Już chyba nawet nie zliczę, ile przez cały okres blogowania pojawiło się tu ciast, a szczególnie szarlotek i jabłeczników, bowiem to jedne z moich ulubionych. Szczególnie, ze ostatni rok obfitował w jabłka, dostarczane mi regularne przez sąsiadkę. Zatem ostatnio jabłecznik za jabłecznikiem, szarlotka za szarlotką i zapraszam na degustację, a także do wykonania, bo przepis ten jest naprawdę bardzo prosty.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wypiek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wypiek. Pokaż wszystkie posty
środa, 4 listopada 2020
sobota, 7 grudnia 2019
Murzynek z dżemem
Odkąd pojawiła się Klara nie mam już tyle czasu i muszę wybierać pomiędzy kulinarnymi szaleństwami, a dobrą książką. Nie da się ukryć, że książka zwyciężała, ale tęsknota za domowym ciastem była już tak silna, że postanowiłam upiec wraz z córką jej pierwsze ciasto. Na razie aktywność Klary ograniczyła się do …hmmm… obserwacji uczestniczącej, ale we dwie zawsze raźniej!
czwartek, 25 lipca 2019
Ciasto jogurtowe z morelami
W tym roku kapryśne lato pozbawiło nas większości owoców. Porzeczek było jak na lekarstwo, podobnie wiśni (udało się zrobić tylko kilka słoiczków), śliwek i jabłek. Obrodziły natomiast morelę i dlatego dziś proponuje do poobiedniej kawy morelowy przysmak. Ciasto znalazłam na blogu Kasi Tusk, zrezygnowałam jednak z proponowanej tam skórki cytrynowej i zmodyfikowałam sposób rozpuszczenia czekolady, przestawiając się na kąpiel wodną. Smacznego!
czwartek, 21 marca 2019
Babka piaskowa
Każdy sezon jest dobry na słodki poczęstunek. W oczekiwaniu na świeże owoce, serniczki na zimno i aromatyczne desery rzucam się w wir przygotowań do Świąt. Powoli powstaje świąteczne menu, na razie tylko na słodko – to przyszły tydzień będzie czasem eksperymentowania z farszami do jajek. Na razie zatem pyszna babka piaskowa. Idealna nie tylko na świąteczny stół, ale na szybką przekąskę i poczęstunek dla niezapowiedzianych gości. Smacznego!
Sernik z krówkami
Zbliżające się Święta skłaniają nie tylko do zmiany smaków ciast (chwilowe zawieszenie seryjnej już niemal produkcji jabłeczników i szarlotek), ale i do próbowania nowych przepisów na tradycyjne ciasta związane ze Świętami Wielkiej Nocy, jak babki, mazurki czy serniki. Dlatego też zapraszam do spróbowania ciasta, które uwiedzie każdego łasucha i wielbiciela serników – sernika z krówkami. Smacznego!
środa, 13 marca 2019
Jabłecznik
Uwielbiam jabłecznik / szarlotkę i
ciasta te często goszczą na moim stole. Uwodzi mnie nie tylko zapach pieczonych
jabłek i cynamonu, ale ten wspaniały smak rozpływającego się ciasta. Dziś
szybka wersja jabłecznika, dość chrupiąca dzięki orzechom, którym ciasto jest
posypane. Smacznego!
środa, 20 lutego 2019
Ciasto czekoladowo-jabłkowe
Uwielbiam testować nowe przepisy, a
zwyczaj ciasta na podwieczorek wyniosłam jeszcze z domu. W połączeniu z moją
pracą, zyskuje nieograniczone pole do twórczych eksperymentów, które zwykle wychodzą
tak pyszne, że trudno się od nich oderwać. Nie ukrywam, że sama jestem
łasuchem, choć preferuje ciasta suche, typu babka, pierniki, kruche ciasteczka,
a także serniki i jabłeczniki. Słowem wszystko, co nie ma w sobie kremu. Ciasta
z kremem za to uwielbiam robić, ku uciesze co niektórych osób z mojego
otoczenia.
