany przez bandytów. Goodman opowiada Julce, skąd zainteresowanie przestępców skrzynią i tłumaczy, że znaleźli go tak jak ona, przez serwis internetowy. Chodzi bowiem o znajdujące się w niej dokumenty. Julka mówi, że znaleziona skrzynia była pusta, a Tom wyjechał z miasta dla bezpieczeństwa. Goodman tłumaczy, że w skrzyni znajdowały się stare rysunki i niezgrabne notatki, jakby sporządzone ręką dziecka. Zostawił nawet na dnie połamany parasol. Julka zaczęła dopytywać, skąd mężczyźni dowiedzieli się, że ojciec Toma ma te papiery, a Goodman przez nieuwagę zdradził, że mężczyzna kontaktował się z różnymi ludźmi przez internet i pokazywał fragmenty dokumentów teslariuszom.



33.

W piątkowy poranek 8 stycznia 1943 r. pokojówka w Hotelu New Yorker znajduje w pokoju 3327, podzielnym przez 3, mieszczącym się na 33 piętrze, martwego Nikolę Teslę. Tego samego dnia do hotelu przyjeżdżają amerykańskie służby specjalne i zabezpieczają notatki pozostawione w pokoju oraz wypełnione zapiskami skrzynie przechowywane w hotelowej piwnicy.



34.

Kiedy Goodman odjeżdża Julka i Tom decydują się rozdzielić, nie ufają bowiem mężczyźnie. Chłopiec idzie nad rzekę szukać dalszych wskazówek, a dziewczynka ma czekać w domu na Spike’a. Ma również poszukać w internecie wiadomości o teslariuszach. Na pożegnanie Tom całuje Julię.



35.

Po odczekaniu pół godziny po opuszczeniu kryjówki przez Julkę, Tom udaje się nad rzekę. O tej porze roku to zaledwie strumyk głęboki na kilkanaście centymetrów, a woda ledwie zakrywa kostki. Kawałek dalej zmienia się ona w prawdziwe szambo, które okropnie cuchnie. Tom dostrzega nieopodal dwa samotne domy. Zbliżając się do nich, spotyka jednorogiego jelenia, który przez jakiś czas przygląda się chłopcu, a potem znika w lesie. Chłopiec stwierdza, że to spotkanie jest dobrym znakiem zwiastującym powodzenie misji. Gdy Tom stoi już blisko domów, zwraca uwagę na tabliczki znajdujące się przy wejściach – „Państwo Poniedziałkowie” i „Państwo Kwietniowie”. Zgadza się to ze wskazówkami pozostawionymi w liście od ojca. Rozgorączkowany chłopiec chowa się w krzakach, by uniknąć konfrontacji z mieszkańcami domów i nieco ochłonąć.



36.

Julka znajduje forum dyskusyjne Rycerzy Nauki – teslariuszy – którzy szukają śladów wynalazków największego wynalazcy w historii - Nikoli Tesli. Dziewczynka stwierdza, że jeśli ojciec Toma rozmawiał z nimi i nieopatrznie zainteresował ich zdobytymi dokumentami, mogli być gotowi na wszystko, by je zdobyć. Postanawia nawiązać zatem kontakt z webmasterem – Wielkim Mistrzem teslariuszy.

37.

Schowany w krzakach Tom obserwuje domy Poniedziałków i Kwiatniów, rozmyślając jednocześnie nad fragmentem wiadomości od ojca, który nie wywołuje u niego żadnych synestetycznych skojarzeń. Tom dochodzi do wniosku, że ta część wierszyka, może dotyczyć stracha na wróble. Przypomina sobie bowiem, jak w dzieciństwie tata opowiadał mu o bardzo starej japońskiej książce, w której występował Kuebiko, strach na wróble, który był bóstwem. Podchodząc do stracha stojącego pośrodku sadu widzi, że ma on na szyi szalik, który zdecydowanie wyróżnia się, bowiem był on nowy i fioletowy. Tom niemal wypatroszył stracha, próbując znaleźć wskazówkę, ale bezskutecznie. Stwierdza jednak, że to szalik ojca, który dostał od babci na Gwiazdkę, więc wskazówka musi być ze strachem powiązana. Postanawia położyć go na ziemi i próbuje zdjąć go z pnia, gdy nagle słyszy jakiś głos za sobą.