Dziś celowałam w swoje smaki i zdecydowałam się na wilgotne i obłędnie pachnące
cynamonem ciasto czekoladowo-jabłkowe. Smacznego!
piątek, 15 lutego 2019
Murzynek
Lubię smak czekolady i ciasta czekoladowe. Często wykorzystuje je jako podstawę dla innych ciast, przekładam kremem, dżemem lub z ciast tych tworzę jedną z warstw. Czasami jednak mm ochotę n najprostszą wersję takiego ciasta, ewentualnie oblaną gorzką czekoladą. Murzynek sprawdza się jednak nie tylko wtedy, kiedy ja i moja rodzina mamy ochotę na coś słodkiego, ale również wtedy, kiedy z niespodziewaną wizytą wpadaj goście.
sobota, 20 października 2018
Szarlotka
Kiedyś przychodzi ten dzień, kiedy człowiek w przypływie jesiennego szaleństwa, przysypany kolejną porcją jabłek, postanawia upiec dwa jabłeczniki. Dodam, że nie sprawdziwszy uprzednio, czy po porannych szaleństwach z muffinkami, ma jeszcze w lodówce jajka. Całe szczęście, że z mroków niepamięci (czyli z zachowanego maila), wyciągnęłam przepis otrzymany od cioci z Warszawy na … szarlotkę bez jajek. Jest za to serek waniliowy, który u mnie w lodówce jest obowiązkowy. Powstała więc szarlotka (a nawet i jabłecznik, których pochłonął ostatnie jajka - przepis już wkrótce). Smacznego!
piątek, 5 października 2018
Jabłecznik
Miało już nie być ciast z jabłkami, a tu odkryłam, że nie podzieliłam się z Wami jeszcze dwoma przepisami, które wypróbowałam w ubiegłym tygodniu. Są nieco podobne i tak naprawdę nie potrafię się zdecydować, które z tych słodkości było lepsze. Oba są wilgotne, rozpływające się w ustach, po prostu pyszne. Dziś pierwsze z nich. Smacznego!
wtorek, 2 października 2018
Placek z owocami
Mówi się, że od przybytku głowa nie boli, jednak dzisiejsza dostawa jabłek spowodowała lekką migrenę. Myślałam już, że zakończyłam sezon jabłkowy i rzucę się teraz w wir pieczenia serników i jabłeczników. Okazało się, że nie nastąpi to prędko, bowiem cała skrzynka uśmiechających się owoców czeka na konsumpcje. Dziś, po słodkiej niedzieli, nie planowałam spędzać zbyt wiele czas na pieczeniu, powstało zatem szybkie ciasto z owocami - te możemy dowolnie zamieniać, w zależności od sezonu.
piątek, 22 czerwca 2018
Szarlotka
Uwielbiam owoce, ale w tej miłości jestem dość monotematyczna. Od lat pierwsze miejsce na mojej liście tych ulubionych, zajmują jabłka i to w każdej formie, wersji, rozmiarze czy kolorze. Smakują zarówno w wersji "dziewiczej", rwane prosto z drzewa, jak i w postaci dżemów, przecierów, placków z jabłkami, ciasteczek z nimi w rolach głównych, a także w postaci wszelkiej maści szarlotek czy jabłeczników.
Jako, że na jabłka przyszedł już czas, a susza powoduje wzmożone ich opadanie, pora na wysyp przepisów z tymi wspaniałymi owocami w rolach głównych. Smacznego!
wtorek, 3 kwietnia 2018
Sernik Babci Heleny „palce lizać”
Mimo iż Święta minęły w zastraszającym tempie, na języku pozostał ich słodki smak. W tym roku u mnie w domu królowały serniki wszelkiego rodzaju – na kruchym spodzie i bez, pieczone, jak i na zimno, z rodzynkami i skórką pomarańczową, a także te koncentrujące się wyłącznie na delikatności i smaku białego sera. Jednym z tych, które podbiły serca świętujących, był „Sernik Babci Heleny”, przeznaczony na tortownicę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)