38.

Julka zaczyna rozmowę z Wielkim Mistrzem, który przybliża jej postać Nikoli Tesli oraz wspomina o kufrach pełnych dokumentów. Następnie dziewczynka pyta wprost, czy Wielki Mistrz ma coś wspólnego z zaginięciem ojca Toma wzywając, by go wypuścił, bowiem dokumenty ma ona.



39.

Tom poznaje starszego już pana Poniedziałka, który przyznaje, że rozmawiał z ojcem chłopca. Poznał go kilka tygodni temu, kiedy psycholog zjawił się wściekły, że z domu staruszka odprowadzane są nieczystości do rzeki, ale na wieść o jego problemach finansowych zaproponował mu pomoc. Pan Poniedziałek, poinstruowany przez psychologa, spodziewał się kogoś. Psycholog uprzedził staruszka, że jeśli ktoś zainteresuje się strachem na wróble i położy go na ziemi, to będzie to jego syn. Mówi chłopcu, że ojciec zostawił dla niego paczkę.



40.

Ukryty w furgonetce Spike dojeżdża do leśnej kryjówki bandytów. Labrador nie ma wątpliwości, że w tamtejszej szopie znajduje się ojciec Toma.



41.

Gdy Julka czeka na odpowiedź Wielkiego Mistrza, ponownie dzwoni do niej Goodman, pytając, czy wszystko u niej w porządku i czy bandyci z furgonetki jej się nie naprzykrzali. Jego pozorna troska i dociekliwość zastanawiają Julkę. Po zakończeniu rozmowy dziewczynka wraca do czatu z webmasterem forum teslariuszy. Wielki Mistrz ostrzega ją przed niebezpieczeństwem, w jakim się znalazła. Pisze też, że martwi się o ojca Toma, bowiem od tygodnia nie odbiera on telefonu, ani nie odpisuje na wiadomości. Wcześniej zaś wspominał, że mu grożono. Wielki Mistrz tłumaczy też, że dokumenty Tesli zawierają projekty, które w niewłaściwych rękach mogą być bardzo niebezpieczne. Tesla zaś, zamiast Władcy Piorunów, przeszedłby dzięki nim do historii jako Władca Umysłów.



42.

Tom odbiera paczkę pozostawioną przez ojca. Staruszek miał ją schowaną pod podłogą. Znajduje się w niej nieduży plik dokumentów oraz połamany parasol ze skrzyni. Jest tam też kolejna wiadomość od taty, w której ten prosi syna, by uważał na siebie. Tłumaczy synowi, że dokumenty znalezione w skrzyni były dla niego interesujące z perspektywy psychologa dziecięcego, który zmierzył się z niezwykłym umysłem. Ojciec podaje też na odwrocie wiadomości adres internetowy prosząc, by ten skontaktował się ze wskazaną osobą. Dodaje, że dokumenty w niepowołanych rękach mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku.



43.

Spajk zakrada się na tył drewnianej szopy i zaczyna rozmyślać nad najlepszym możliwym sposobem odbicia zakładnika. Obchodzi budynek dookoła, ale nigdzie nie ma ani okna, ani uchylonych drzwi czy dziur w deskach. Dochodzi w końcu do wniosku, że sam może nie dać rady i potrzebuje wsparcia. Przy okazji znów w jego umyśle pojawiają się wspomnienia z jednego z poprzednich żyć, kiedy to mieszkał w Nowej Funlandii. Stwierdza, że by móc działać, musi zbudować watahę. Wraca zatem na przedmieścia i angażuje w misję Roda, wielkiego doga kanaryjskiego z sąsiedztwa. Wcześniej jednak zagląda przez okno do domu sprawdzając, czy Julka jest bezpieczna. Z rozczarowaniem stwierdza, że nie ma przy niej Toma. Na czas akcji Spajk przybiera pseudonim Napoleon. Już po kilkunastu minutach dzielne psy są na wysokości rzeki i kierują się do lasu, biegnąc do szopy, w której na oswobodzenie czeka ojciec Toma.



44.

Pan Poniedziałek pożycza Tomowi swój skuter, vespę, model z 65 roku, aby chłopiec jak najszybciej dotarł do domu i ukrył dokumenty. Po drodze Tom dostrzega dwa psy biegnące w stronę lasu. Przechodzi mu przez myśl, że to Spajk, ale stwierdza, że to niemożliwe, bo co miałby tu robić z psem-olbrzymem.



45.

Wielki Mistrz tłumaczy Julii, dlaczego dokumenty ze skrzyni wywołują takie zainteresowanie. Pisze, że nie ma wątpliwości, że są rysunki i notatki młodego Nikoli Tesli. Nagle dziewczynka słyszy hałas na zewnątrz. Okazuje się, że Tom rozbił się skuterem na płotku. Chłopcu nic się jednak nie stało. Pokazuje Julce dokumenty i mówi, że trzeba je gdzieś ukryć. Julka proponuje, by schować je w budzie Spajka.



46.

Spajk i Rod docierają do leśnej chaty porywaczy i przystępują do akcji ratunkowej. Biszkopt wywabia bandytów z szopy i zaczyna uciekać, by ci ruszyli za nim w pościg. Wielkolud i Mikrus są wściekli, że pies ich wywęszył i zdeterminowani, by go złapać. W tym czasie Rod wchodzi do środka, wzbudzając przerażenie trzeciego z porywaczy, a także zaskoczonego jeńca. Ojciec Toma ma dłonie i nogi skrępowane linką, jest też przywiązany do haka wbitego w belkę stropową. Teraz, korzystając z tego, że opryszek schował się przed psem w kącie, próbował wyrwać hak, ale bezskutecznie. Wówczas pies zaczął szarpać za linkę i wkrótce ręce więźnia były wolne i mógł sam rozsupłać węzeł krępujący jego stopy.

Nagle na zewnątrz słychać krzyki Mikrusa, który dopadł Spajka. Ojciec Toma i Rod orientują się, że dzielny Biszkopt wpadł w kłopoty. Sugeruje psu, by na razie nie wychodzili na zewnątrz.



47.

Nastolatkowie ukrywają dokumenty w budzie Spajka i wracają do czatu z Wielkim Mistrzem. Orientują się, że to kontakt do niego właśnie przekazał ojciec Toma. Julka przyznaje się, że wcześniej nie miała dokumentów. Webmaster mówi, że teraz nawet u niego nie są one bezpieczne i powinny zostać zniszczone. Tesla bowiem doszedł do wniosku, że wszystkie myśli można uchwycić, zarejestrować i odtworzyć, a w związku z tym, również ukraść komuś. Wielki Mistrz sądzi, że urządzenie ku temu służące jest opisane właśnie z znalezionych notatkach.



48.

Biszkopt po tym, jak zahaczył o gałąź i potknął się niefortunnie, został przygnieciony przez Mikrusa całym ciężarem ciała. Zapewne by się oswobodził, gdyby nie to, że pojawił się Wielkolud, który swoim wielkim łapskiem chwycił Spajka za kark. Opryszki niosą Biszkopta do chaty, jednak po wejściu do niej stają jak wryci widząc wielkiego psa, przypominającego potwora. Wielkolud położył Spajka na podłodze i wraz z Mikrusem próbował ratować się ucieczką, ale na drodze staje im psycholog. Po odebraniu porywaczom noży i telefonów ojciec Toma odjeżdża wraz z psami zarekwirowaną furgonetką. Wcześniej zamyka opryszków w chacie.



49.

Tom zamierza spalić dokumenty i w tym celu układa je w kominku. Postanawia jednak zostawić na pamiątkę parasol, na którym Tesla uczył się latać. Wtem do drzwi wejściowych ktoś dzwoni. Julka wpuszcza gościa, którym okazuje się Goodman. Tom zaczyna się zastanawiać, skąd mężczyzna wie, gdzie Julka mieszka. Handlarz wprasza się do środka pod pretekstem, że zbliża się burza i dopytuje o dokumenty. Zauważa również Toma domyślając się, że to kolega, o którym Julka wcześniej mówiła, a który rzekomo miał wyjechać na wycieczkę za miasto. Julka przyznaje, że chłopak to Tom, syn nabywcy skrzyni. Kiedy Goodman pyta go, czy udało mu się znaleźć dokumenty, chłopiec mówi, że wyjechał, by schronić się przed bandytami, którzy chcieli go porwać.



50.

Goodman staje się agresywny i zaczyna grozić Julce, żądając wydania dokumentów. Nagle w domu pojawia się zaskoczona mama dziewczynki. Chłopiec jest w rozterce wie bowiem, że z jednej strony na szali jest zdrowie, a może i życie Julki i jej mamy, a z drugiej – dobro ludzkości. Ostatecznie jednak, nie mając innego wyjścia, Tom oddaje przestępcy papiery. Ten przyznaje, że nie wiedział, co sprzedaje, ale kiedy psycholog i teslariusze zaczęli go wypytywać, zainteresowała go sprawa. Wydało się przy okazji, że to on wynajął oprychów, którzy przetrzymywali ojca Toma. Goodman bierze papiery i odpycha wózek z Julką, po czym opuszcza dom.



51.

Nagle przed domem zatrzymuje się furgonetka porywaczy. Goodman jest zaskoczony, nie spodziewał się bowiem wsparcia, ale ucieszył się na widok samochodu najemników. Tyle, że zamiast jego wspólników z samochodu wysiada ojciec Toma. Psycholog żąda zwrotu dokumentów, a z pojazdu wyskakują Spajk i Rod, szczerząc kły na Goodmana.



52.

Pod dom Julki zajeżdżają radiowozy i policjanci natychmiast aresztują Goodmana. Potwierdzają również, że złapali trzech porywaczy w lesie. Ojciec Toma oddaje funkcjonariuszom dokumenty i obiecuje, że za godzinę stawi się na posterunku w celu złożenia wyjaśnień. Tom dziwi się, dlaczego tata oddał papiery, które zawierają tak cenne i niebezpieczne informacje. Ojciec zaprzecza mówiąc, że w dokumentach są tylko wynalazki, które – dzięki współczesnym naukowcom – mogły stać się rzeczywistościom. Pyta przy tym dzieci o trzy listy, które im zostawił.

53.

Tata Toma udowadnia dzieciom, że dokument dotyczący najcenniejszych planów mieli pod ręką przez cały ten czas. To na jego fragmentach psycholog zostawiał listy ze wskazówkami dla syna. Bierze listy i zaczyna zamazywać je ołówkiem, aż stają się zupełnie szare. Jednak grafit ołówka nie pokrywa całej powierzchni – na papierze pojawia się kolejna wiadomość, tym razem nie pochodzi jednak od ojca Toma. Psycholog stwierdza, że często tak jest, że szukamy czegoś lub chronimy coś, co jest odległe i trudno dostępne, a to, co jest najważniejsze, mamy na widoku. Tom bierze Julkę za rękę i mocno ją ściska.

54.

Zapiski Tesli były ukryte w ten sposób, że gołym okiem nie można ich dostrzec. Ojciec Toma tłumaczy nastolatkom, że dokumenty zwrócone policji zawierały tylko kilka mniej ważnych notatek i rysunków, a Tom jest pod wrażeniem inteligencji swojego taty. Julka zwraca się wówczas do chłopca ze słowami, że nie potrzebują żadnej maszyny do czytania myśli, aby poznać swoje uczucia. Dziewczynka proponuje, aby spalić te notatki. Za namową ojca Tom wrzuca papiery do kominka, a mama Julki podaje mu zapałki. Zmęczony po ciężkim dniu Spajk zastanawia się, czy przypadkiem nie uratował świata, i stwierdza, że wraz z Julką i Tomem są detektywami na kółkach.


Pamiętajcie, że streszczenie jest formą podsumowania i nie zastąpi lektury książki 

dr Joanna Wojsiat "Tak działa mózg. Jak mądrze dbać o jego funkcjonowanie?"

Autor: dr Joanna Wojsiat
Wydawnictwo: W.A.B.


Rozum, pamięć, emocje, świadomość – przez stulecia próbowano zrozumieć, co stanowi o istocie człowieka. Filozofowie starożytni przypisywali duszy miejsce w sercu, średniowieczni lekarze dopiero nieśmiało spoglądali w kierunku czaszki, ale dopiero wiek XIX i XX – z narodzinami nowoczesnej neurobiologii – rozpoczął prawdziwą rewolucję w pojmowaniu mózgu. Dziś, w dobie neuroobrazowania, biochemii, psychologii poznawczej i interwencji terapeutycznych, nasza wiedza o tym niezwykłym organie – choć wciąż niepełna – osiągnęła poziom, który jeszcze dekadę temu uznalibyśmy za fantastykę.